"Dzieciak jest do przejęcia". Oferował pomoc w porwaniach dzieci, był bezkarny

Aktualizacja:
[object Object]
"Usługa porwania dziecka". Pierwsza część reportażu "Superwizjera"Superwizjer TVN
wideo 2/6

Sebastian J. oferował w internecie usługę pomocy w rodzicielskich porwaniach. Mimo że takie działanie jest nielegalne, mężczyzna przez długi czas pozostawał bezkarny, a wymiar sprawiedliwości wydawał się być bezradny wobec jego działań. Reporter "Superwizjera" Robert Socha rozmawiał z kobietami, które padły ofiarą tego procederu i dziś próbują odzyskać swoje dzieci.

Reporterzy "Superwizjera" TVN dotarli do nagrania rozmowy, na którym mężczyzna za pieniądze zaoferował kobiecie swoją pomoc przy odebraniu dziecka od jej partnera. Dziecko miało zostać uprowadzone sprzed szkoły.

"Kto ma dziecko, ten ma władzę"

- Generalnie problem jest taki, że to, co my możemy zadziałać, to musimy zadziałać nielegalnie - przyznał mężczyzna. - Dzieciak jest do przejęcia, ale to jest taka akcja solidna. Pierwsza opcja: podjazd, od razu dziecko, k...a, w busa - dodał.

Mężczyzna, który brał udział w rozmowie, to Sebastian J. Ma niespełna 40 lat. W internecie ogłasza się jako osoba, która pomaga rodzicom w odzyskiwaniu dzieci od ich partnerów.

Podczas rozmowy poprosił swoją rozmówczynię o informacje dotyczące auta, którym jeździ ojciec dziecka. Jak wynika z kontekstu, chciał przyczepić pod autem ojca nadajnik GPS, aby znać jego lokalizację. Takie działania to przestępstwo.

- "Zapniemy" go, zobaczymy jak on się porusza, gdzie on mieszka tak naprawdę, gdzie nocują, żeby mieć wgląd, bo to będziemy wszystko widzieli. Po tym jak sobie wyjaśniliśmy, że jest basen, że jest szkoła, to ja tu widzę bardzo duże szanse na powodzenie - mówił Sebastian J. kobiecie.

- Gdybym nie widział szans na powodzenie, to bym się w ogóle nie podjął. Bo nie ma takiej opcji, że się nie uda -zapewnił. - Kto ma dziecko, ten ma władzę - stwierdził.

W rozmowie pojawił się temat wynagrodzenia za porwanie dziecka. Sebastian J. wskazał, że w zależności od liczby dni, jakie będzie musiał poświęcić na odebranie dziecka, koszt może wynieść między pięć a dziesięć tysięcy euro.

"On się posuwa naprawdę do wszystkiego"

Ostatecznie kobieta nie skorzystała z usług Sebastiana J. Mężczyzna kiedyś miał licencję prywatnego detektywa, jednak trzy lata temu jego licencja została zawieszona decyzją komendanta wojewódzkiego policji. Wówczas jego znajoma zarejestrowała agencję detektywistyczną, a Sebastian J. został jej pełnomocnikiem. Numer telefonu agencji to numer telefonu Sebastiana J.

Tego samego numeru używa do reklamowania swoich usług na forach internetowych dla rodziców chcących odzyskać dzieci od swoich partnerów.

Marta Janiec przyznała, że wie o pięciu sytuacjach, kiedy jej mąż pomagał w porwaniach rodzicielskich. - Jaka jest skala jego działalności, mogę się tylko domyślać. Wprost pisał na forach, podawał swój numer telefonu i wprost pisał, żeby się z nim kontaktować, że pomoże - powiedziała.

Trzy lata temu żona Sebastiana J. zażądała rozwodu. Wówczas sąd orzekł, że ich wspólne dziecko do czasu ostatecznego wyroku w sprawie rozwodowej powinno pozostać z matką. Jednak mężczyzna nie oddał syna matce. Marta Janiec od trzech lat walczyła o odzyskanie chłopca.

- On jest niebezpieczny. On się posuwa naprawdę do wszystkiego już. Groził, pobił. Praktycznie każdy nasz kontakt, kiedy dochodziło do konfrontacji, to kończył się jakąś agresją z jego strony - opowiadała kobieta. -Albo dostałam gazem po oczach, albo mnie pobił, albo mnie dusił - wyliczała. Zwróciła uwagę, że jej były mąż "nie patrzył, czy są świadkowie".

Podczas kolejnej próby odebrania dziecka, Marta Janiec razem z kuratorem sądowym i policją pojechała do domu pod Koszalinem, w którym mieszka jej mąż razem z ich wspólnym synem. Miała nadzieję, że w końcu zabierze 11-letniego Kubę do swojego domu.

