Protestujący w czasie pandemii, z którymi rozmawiał reporter programu "Czarno na białym" uważają, że policja karze ich niesłusznie i wykorzystuje obostrzenia, by ograniczać wolność słowa. - To nie jest kwestia nadgorliwości. Tworzy się tezę, w której próbuje się udowodnić na siłę, że policja jest polityczna - przekonuje rzecznik stołecznej policji.