Bułgarski parlament opowiedział się za przedłużeniem stanu nadzwyczajnego do 13 maja. Rząd spodziewa się kulminacji epidemii COVID-19 za dwa-trzy tygodnie - podał w piątek premier Bojko Borisow.

Niemcy przedłużyły do 19 kwietnia restrykcje wynikające z rozprzestrzeniania się epidemii COVID-19. Rząd Bułgarii zdecydował się na utrzymanie stanu nadzwyczajnego do 13 maja. Ukraina zaostrza środki bezpieczeństwa i przewiduje, że będą obowiązywały do 24 kwietnia.

Rząd w Bułgarii podjął decyzję o wprowadzeniu w życie posunięć, które mają pomóc w walce z koronawirusem. Na zwołanym w niedzielę nadzwyczajnym posiedzeniu zaordynowano między innymi całkowity zakaz eksportu masek ochronnych, odzieży oraz innych środków ochrony przed zakażeniem.

Władze Bułgarii zażądały dodatkowej pomocy finansowej od Unii Europejskiej w związku z kryzysem migracyjnym, chociaż na granicy tego kraju z Turcją sytuacja jest spokojna. O konieczności takiego wsparcia mówił w środę w Brukseli szef bułgarskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Mładen Marinow. - Bułgarii trzeba pomóc - powiedział.

Prezydent Recep Tayyip Erdogan skrytykował Grecję, mówiąc, że kraj "narusza prawo międzynarodowe nie wpuszczając migrantów".

Po tym, jak Turcja otworzyła granice z Unią Europejską, do Europy ruszyła fala migrantów. Premier Grecji Kyriakos Micotakis przestrzegł uchodźców przed próbami nielegalnego przekraczania granicy. "Zostaniecie odesłani z powrotem" - oświadczył. Na turecko-greckiej granicy doszło do zamieszek, policja użyła gazu łzawiącego wobec migrantów.

Zarzuty wobec rosyjskich obywateli, będących według bułgarskiej prokuratury agentami rosyjskiego wywiadu wojskowego, zaogniły stosunki na linii Sofia-Moskwa.

Amerykański Departament Stanu poinformował w środę, że bułgarski sędzia Andon Mitałow nie będzie wpuszczany do USA z powodu korupcji. Mitałow zezwolił na wyjazd do Rosji oskarżonego o szpiegostwo Nikołaja Malinowa, by odebrał on odznaczenie od prezydenta Władimira Putina.

Prezydent Bułgarii Rumen Radew oznajmił we wtorek, że wycofuje swoje poparcie dla gabinetu premiera Bojko Borisowa. W bezprecedensowo krytycznej wypowiedzi prezydent podkreślił, że działania rządu prowadzą do rozpadu państwowości.

Rosyjski ambasador w Sofii Anatolij Makarow wyraził zaniepokojenie stanem dwustronnych stosunków z Bułgarią. Jak wskazał, los bułgarskiej nitki gazociągu Turecki Potok jest zagrożony. Jego zdaniem w tej sprawie "dzieją się rzeczy nielogiczne".

Bułgarska prokuratura opublikowała we wtorek dokumenty, które mają świadczyć o "prawdopodobnym przestępstwie" dokonanym przez prezydenta Rumena Radewa. W związku z tą sprawą do Trybunału Konstytucyjnego z prośbą o interpretację artykułów konstytucji dotyczących odpowiedzialności karnej prezydenta zwrócił się prokurator generalny Iwan Geszew.

Nie przedstawiono żadnych jasnych dowodów, uzasadniających decyzję o wydaleniu rosyjskich dyplomatów z Bułgarii - oświadczyło w sobotę Ministerstwo Spraw Zagranicznych w Moskwie. Decyzję Sofii poparły natomiast Stany Zjednoczone.

Bułgarskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wezwało w piątek ambasadora Rosji w Sofii Anatolija Makarowa. Od dyplomaty zażądano opuszczenia w ciągu 48 godzin kraju przez dwóch pracowników rosyjskiego konsulatu, którym prokuratura zarzuca działalność szpiegowską.

Trzech Rosjan zostało oskarżonych o próbę zabójstwa bułgarskiego biznesmena z branży zbrojeniowej Emiliana Gebrewa. Mężczyzna stwierdził, że "ma podstawy uważać, iż został otruty środkiem z grupy Nowiczok".

Dwie osoby zginęły w wyniku eksplozji w bloku mieszkalnym w Warnie nad Morzem Czarnym na wschodzie Bułgarii - poinformowały w poniedziałek radio publiczne i komercyjna stacja telewizyjna BTV. Do wybuchu doszło w mieszkaniu należącym do byłego funkcjonariusza policji, który według sąsiadów miał konflikt z rodziną.

Bułgarski prezydent Rumen Radew w orędziu noworocznym skrytykował politykę rządu, nawiązując do problemów, którymi żyje społeczeństwo Bułgarii w ostatnich tygodniach. Są nimi głównie zanieczyszczone powietrze oraz brak wody.

Ośmiu agentów rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU ma być zamieszanych w otrucie bułgarskiego biznesmena i znanego handlarza bronią Emiliana Gebrewa - ustalili w wyniku wspólnego dochodzenia dziennikarze rosyjskiego portalu Insider, niemieckiego tygodnika "Der Spiegel" i międzynarodowej grupy śledczej Bellingcat. Wcześniej były bułgarski minister obrony Bojko Nojew mówił dziennikarzom, że Gebrew został otruty substancjami należącymi do tej samej grupy co nowiczok, środek paralityczno-drgawkowy produkowany w czasach Związku Radzieckiego.

Bułgarska Centralna Komisja Wyborcza na podstawie około 80 procent zliczonych głosów z wyborów lokalnych potwierdziła w poniedziałek, że w Sofii, Płowdiwie i 10 innych miastach, ośrodkach regionalnych w najbliższą niedzielę odbędzie druga tura.

W Bułgarii zakończyły się w niedzielę wieczorem wybory lokalne. W większości dużych miast konieczne będzie przeprowadzenie drugiej tury - tak wskazują sondaże exit poll. Na dwie godziny przed końcem głosowania frekwencja wyniosła 42,8 proc.

"Bułgaria powinna stać się państwem, które buduje swoją przyszłość razem z Rosją. Rosja jest silniejsza od nas i my zdajemy sobie sprawę, że bez niej nie przetrwamy" - przytaczają fragmenty materiałów lidera ruchu Rusofile media w Sofii. Z opublikowanego przez bułgarską prokuraturę dokumentu ma wynikać, że Nikołaj Malinow prowadzi działalność szpiegowską na rzecz Kremla.