Razem z Martą Janiec na miejscu była jeszcze inna matka, Ewelina Staniszewska. Jak wynika z ustaleń policji, jej ośmioletnia córka Zosia także mieszka w tym domu, razem ze swoim ojcem Piotrem S., mimo że z postanowienia sądu wynika, że dziecko powinno być z matką.

Mimo obecności kogoś w domu nikt nie otworzył drzwi. Obie matki po raz kolejny wróciły do swoich domów bez dzieci. Kuratorka i policjanci twierdzą, że nie mają podstaw, aby siłowo wejść do domu, bo nie ma bezpośredniego zagrożenia życia i zdrowia dzieci.

- Tak naprawdę jedyną formą zdobywania informacji jest internet. Przez Facebooka jestem w stanie zobaczyć, jak moje dziecko wygląda i co się ewentualnie u niego dzieje - powiedziała Marta Janiec.

- Ostatnio w ten sposób dowiedziałam się, że mój syn był u komunii - dodała.

"Usługa porwania dziecka". Pierwsza część dyskusji
"Usługa porwania dziecka". Pierwsza część dyskusji Superwizjer TVN

Porwanie dziecka

Kolejną matką, na drodze której stanął Sebastian J., jest Sylwia Ratusznik. Dwa lata temu jej córka została porwana przez byłego partnera matki. Dziewczynka razem z babcią wychodziły ze sklepu. Ojciec wyrwał dziecko babci i wskoczył do samochodu, którym kierował Sebastian J.

- Moja mama poczuła silne uderzenie w plecy. Prawie się przewróciła. Puściła torby, siatki i puściła rączkę Grety. Wtedy ktoś złapał Gretkę z tyłu. Podjechał bardzo szybko samochód – zrelacjonowała Sylwia Ratusznik.

- Osoba, która siedziała za kierownicą krzyczała podobno: "niech ktoś wreszcie wyciągnie tę k…ę z auta". Wtedy moja mama została wytargana z samochodu na siłę i samochód odjechał z piskiem opon - powiedziała matka Grety.

W sierpniu ojciec dziecka został skazany za to porwanie, na razie nieprawomocnie. Postępowanie wobec Sebastiana J., który kierował autem, początkowo zostało umorzone, jednak po zażaleniu matki sąd nakazał prokuraturze prowadzenie dochodzenia. Sprawa jest w toku.

"Gdyby nie on, Zosia byłaby w domu"

Ewelina Staniszewska od ponad roku usiłuje odzyskać córkę od męża, który zamieszkał w jednym domu razem z Sebastianem J. Utraciła nawet kontakt telefoniczny z dzieckiem.

- Sebastian J. zwrócił się do mnie na profilu społecznościowym w komentarzu. Groził między innymi, żebym nie zmuszała go do przyjazdu do Radomia. Również dzwoniąc do męża, próbując się skontaktować z córką, jego telefony zaczął odbierać Sebastian J. - powiedziała Ewelina Staniszewska.

Gdy zadzwoniła, by porozmawiać z córką, usłyszała, że "nie ma takiej opcji". - Mam wrażenie, że chyba mnie zaczynasz nękać tymi telefonami. Udzieliłem ci informacji, że od dnia dzisiejszego ten numer jest moją własnością, więc nie życzę sobie telefonów - powiedział kobiecie Sebastian J. - Wypełniasz znamiona czynu zabronionego - ostrzegł.

Ewelina Staniszewska przyznała, że nie wie, gdzie jest jej córka ani kto się nią opiekuje. Jej zdaniem Sebastian J. "jest główną osobą, która pomaga mojemu mężowi ukrywać córkę". - Gdyby nie on, Zosia byłaby tutaj, gdzie zawsze mieszkała - dodała.

"Usługa porwania dziecka". Druga część reportażu "Superwizjera"
"Usługa porwania dziecka". Druga część reportażu "Superwizjera"Superwizjer TVN

Uprzykrzanie życia

Sebastian J. prześladuje także swoją żonę. Między innymi włamał się do jej domu i przeciął rurę centralnego ogrzewania, co doprowadziło do zalania domu i zniszczenia podłogi. Został za to prawomocnie skazany na karę więzienia w zawieszeniu.

Na Martę Janiec składane są liczne zawiadomienia. - Jest ich bardzo dużo. Spraw toczących się w naszej wspólnej sprawie było 44 - przyznała kobieta. Jej zdaniem tak liczne zawiadomienia składane przez byłego męża mają "uprzykrzyć jej życie".

