Mieszkańcy Phoenix w amerykańskim stanie Arizona doświadczyli niezwykle intensywnej burzy. Co najmniej kilkaset osób zostało bez dachu nad głową, gdyż silny wiatr zniszczył ich drewniane domy. Prawie 30 tys. odbiorców nie ma prądu. Na ulicach leżą słupy energetyczne i drzewa wyrwane z korzeniami.
Chociaż w Australii od kilku dni trwa wiosna, zima nie powiedziała tam jeszcze ostatniego słowa. W niedzielę mieszkańców stanu Queensland zaskoczyły intensywne opady gradu. Australijczycy szybko zrobili z niego użytek. Obejrzyj film.
Taflę wody Zatoki Neapolitańskiej wzburzyło ogromne gradobicie. Lodowe kule wielkości pomarańczy spadały z nieba z prędkością dochodzącą do 120 km/h. Zobacz niesamowity film.
Niedzielny wieczór, szczególnie na południu kraju, nie zapowiada się spokojnie. Spodziewamy się gwałtownych burz, tak silnych, jak zeszłej nocy. IMGW wydało ostrzeżenia dla większości województw.
Przez południowe i południowo-zachodnie części kraju przetaczają się burze. Ich skutkami są m.in. powalone drzewa i podtopione budynki. Najtrudniejsza sytuacja jest w woj. dolnośląskim. Przechodzące nawałnice oraz ich skutki dokumentują Reporterzy 24, którzy na Kontakt 24 przesyłają swoje zdjęcia i filmy.
Nadchodzące dni będą szczególnie trudne dla mieszkańców zachodniej i południowej Polski. Przewidujemy tam deszcz i gwałtowne burze. We znaki da się Polakom także upał. Od wtorku zrobi sie mokro, a temperatura powietrza spadnie.
O wystąpieniu we wtorek gwałtownych burz synoptycy TVN Meteo ostrzegali od samego rana. Prognozowano, że zjawiskom będą towarzyszyły nie tylko silne podmuchy wiatru i ulewy, ale lokalnie także gradobicia.
Hiszpanie w końcu odetchną. Nadciągnął kres uciążliwej fali upałów. Dokuczliwa pogoda jednak nie dała za wygraną. Na pożegnanie upał przyniósł potężne gradobicie. Żywioł zniszczył 200 aut i uszkodził wiele budynków.
Pozrywane dachy, zniszczone ogrodzenia i połamane drzewa - tak wygląda wiele rejonów Polski po nawałnicach, które przeszły w sobotnie popołudnie. Zdjęcia i filmy obrazujące skalę zniszczeń i gradobić dostajemy od Was na Kontakt 24.
Niedzielna aura była bardzo zmienna. Raz wychodziło Słońce, a za chwilę z nieba lał deszcz. W wielu regionach pojawiły się burze. Miejscami były na tyle gwałtowne, że spadł grad. Przysłaliście do nas wiele pięknych zdjęć.
Grad wielkości wiśni, porywisty wiatr i ściana deszczu. Tak wyglądało wtorkowe popołudnie w Budapeszcie. Nad miasto zawędrowały dwie gwałtowne burze. Wiele regionów na Węgrzech wydało ostrzeżenia meteorologiczne.
- Warunkiem wystąpienia gradu jest chmura burzowa - powiedział Tomasz Wasilewski w programie "Wstajesz i Weekend". Dziś takie chmury mogą pojawić się na zachodzie kraju. Dowiedz się, w jaki sposób powstają lodowe kule.
Czyste niebo w ciągu dnia oraz wysoka temperatura sprawią, że zechcemy spędzić ten dzień na świeżym powietrzu. Jednak na zachodzie Polski w drugiej połowie dnia niebo zacznie się chmurzyć. Spadnie deszcz, a nawet grad.
Pogoda dała się we znaki mieszkańcom stanu Tennessee. We wtorek z nieba, oprócz deszczu, spadały lodowe kule o średnicy 4 cm. Skalę zjawiska pokazuje film nakręcony przez Kelly Champagne w Pigeon Forge.
Grad jest bardzo niebezpieczny. Nie tylko dla ludzi. Cierpią także rośliny. Ostatnie gradobicie wyrządziło spore szkody w Nadleśnictwie Narol na Podkarpaciu.
W weekend niemal wszędzie może przelotnie popadać, miejscami też zagrzmi. Prędkość wiatru dojdzie do 90 km/h. Wraz z początkiem tygodnia pogoda stanie się jeszcze bardziej uciążliwa - trzy dni z rzędu prognozowane są opady gradu.