Przed budynkiem telewizji Televisa w Guadalajarze w Meksyku znaleziono lodówkę turystyczną z dwiema ludzkimi głowami w środku - poinformowały we wtorek lokalnewładze.
Maria de Jesus Patricio Martinez, obrończyni praw człowieka i lekarka medycyny tradycyjnej wspierana przez zapatystów z Armii Wyzwolenia Narodowego (EZLN) została w sobotę zarejestrowana jako kandydatka niezależna w przyszłorocznych wyborach prezydenckich w Meksyku.
W Meksyku zginął dziennikarz Daniel Esqueda Castro - już dziewiąty zamordowany tam w bieżącym roku. Mordercy w mundurach policjantów uprowadzili go w czwartek w stanie San Luis Potosi, gdzie pracował dla kilku gazet jako fotoreporter śledczy.
Do mrożącego krew w żyłach zdarzenia doszło w stanie Tamaulipas w północno-wschodnim Meksyku. Według relacji świadków kobieta próbowała przejść przez tory obok stojącego pociągu, jednak ten zaczął się poruszać. Kobieta utknęła na torach pod pociągiem, którego przejazd trwał ponad minutę. Kiedy odjechał, kobiecie udało się wstać z torów, a jeden ze znajomych odprowadził ją w bezpieczne miejsce.
Wydobyty spod gruzów pies, radość ratowników i nowa nadzieja na odnalezienie żywych ludzi, choć od trzęsienia ziemi minął tydzień. Poszukiwania będą prowadzone jeszcze kilka dni.
Pilar zmieniła się z burzy tropikalnej w tropikalną depresję, a następnie wygasła. Mieszkańcom nadbrzeżnych miejscowości od kilku dni dokucza ulewny deszcz.
- Liczba ofiar śmiertelnych trzęsienia ziemi o magnitudzie 7,1, które nawiedziło Meksyk w miniony wtorek, wzrosła do 305 osób - poinformował w sobotę szef meksykańskiej służby ds. sytuacji nadzwyczajnych i klęsk żywiołowych Luis Felipe Puente.
Trzęsienie ziemi, które we wtorek nawiedziło Meksyk, spowodowało do tej pory śmierć co najmniej 286 osób. Wśród zawalonych budynków służby wciąż poszukują żywych. Razem z nimi działa Frida, pies ratownik.
Historia Fridy Sofii poruszyła cały Meksyk. Miliony wpatrzone w telewizory śledziły relacjonowane na żywo poszukiwania 12-latki w ruinach szkoły zawalonej przez trzęsienie ziemi. Ratownicy mówili, że są bardzo blisko, że widzą jej dłoń. Przyszła jednak chwila prawdy. Okazało się, że żadnej Fridy Sofii nigdy w gruzach nie było.
W środkowym Meksyku w czwartek, dwa dni po trzęsieniu ziemi, ratownicy wciąż walczą z czasem, usiłując wydobyć spod gruzów ocalałych. Wśród nich są dzieci, do których dostęp zagradzają metalowe pręty, bryły betonu i inne elementy zwalonych budynków.
Prezydent Meksyku Enrique Pena Nieto ogłosił w środę trzydniową żałobę narodową dla uczczenia ponad 200 ofiar śmiertelnych wtorkowego trzęsienia ziemi. "Meksyk łączy się z wami w bólu" - napisano na oficjalnym profilu prezydenta na Twitterze.
Potężne trzęsienie ziemi w Meksyku doprowadziło do zawalenia się budynku szkoły w dzielnicy mieszkalnej Axocpa - a tym samym do śmierci wielu dzieci, które w ten wtorek odbywały w nim lekcje.
Z wielkim ubolewaniem przyjąłem informację o kolejnym potężnym trzęsieniu ziemi, które dotknęło Meksyk i które pochłonęło setki ofiar, w tym wiele dzieci. Łączymy się w smutku i modlitwie - napisał w depeszy kondolencyjnej do prezydenta Meksyku Enrique Peny Nieto prezydent Andrzej Duda.
Potężne trzęsienie ziemi w Meksyku doprowadziło do zawalenia się między innymi budynku szkoły w dzielnicy mieszkalnej Axocpa w stolicy kraju. Co najmniej 32 dzieci zginęło, ale kilkanaście osób udało się do środowego poranka uratować. Wśród nich są dzieci. Poszukiwania trwają.