- Tak naprawdę chodzi o to, żebym chodziła do sądu, na policję, żebym była przesłuchiwana - oceniła.

Sylwia Ratusznik opowiedziała, że jej były partner składa na nią różne skargi do prokuratury i na policję. - Najbardziej absurdalne oskarżenie, które dostałam, było o kradzież dwóch chochelek z zestawu sztućców - powiedziała. Jej zdaniem "są to standardowe sposoby na nękanie drugiej osoby, które stosuje również Sebastian J.".

Z nagrania, do którego dotarli reporterzy "Superwizjera" wynika także, że Sebastian J. monitoruje auto swojej żony poprzez nadajnik GPS. - Od pół roku wiemy, po prostu każdy metr znamy i to ona raz w tygodniu szuka GPS-a, nie znalazła jeszcze - powiedziała znajoma Sebastiana J.

- Jestem do tej pory śledzona, monitorowana. Pod moim samochodem wielokrotnie znajdowałam lokalizatory GPS - powiedziała Marta Janiec. Przyznała, że jej auta były wielokrotnie uszkadzane. - Dwa razy wlano mi jakiś środek żrący do baku. Kilka razy samochód został porysowany, oblany jakąś żrącą substancją - wyliczała.

Kary spadały także na bliskich oraz przyjaciółkę Marty Janiec. Jej salon kosmetyczny został zniszczony przez spryskanie śmierdzącą substancją. Konieczny był generalny remont, włącznie ze skuwaniem tynków. Sprawca nie został ustalony. Potem auto kobiety zostało podpalone, sprawca również nie został ustalony.

Marta Janiec jest także obiektem wulgarnych ataków. - Grzyweczkę sobie szmato obcięłaś? Dz..ko je...a – zwrócił się do niej Sebastian J. podczas przypadkowego spotkania. - Adrian mówił, że się k....sz z każdym facetem. Do tatusia pojedź, się poskarż, zobaczymy co z tatusiem będzie - powiedział przyjaciółce Marty Janiec.

Z nagrania, do którego dotarli reporterzy "Superwizjera", wynika także, że Sebastian J. razem z właścicielką agencji detektywistycznej brali udział w dwóch innych porwaniach dzieci na terenie Polski. Sami się tym chwalili w rozmowie z potencjalną klientką.

- Najgorsze jak masz dwójkę, bo u Tomka dwójka była. Jeden miał cztery lata, ale był tak ciężki, że masakra, a drugi malutki - powiedziała właścicielka agencji detektywistycznej. - Na Facebooku jest Paula, tam bliźniaki przejmowaliśmy - dodał Sebastian J. - Mam nagrane, 54 sekundy, a wydaje się, że pół godziny to trwa - pochwalił się.

Współpraca ze skazanym za pedofilię

Sebastian J. jest też członkiem jednego ze stowarzyszeń obrony praw dzieci. Prezesem tego stowarzyszenia i jednocześnie jednym ze współpracowników Sebastiana J., jest Przemysław S. Był wielokrotnie karany, między innymi za pedofilię. Obaj mężczyźni dobrze się znają także prywatnie - byli nawzajem gośćmi na komuniach swoich dzieci.

Przemysław S., choć nie jest prawnikiem, zajmuje się doradztwem prawnym. Pomaga między innymi Sebastianowi J. Jak sam potwierdził w korespondencji z dziennikarzami "Superwizjera", pisze dla niego pisma procesowe na podstawie umowy zawartej między oboma mężczyznami.

Na nagraniu z ubiegłego roku można zobaczyć, jak z broni pneumatycznej postrzelił jednego z przedstawicieli władz ogródków działkowych, gdzie wtedy mieszkał. W tej sprawie toczy się odrębne postępowanie.

Reporterzy spotkali go pod sądem w Płocku. - W Polsce ojcowie mają bardzo duży problem w kontaktach, w wychowywaniu dzieci. Doznałem tego na własnym przykładzie - powiedział Przemysław S.

Gdy reporter "Superwizjera" wskazał, że Przemysław S. został skazany za pedofilię, mężczyzna odparł, że "niedługo wyrok zostanie uchylony". Gdy dziennikarz zwrócił uwagę, że wyrok jest prawomocny - Przemysław S. wycofał się do samochodu. Chociaż zapewniał, że później udzieli wywiadu przed kamerą, ostatecznie nie wyraził na to zgody.

Dziennikarze chcieli porozmawiać z Sebastianem J. Gdy przyjechali pod jego dom, na podwórku natknęli się na męża Eweliny Staniszewskiej - mężczyzna mieszka razem z dzieckiem.

