Wadliwe spawy oraz źle prowadzone prace ziemne były przyczyną katastrofy w Jankowie Przygodzkim – ustaliła komisja nadzoru budowlanego. W pożarze zginęły dwie osoby, a 13 zostało rannych.
Według ustaleń komisji, do katastrofy doszło w wyniku źle prowadzonych prac w rejonie budowy nowego gazociągu, które doprowadziły do osunięcia przebiegającego w pobliżu starego gazociągu. Poruszony gazociąg pękł w miejscu, gdzie był wadliwie wykonany spaw.
Hałdy ziemi dwa razy wyższe
- Były to dwie współzależne przyczyny. Gdyby spaw był poprawny, zrobiony zgodnie ze sztuką, to osunięcie gruntu prawdopodobnie nie doprowadziłoby do rozszczelnienia gazociągu - powiedział w czwartek Wielkopolski Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego Jerzy Witczak.
Podczas prac komisji wykryto nieprawidłowości w prowadzeniu robót budowlanych. Jedną z nich było składowanie ziemi z wykopu na hałdach o wysokości czterech, a nie - jak było dozwolone - dwóch metrów.
Zginęły dwie osoby
Do rozszczelnienia gazociągu i pożaru w Jankowie Przygodzkim doszło 14 listopada. Dwie osoby zginęły, trzynaście zostało rannych, kilkanaście budynków uległo zniszczeniu. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Ostrowie Wielkopolskim.
Do wybuchu gazociągu doszło w Jankowie Przygodzkim:
Autor: FC / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: OSP Zduny | Mateusz Nele