Najbliższe dni dadzą nam wytchnienie od gwałtownych zjawisk i upałów. Jednocześnie w prognozach widać szybki koniec tej sielanki. Od przyszłego tygodnia należy spodziewać się powrotu burz z bardzo silnym wiatrem i wartości na termometrach przekraczających 30 stopni Celsjusza.
Gradziny, które spadały z nieba w czwartkowe popołudnie, miały nawet kilka centymetrów średnicy. Kule były tak duże, że uszkodziły okna czy dachy domów. Zdjęcia otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Piątek upłynie pod znakiem przelotnych opadów deszczu i burz. Podczas wyładowań może spaść do 40 litrów wody na metr kwadratowy. Na termometrach zobaczymy maksymalnie 29 stopni Celsjusza.
Przed nami kolejne trudne, bo pełne burz dni. Po nich nastąpi krótka chwila pogodowego spokoju. Lekko się ochłodzi, jednak gorące afrykańskie powietrze szybko wróci do Polski.
Czwartek w części kraju upłynie pod znakiem burz, którym towarzyszyć będą opady deszczu i silne porywy wiatru. Na termometrach zobaczymy maksymalnie 33 stopnie Celsjusza.
W nocy ze środy na czwartek oraz w czwartek nie zabraknie groźnych zjawisk pogodowych. Ostrzega przed nimi IMGW, także Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wysłało swoje alerty.
Środa to kolejny dzień z niebezpiecznymi wyładowaniami atmosferycznymi. Sprawdź, gdzie jest burza, i śledź aktualną sytuację pogodową w Polsce na tvnmeteo.pl.
Kilka ostatnich dni przyniosło niektórym regionom Francji wyjątkowo niebezpieczną pogodę. Silnie padało, pojawiły się powodzie i tornada. Z powodu gwałtownej aury zginęła jedna osoba.
Wtorek przyniósł gwałtowną aurę wielu regionom Polski. Przez kraj przetoczyły się gwałtowne burze. Towarzyszący im silny wiatr zrywał dachy z budynków. Jak przekazał w środę rano na antenie TVN24 brygadier Krzysztof Batorski, straż pożarna interweniowała łącznie około 2600 razy.
W środę znów możemy spodziewać się gwałtownych burz. Będą im towarzyszyć ulewne opady deszczu, a także porywisty wiatr. Na termometrach zobaczymy od 23 do 31 stopni Celsjusza.