Mężczyzna stwierdził, że Sebastiana J. nie ma w domu. Obiecał, że przekaże numer telefonu dziennikarza. Wkrótce Sebastian J. oddzwonił i zgodził się na rozmowę przed kamerą, ale następnego dnia zrezygnował z wywiadu.

W rozmowie z dziennikarzami stwierdził, że jest ofiarą całej sytuacji, że walczy w słusznej sprawie, broniąc praw ojców. Zaprzeczył, aby za pieniądze pomagał w rodzicielskich porwaniach.

Nagranie, którym dysponują reporterzy "Superwizjera", to jego zdaniem prowokacja, a on wiedząc o tym, blefował podczas rozmowy z kobietą.

W stosunku do Sebastiana J. toczą się liczne postępowania. Niektóre z nich już się zakończyły. Ma między innymi wyroki za włamanie i zniszczenie domu swojej żony, a także za groźby wobec brata żony i jej matki.

Wyrok w sprawie gróźb wobec żony jest nieprawomocny, a za pobicie żony został uznany winnym, ale sąd warunkowo umorzył postępowanie. Sebastian J. ma także wyrok za jazdę po pijanemu, a mimo to kieruje samochodami. Niedawno uprawomocnił się wyrok rozwodowy, który całkowicie pozbawia Sebastiana J. władzy rodzicielskiej - dziecko ma być z matką.

"Usługa porwania dziecka". Druga część dyskusji
"Usługa porwania dziecka". Druga część dyskusji Superwizjer TVN

Próba odbioru dzieci

Tydzień po poprzedniej próbie kuratorskiego odbioru dzieci Marty Janiec i Eweliny Staniszewskiej, podjęto kolejną próbę - tym razem kurator razem z policją dysponowali prawem wejścia do domu pod Koszalinem.

Gdy przyjechali na miejsce, sąsiadka przekazała, że dzień wcześniej "podjechał jakiś samochód i dzieci wsiadły do samochodu, i pojechali". Na miejscu był tylko Sebastian J., ale nie chciał powiedzieć, gdzie jest dziecko. Policjanci zdecydowali o zatrzymaniu mężczyzny.

W prokuraturze Sebastian J. usłyszał zarzut tak zwanego rodzicielskiego porwania w stosunku do swojego syna, za co grozi do pięciu lat więzienia. Następnego dnia wyszedł jednak na wolność i nagrał film, który zamieścił na jednym z portali społecznościowych.

- Witamy wszystkich po krótkiej przerwie 24-godzinnej. Dziękuję wszystkim osobom za udzieloną pomoc, zainteresowanie. Szczerze nie spodziewałem się, że jest was aż tylu. Mógłbym nieskromnie powiedzieć, jak sobie zasłużyłeś, tak masz. W dniu jutrzejszym składamy kilkanaście zawiadomień o popełnieniu przestępstwa od osób prywatnych po funkcjonariuszy, nie policji. W stwierdzeniach policji odniosłem subiektywne wrażenie, że mamy ich po swojej stronie. Natomiast co do innych urzędników, no to na pewno wyciągniemy odpowiednie konsekwencje - zapowiedział Sebastian J.

W przypadku Eweliny Staniszewskiej jej córka zgodnie z postanowieniem sądu powinna być z matką. Ojciec, który razem z dzieckiem mieszka w domu Sebastiana J., nie respektuje tego postanowienia.

Kobieta stwierdziła, że od roku "nie ma praktycznie życia". - Życie moje i mojej rodziny jest skupione na odzyskaniu Zosi - powiedziała Ewelina Staniszewska.

Zdaniem Marty Janiec, jej były mąż jest przestępcą. - Jego działalność to jest przestępstwo. Nie rozumiem tego, jak może krzywdzić nie tylko inne dzieci i innych rodziców, ale przede wszystkim swoje własne dziecko - dodała.

CZYTAJ WIĘCEJ: OFEROWAŁ POMOC W PORWANIACH DZIECI. ZOSTAŁ ARESZTOWANY >

Robert Socha o reportażu "Usługa porwania dziecka"
Robert Socha o reportażu "Usługa porwania dziecka"tvn24

Autor: asty//now / Źródło: Superwizjer TVN

Źródło zdjęcia głównego: Superwizjer TVN

Pozostałe wiadomości

Mariusz Kamiński, który zeznawał we wtorek przed komisją śledczą do spraw wyborów kopertowych, po jednym z pytań ze strony przewodniczącego wstał i opuścił salę. Po kilku minutach wrócił i złożył wniosek o wyłączenie Dariusza Jońskiego z obrad.

