Przed sądem w Kordobie ruszył proces członków bandy "La Manada" w sprawie agresji seksualnej wobec 21-letniej kobiety. Wszyscy usłyszeli już wcześniej wyroki w sprawie innego zbiorowego gwałtu.

Od katolickiego wyznania wiary rozpoczyna się testament generała Francisco Franco. Szczegóły dokumentu ujawnił w poniedziałek madrycki dziennik "El Mundo". Na majątek o obecnej wartości około 1,8 miliona euro składają się oszczędności, papiery wartościowe i nieruchomości. W ostatniej woli zmarłego w 1975 roku hiszpańskiego dyktatora są również dyspozycje dotyczące pochówku.

Od kilku dni na południu Europy panuje gwałtowna pogoda. Z utrudnieniami zmagają się mieszkańcy Hiszpanii. Obfite opady śniegu spowodowały utrudnienia na drogach i przerwy w dostawie prądu. Meteorolodzy wydali alarmy pogodowe.

Król Hiszpanii Filip VI, który przebywa obecnie na Kubie, podczas środowego przyjęcia w obecności prezydenta Miguela Diaza-Canela i innych przedstawicieli władz komunistycznego reżimu w Hawanie pochwalił ustrój demokratyczny. Deklaracja monarchy spotkała się z ripostą przywódcy Kuby, w której podkreślił on znaczenie niepodległości kraju.

Urząd do spraw Dziedzictwa Narodowego Hiszpanii wydał w środę zgodę na ekshumację z Doliny Poległych zwłok braci Manuela i Antonio Lapenów, którzy zginęli podczas wojny domowej w latach 1936-1939. Przeniesienie zwłok dwóch przeciwników frankizmu jest efektem bezprecedensowej zgody sądu na prośbę rodzin wnioskujących o zmianę pochówku.

Baskijska separatystyczna partia Bildu zażądała w środę od premiera Pedra Sancheza gwarancji, że ukrywający się poza granicami Hiszpanii bojownicy terrorystycznej organizacji ETA unikną odpowiedzialności karnej w przypadku powrotu do kraju.

Wobec manifestantów blokujących autostradę w okolicach Gerony w Katalonii policja w środę przed południem użyła siły. Funkcjonariusze strzelali gumowymi kulami, rozpylili gaz łzawiący i próbowali zepchnąć protestujących z jezdni. Na prowadzącej do Francji trasie separatyści demonstrują w kilku miejscach od poniedziałku.

Nowy hiszpański rząd Pedra Sancheza, oparty na planowanej koalicji socjalistów z Unidas Podemos, nie uzyska poparcia żadnej z trzech katalońskich partii, które w wyniku niedzielnych wyborów parlamentarnych weszły do Kongresu Deputowanych. We wtorek możliwość taką odrzuciła Republikańska Lewica Katalonii (ERC), teraz dołączyły do niej Razem dla Katalonii (JxCat) i Kandydatura Jedności Ludowej (CUP).

We wtorek podczas porannego głosowania w katalońskim parlamencie większość deputowanych izby poparła ustawę o tak zwanym prawie do samostanowienia, ale później władze parlamentu zablokowały wejście w życie ustawy pozwalającej na przeprowadzenie kolejnego referendum w sprawie odłączenia się regionu od Hiszpanii.

Rzecznik generalny Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wskazał we wtorek w opinii dotyczącej byłego wicepremiera rządu Katalonii Oriola Junquerasa, że to do Parlamentu Europejskiego należy rozstrzyganie o uchyleniu lub obronie immunitetu jednego z jego członków.

W Hawanie przebywa hiszpański król Filip VI i królowa Letycja, którzy swoją obecnością uhonorowali 500. rocznicę założenia kubańskiej stolicy. Hiszpania i Kuba podpisały we wtorek nowe porozumienie o współpracy między krajami.

Socjaliści premiera Pedro Sancheza i skrajnie lewicowe ugrupowanie Unidas Podemos porozumiały się we wtorek w sprawie zawiązania koalicji rządowej. Niedzielne wybory w Hiszpanii nie dały żadnej partii samodzielnej większości w niższej izbie parlamentu. Nie mają jej nawet wspólnie dwa chcące zawrzeć koalicję ugrupowania.

Władze Hiszpańskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej (PSOE) odrzuciły w poniedziałek możliwość utworzenia rządu koalicyjnego z centroprawicową Partią Ludową (PP). Potwierdziły za to chęć rozmów z lewicowym Unidas Podemos (UP) oraz liberałami ze Ciudadanos (Cs).

W poniedziałek przed południem katalońscy separatyści zablokowali autostradę AP7 łączącą północno-wschodnią część Hiszpanii z Francją. W blokadzie bierze udział kilkaset osób związanych z platformą internetową Tsunami Democratic.

Liderzy centroprawicowej i konserwatywnej hiszpańskiej opozycji parlamentarnej krytykują pierwszą oficjalną wizytę króla Hiszpanii na Kubie. Zaplanowaną na poniedziałek podróż Filipa VI negatywnie oceniają też kubańscy przeciwnicy reżimu w Hawanie.

Ponad tysiąc katalońskich separatystów protestowało na ulicach Barcelony przeciwko wizycie w tym mieście króla Hiszpanii Filipa VI. Część demonstrantów próbowała zablokować wejście uczestnikom ceremonii, na którą przybyli członkowie rodziny królewskiej. Uroczystość była pierwszym na terenie Katalonii oficjalnym wystąpieniem najstarszej córki Filipa, 14-letniej następczyni tronu Eleonory.

Okrzyki, uderzenia w garnki i patelnie oraz powiewające flagi. Setki demonstrantów, zwolenników niepodległości Katalonii, wzięło udział w proteście przeciwko wizycie hiszpańskiej rodziny królewskiej w Barcelonie.

Rząd Hiszpanii poinformował w sobotę, że pomoże w morskiej przeprawie z Nowego Jorku szwedzkiej aktywistce Grecie Thunberg. Wybiera się ona na międzynarodowy szczyt klimatyczny zapowiedziany na grudzień w Madrycie. To odpowiedź na apel szesnastolatki o pomoc w podróży.

W sobotę kilka tysięcy Hiszpanek wzięło udział w wiecach i marszach przeciwko piątkowej decyzji sądu w Barcelonie, który wydał wyrok w sprawie pięciu mężczyzn oskarżonych o zbiorowy gwałt na 14-latce. Sędzia orzekł, że napastnicy nie dopuścili się na niej gwałtu, a jedynie wykorzystali ją seksualnie.

Decyzja sądu w Barcelonie o odrzuceniu zarzutu zbiorowego gwałtu na 14-latce i stwierdzenie, że mężczyźni tylko wykorzystali seksualnie nieletnią wywołała protesty w Madrycie.