Mieszkańcy północno-zachodnich regionów Stanów Zjednoczonych zmagają się z uciążliwymi upałami. Ponieważ temperatura rzędu 37-39 stopni Celsjusza panuje tam bardzo rzadko, ludzie nie są przyzwyczajeni do takiego gorąca. Klimatolodzy wskazują, że "gorąca kopuła" nad częścią USA to zapowiedź postępujących zmian klimatu.