"Jest pan świnią". Kamiński wstał i wyszedł z komisji

"Jest pan świnią". Kamiński wstał i wyszedł z komisji

Źródło:
TVN24

Wielu z nas z otwartymi ramionami przyjęło wczesne przyjście wiosny. Czy jednak lutowe i marcowe ciepło miało korzystny wpływ na przyrodę? Synoptyk tvnmeteo.pl Arleta Unton-Pyziołek zapytała o to ekspertów z Instytutu Ogrodnictwa w Skierniewicach oraz z Zakładu Pszczelnictwa w Puławach. W swoim blogu wyjaśnia tegoroczny paradoks klimatyczny i dobitnie pokazuje, jak coś, co wydawało się darem od losu, stało się przekleństwem.

Kwiecień, który okazał się koszmarem. "Nie pamiętam takiej sytuacji"

Kwiecień, który okazał się koszmarem. "Nie pamiętam takiej sytuacji"

Źródło:
tvnmeteo.pl

Orlen Trading Switzerland przekazał około 400 milionów dolarów na dostawy ropy z Wenezueli - poinformował we wtorek zarząd spółki. Pieniądze zapłacone pośrednikom przepadły, a surowiec nigdy nie dotarł do kraju. Najwięcej środków trafiło do 25-latka z Hongkongu, który kilka lat wcześniej założył własną firmę w Dubaju.

25-latek z Hongkongu handlował ze spółką Orlenu ropą z Wenezueli. Pieniądze przepadły

25-latek z Hongkongu handlował ze spółką Orlenu ropą z Wenezueli. Pieniądze przepadły

Źródło:
PAP

Kapitan Polskich Linii Lotniczych LOT oświadczył się stewardesie pracującej na pokładzie tej samej maszyny. Przewoźnik opublikował w mediach społecznościowych nagranie niecodziennych zaręczyn.

Nagranie z pokładu samolotu LOT do Krakowa. Kapitanowi wyraźnie łamie się głos

Nagranie z pokładu samolotu LOT do Krakowa. Kapitanowi wyraźnie łamie się głos

Źródło:
PLL LOT

Rishi Sunak składa we wtorek wizytę w Warszawie. Premier Wielkiej Brytanii przywozi informacje o pakiecie pomocy dla Ukrainy. Przypominamy, kim jest 43-letni polityk.

Rishi Sunak w Warszawie. Jest zięciem miliardera i jednym z najbogatszych polityków na Wyspach

Rishi Sunak w Warszawie. Jest zięciem miliardera i jednym z najbogatszych polityków na Wyspach

Źródło:
BBC, gov.uk, rishisunak.com, "Sunday Times"

Obecność amerykańskiej broni jądrowej na terytorium Polski zwiększyłaby bezpieczeństwo - powiedział szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera. Ocenił, że temat udziału Polski w programie Nuclear Sharing wymaga powściągliwości w informowaniu.

Broń jądrowa w Polsce? Jacek Siewiera o atutach takiego rozwiązania

Broń jądrowa w Polsce? Jacek Siewiera o atutach takiego rozwiązania

Źródło:
TVN24, PAP

Konwersja WIBOR-u na WIRON stanęła pod znakiem zapytania. Trwa ponowna analiza wskaźników referencyjnych. Ostateczna decyzja ma zapaść w czerwcu. Niezależnie od niej WIBOR ma przestać być kwotowany z końcem 2027 roku. WIBOR wraz z marżą banku są składowymi oprocentowania kredytu.

W czerwcu kluczowa decyzja dla kredytobiorców

W czerwcu kluczowa decyzja dla kredytobiorców

Źródło:
PAP

Do zderzenia trzech ciężarówek i samochodu osobowego doszło na obwodnicy Wrocławia w kierunku Kudowy-Zdroju. Na miejsce lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Trzy osoby trafiły do szpitala.

Auto zmiażdżone między ciężarówkami

Auto zmiażdżone między ciężarówkami

Źródło:
tvn24.pl

Pogoda na majówkę 2024. Wielu z nas nie może doczekać się długiego weekendu majowego, który w tym roku może okazać się szczególnie długi. O tym, co czeka nas w te dni w pogodzie, przeczytasz we wstępnej prognozie pogody przygotowanej przez synoptyk tvnmeteo.pl Arletę Unton-Pyziołek.

Pogoda na majówkę 2024. W prognozach widać ponad 25 stopni

Pogoda na majówkę 2024. W prognozach widać ponad 25 stopni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl

Władze miasteczka Saint-Amand-Montrond we Francji oferują na sprzedaż dom za jedno euro. Szczęśliwy nabywca musi jednak spełnić dwa warunki, przede wszystkim zamieszkać w nim na co najmniej dziesięć lat. Właśnie ruszył nabór wniosków.

