Po odejściu Jakuba Jędrzejewskiego, w Poznaniu trwają poszukiwania wiceprezydenta. Niewykluczone, że stanowisko to zajmie osoba spoza polityki. Rafał Grupiński, szef PO w Wielkopolsce, przyznaje, że trwają rozmowy o stabilnej większości w radzie miasta z klubami SLD i radnymi z klubu Ryszarda Grobelnego.
Wakat na funkcji wiceprezydenta Poznania trwa od 1 maja. Wówczas do dymisji podał się pierwszy zastępca Jacka Jaśkowiaka. Decyzja Jakuba Jędrzejewskiego miała związek z aferą dotyczącą rozliczania faktur w spółce Szpitale Wielkopolski, którą wcześniej kierował. Dotyczyły między innymi usług informatycznych, marketingowych i akcji promocyjnych. Zlecenia miał dostawać na przykład klub fitness, do którego chodził Jędrzejewski.
PO szuka koalicji
Choć od rezygnacji Jędrzejewskiego minął już ponad tydzień, nadal trudno wskazać jego następcę. Wszystko za sprawą rozmów o koalicji w radzie miasta. - Myślimy o stabilnej większości. Trwają rozmowy z SLD i PRO (Poznański Ruch Obywatelski - klub byłego prezydenta Ryszarda Grobelnego - przyp. red.) - mówi Rafał Grupiński, szef Platformy Obywatelskiej w Wielkopolsce.
Jak przyznaje, wizerunkowo lepszym rozwiązaniem byłoby zawiązanie koalicji z radnymi SLD. Wyborcy bowiem, głosując na Jacka Jaśkowiaka, w dużej mierze sprzeciwiali się polityce Ryszarda Grobelnego.
Na niekorzyść radnych byłego prezydenta Poznania przemawia także impas w rozmowach, które zakulisowo trwają już od kilku tygodni. - Rozmowy z klubem PRO trwają bardzo długo ale się nie rozwijają. To nie rokuje zbyt dobrze - przyznał na antenie Radia Merkury Filip Kaczmarek, szef poznańskiej PO.
Lewandowski nie chce być wiceprezydentem
Stąd zwrot PO w stronę SLD. Fotela wiceprezydenta nie obejmie szef radnych SLD Tomasz Lewandowski. Ten czuje się bowiem oszukany, że do koalicji PO-SLD nie doszło od razu po wyborach. Co więcej, planuje start w kolejnych wyborach prezydenckich, a objęcie funkcji zastępcy prezydenta Poznania, raczej by mu to uniemożliwiało.
- W tym układzie politycznym taką możliwość wykluczam. Skoro zabrakło zaufania w grudniu, nadrobić to byłoby trudno. Nie jestem jedyną osobą po lewej stronie sceny politycznej - mówił na antenie Radia Merkury Lewandowski.
Według informacji Radia Merkury, PO widziałoby na tym stanowisku radnego SLD prof. Antoniego Szczucińskiego. Szczuciński to obecnie szef Komisji Kultury i Nauki w radzie miasta, szef Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania ale też były sekretarz PZPR na UAM.
- Nie możemy wykluczyć, że SLD zaproponuje swojego kandydata na to stanowisko spoza polityki - przyznaje tvn24.pl Grupiński.
Dlaczego odszedł Jędrzejewski?
Jędrzejewski został zastępcą prezydenta miasta po ubiegłorocznych wyborach. Do tego czasu pełnił między innymi funkcję prezesa w należącej do samorządu województwa wielkopolskiego spółce Szpitale Wielkopolski.
Pod koniec kwietnia „Gazeta Wyborcza” pisała o sprawie 10 faktur o łącznej wartości ok. 150 tysięcy złotych, które w imieniu spółki podpisywał Jędrzejewski. Zastrzeżenia co do tych dokumentów ma nowa rada nadzorcza Szpitali Wielkopolski. Kontrolę w spółce zapowiedział między innymi wielkopolski sejmik.
Już PO Jędrzejewskim
29 kwietnia Jędrzejewski został wykluczony ze struktur Platformy Obywatelskiej. Dzień później zrezygnował z funkcji wiceprezydenta Poznania. Prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak przyjmując jego dymisję, podkreślał, że wierzy w jego uczciwość i niewinność. Sprawę rzekomych nacisków skierował do poznańskiej prokuratury.
- Decyzję przyjmuję ze smutkiem. Nie zamykam drogi do naszej dalszej współpracy. Co więcej, mam nadzieję na taką w przyszłości. Ocenę materiału złożonego mi przez Jakuba Jędrzejewskiego pozostawiam służbom powołanym do takich zadań. Tylko kompleksowa kontrola w spółce Szpitale Wielkopolski może wyjaśnić wszelkie kwestie prezentowane w mediach – mówił prezydent Jaśkowiak.
Autor: FC / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24