Dostaniesz ten dom za grosze, jeśli spełnisz dwa warunki. Można już składać wnioski

Dostaniesz ten dom za grosze, jeśli spełnisz dwa warunki. Można już składać wnioski

Źródło:
PAP, Ouest France

PKO Bank Polski poinformował, że wprowadzi dodatkowe zabezpieczenie logowania do bankowości internetowej iPKO. Nowe rozwiązanie ma chronić konta klientów przed cyberprzestępcami. Aby skorzystać z dodatkowego zabezpieczenia, będzie trzeba je włączyć.

PKO BP wprowadzi nowe zabezpieczenie. Zmiany dla klientów

PKO BP wprowadzi nowe zabezpieczenie. Zmiany dla klientów

Źródło:
tvn24.pl

29-latek nagle upadł na ulicy Kilińskiego w Łodzi i mimo reanimacji prowadzonej przez świadków zmarł. Chwilę wcześniej wyszedł ze szpitala, miał przy sobie wypis. Przeprowadzona sekcja zwłok nie wykazała, co było przyczyną zgonu. Zlecono wykonanie badań histopatologicznych i toksykologicznych.

Wyszedł ze szpitala, zmarł na ulicy. Nowe ustalenia

Wyszedł ze szpitala, zmarł na ulicy. Nowe ustalenia

Źródło:
tvn24.pl

Podczas pięciogodzinnego przesłuchania byłego posła i byłego szefa MSWiA padło kilka dat. Mariusz Kamiński zeznał, że w lipcu 2022 roku dostał pierwsze sygnały o "korupcyjnych propozycjach dotarcia do MSZ". Trzy miesiące później na TikToku zamieszanego w aferę wizową wiceministra Piotra Wawrzyka pojawiło się nagranie z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim. Wawrzyk zdymisjonowany został ponad rok po sygnałach, które miał otrzymać Kamiński. Zatrzymano go natomiast w styczniu tego roku, czyli już po zmianie władzy.

Od pierwszych sygnałów do zatrzymania Wawrzyka. Kalendarium

Od pierwszych sygnałów do zatrzymania Wawrzyka. Kalendarium

Źródło:
"Fakty" TVN

Pod podłogą i warstwą betonu w garażu policjanci znaleźli zabetonowane zwłoki. Zarzut zabójstwa 26-latka usłyszały cztery osoby. Jedna przyznała się do winy, dwie umniejszają swoją rolę.

Ciało ukryte w garażu pod warstwą betonu

Ciało ukryte w garażu pod warstwą betonu

Źródło:
PAP/tvn24.pl

Śmiertelny wypadek na krakowskich Dębnikach. Kierujący citroenem uderzył w wiatę przystankową i latarnię. Mężczyzna zginął na miejscu.

Nie żyje kierowca, który wjechał w przystanek

Nie żyje kierowca, który wjechał w przystanek

Źródło:
PAP / tvn24.pl

17-latek zuważył na chodniku w Lesznie (Wielkopolska) stojącego w samej piżamie i kapciach starszego mężczyznę. Oddał mu swoje buty i kurtkę i zaprowadził go do komisariatu policji. Okazało się, że senior był ofiarą domowej przemocy - został pobity przez syna i wyrzucony z domu.

Na ulicy zauważył starszego mężczyznę w samej piżamie. Nastolatek oddał mu swoje buty i kurtkę

Na ulicy zauważył starszego mężczyznę w samej piżamie. Nastolatek oddał mu swoje buty i kurtkę

Źródło:
tvn24.pl

Małgorzata Sadurska straciła kolejne stanowisko - pisze portal Onet. Tym razem umowę o pracę z byłą członkinią zarządu PZU zerwał Miejski Urząd Pracy w Lublinie, gdzie obejmowała stanowisko kierowniczki działu prawnego. W praktyce jednak od ponad 20 lat nie pracowała tam, bo przebywała na bezpłatnym urlopie.

Milionerka "dobrej zmiany" traci kolejną pracę. Przez ponad 20 lat była pracownikiem na urlopie

Milionerka "dobrej zmiany" traci kolejną pracę. Przez ponad 20 lat była pracownikiem na urlopie

Źródło:
Onet

Grupa ludzi wyciągnęła kierowcę z płonącego auta na poboczu przy autostradzie w St. Paul w USA. Całe zdarzenie zarejestrowała kamera samochodowa jednego ze świadków zdarzenia. Uratowany mężczyzna Sam Orbovich podkreślił, że zawdzięcza życie "heroicznej" postawie zupełnie obcych mu osób.

W ostatniej chwili wyciągnęli kierowcę z  samochodu płonącego na autostradzie. Nagranie

W ostatniej chwili wyciągnęli kierowcę z samochodu płonącego na autostradzie. Nagranie

Źródło:
CNN, CBS News

Hotel, restauracja, muzeum? Domy słynnych pisarzy po latach często pełnią funkcje nie tylko mieszkalne. Z okazji Międzynarodowego Dnia Książki i Praw Autorskich przedstawiamy listę miejsc, w których można dowiedzieć się więcej o znanych autorach książek. Ale również wyspać się lub dobrze zjeść.

Przespać się w mieszkaniu Szymborskiej, zjeść w domu  Steinbecka

Przespać się w mieszkaniu Szymborskiej, zjeść w domu Steinbecka

Źródło:
PAP, BBC, tvn24.pl

Na oficjalnym koncie księżnej Kate i księcia Williama na Instagramie pojawiło się nowe zdjęcie ich najmłodszego syna, księcia Louisa. Opublikowano je z okazji 6. urodzin chłopca. To jego pierwsza fotografia, jaką udostępniono od czasu zamieszania związanego z edycją zdjęcia z okazji Dnia Matki.  

Nowe zdjęcie na profilu księżnej Kate i księcia Williama. Wyjątkowa okazja

Nowe zdjęcie na profilu księżnej Kate i księcia Williama. Wyjątkowa okazja

Źródło:
TVN24.pl

Od początku tego roku na Pomorzu odnotowano więcej zachorowań na krztusiec niż w całym ubiegłym roku. Nie brakuje ciężkich przypadków. Do jednego z gdańskich szpitali przywieziono dziecko, które było reanimowane. Lekarze apelują o szczepienie się przeciwko krztuścowi.

Duży wzrost zachorowań na krztusiec

Duży wzrost zachorowań na krztusiec

Źródło:
tvn24.pl
Inne służby płaciły CBA za używanie Pegasusa. System blokował podsłuchy rosyjskich telefonów

Inne służby płaciły CBA za używanie Pegasusa. System blokował podsłuchy rosyjskich telefonów

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Bezpieczeństwo energetyczne, modernizacja NATO, wsparcie dla Ukrainy - między innymi o tych tematach rozmawiano w czasie 15. sesji polsko-amerykańskiego Dialogu Strategicznego. Spotkanie odbyło się w poniedziałek w Waszyngtonie - poinformował w komunikacie Departament Stanu USA.

Dialog Strategiczny Polski i USA. Rozmowy o wschodniej flance NATO i budowie elektrowni jądrowej

Dialog Strategiczny Polski i USA. Rozmowy o wschodniej flance NATO i budowie elektrowni jądrowej

Źródło:
tvn24.pl

Rodzice uczniów, którzy w ubiegłym roku otrzymali laptopy, mogą odetchnąć z ulgą. W Dzienniku Ustaw opublikowano rozporządzenie Ministra Finansów, które zwalnia z obowiązku zapłaty PIT od tego sprzętu. To istotny dokument, bo czas rozliczeń z fiskusem za 2023 mija wraz z końcem kwietnia.

Ważne rozporządzenie w sprawie PIT. Dotyczy setek tysięcy osób

Ważne rozporządzenie w sprawie PIT. Dotyczy setek tysięcy osób

Źródło:
tvn24.pl

Termin zakończenia budowy odcinka drogi S1 między Oświęcimiem i Dankowicami przesunął się o blisko rok. Powodem są odkrycia archeologiczne. W Jawiszowicach znaleziono ślady osadnictwa sprzed kilku tysięcy lat.

Znaleźli ślady ludzi sprzed tysięcy lat, droga powstanie rok później niż planowano

Znaleźli ślady ludzi sprzed tysięcy lat, droga powstanie rok później niż planowano

Źródło:
PAP

Nawet 3-letnie dzieci padają ofiarą przemocy seksualnej – ostrzega The Internet Watch Foundation (IWF), organizacja walcząca z wykorzystywaniem nieletnich w sieci. Tylko w ubiegłym roku wykryła ona ponad 6 tysięcy stron zawierających materiały o charakterze seksualnym przedstawiających dzieci między 3. a 6. rokiem życia.   

Przemoc seksualna w internecie. Ofiarami nawet 3-letnie dzieci

Przemoc seksualna w internecie. Ofiarami nawet 3-letnie dzieci

Źródło:
BBC, TVN24.pl

Podejrzany o kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą i przestępstwa narkotykowe na dużą skalę Krzysztof C. został zatrzymany przez hiszpańską policję. Mężczyzna był poszukiwany przez grupę "łowców cieni" z Centralnego Biura Śledczego Policji. Poszukiwanego ścigano na podstawie listu gończego i Europejskiego Nakazu Aresztowania.

Był poszukiwany od dziewięciu lat. Krzysztof C. zatrzymany w Hiszpanii

Był poszukiwany od dziewięciu lat. Krzysztof C. zatrzymany w Hiszpanii

Źródło:
CBŚP, PAP

We wtorek Rada Ministrów zajmie się projektami dotyczącymi ujawnienia oświadczeń majątkowych między innymi małżonków osób publicznych, a także prezesów spółek Skarbu Państwa. Nowe przepisy miałyby objąć między innymi posłów, senatorów, prezydentów, burmistrzów, a także wójtów.

KO i PiS z projektami o jawności majątków polityków i ich bliskich. Dziś zajmie się nimi rząd

KO i PiS z projektami o jawności majątków polityków i ich bliskich. Dziś zajmie się nimi rząd

Źródło:
PAP

We wtorek odbyło się pierwsze merytoryczne posiedzenie sejmowej komisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw dotyczących aborcji. Trwało krócej niż kwadrans. Zdecydowano, że 16 maja odbędzie się wysłuchanie publiczne. Przewodnicząca komisji Dorota Łoboda (KO) mówiła TVN24, że chce rozpocząć prace od projektu dotyczącego depenalizacji aborcji. - Liczymy na to, że w czerwcu on z naszej komisji wyjdzie i wtedy zaczniemy pracę nad projektami dotyczącymi warunków i terminów przerywania ciąży - dodała.

Komisja nadzwyczajna zdecydowała o wysłuchaniu publicznym projektów w sprawie aborcji

Komisja nadzwyczajna zdecydowała o wysłuchaniu publicznym projektów w sprawie aborcji

Źródło:
TVN24, PAP
NIK krytycznie o programie odtwarzania posterunków

NIK krytycznie o programie odtwarzania posterunków

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Dwie z czterech sióstr, które przyszły na świat w lutym w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie, zostały właśnie wypisane do domu. Za tydzień do Anieli i Agnieszki dołączą Hanna i Klementyna.

Aniela i Agnieszka są już w domu z rodzicami, niebawem dołączą do nich Hanna i Klementyna

Aniela i Agnieszka są już w domu z rodzicami, niebawem dołączą do nich Hanna i Klementyna

Źródło:
PAP

Rosyjskie zgrupowanie w sile 20-25 tysięcy żołnierzy próbuje szturmować miasto Czasiw Jar, a także okoliczne wsie na wschodzie Ukrainy - podała agencja Reutera, powołując się na raporty wojsk ukraińskich. Sytuacja na tym odcinku jest trudna, a według ukraińskiego dowództwa jest to "najgorętszy punkt" frontu.

"Najgorętszy punkt" frontu. Rosjanie rzucają dziesiątki tysięcy żołnierzy

"Najgorętszy punkt" frontu. Rosjanie rzucają dziesiątki tysięcy żołnierzy

Źródło:
Reuters, Suspilne, Radio Swoboda

Rada nadzorcza Zakładu Ubezpieczeń Społecznych pozytywnie zaopiniowała kandydaturę Zbigniewa Derdziuka na stanowisko prezesa Zakładu Ubezpieczeń Społecznych - przekazał we wtorek przewodniczący rady Liwiusz Laska.

Coraz bliżej powrotu dawnego prezesa ZUS na stanowisko

Coraz bliżej powrotu dawnego prezesa ZUS na stanowisko

Źródło:
PAP

Rzecznik Praw Obywatelskich apeluje o stworzenie ram prawnych dla działalności kantorów internetowych. W odpowiedzi Ministerstwo Finansów zapowiada przekazanie do Sejmu projektu w tej sprawie w czwartym kwartale tego roku.

"Problem pozostaje nierozwiązany od ponad dekady". Jest odpowiedź ministerstwa

"Problem pozostaje nierozwiązany od ponad dekady". Jest odpowiedź ministerstwa

Źródło:
PAP

Dziewięć złotych i pięć srebrnych nagród trafiło do dziennikarzy oraz tytułów TVN Warner Bros. Discovery na World Media Festivals w Hamburgu. Wśród laureatów znalazły się między innymi reportaże dziennikarzy "Czarno na białym" i "Superwizjera" TVN.

TVN Warner Bros. Discovery z 14 nagrodami na World Media Festivals 2024

TVN Warner Bros. Discovery z 14 nagrodami na World Media Festivals 2024

Źródło:
tvn24.pl