"Mieszkamy na bombie z opóźnionym zapłonem". Coraz bardziej boją się zapadlisk

Źródło:
PAP
Kolejne zapadlisko w Trzebini (materiał z 21.01.2023)
Kolejne zapadlisko w Trzebini (materiał z 21.01.2023)TVN24
wideo 2/6
trzebinia

Mieszkańcy osiedla Siersza w Trzebini (woj. małopolskie) boją się, że w związku z pojawiającymi się w okolicy zapadliskami stracą swoje domy. Wyniki badań zleconych przez Spółkę Restrukturyzacji Kopalń mają zostać opublikowane dopiero w połowie lutego.

W ostatnim czasie ziemia zapadła się w Trzebini kilkadziesiąt razy. Cztery zapadliska pojawiły się w terenie zabudowanym, a jedno z nich wystąpiło na cmentarzu, pochłaniając 40 grobów. Dotychczas władze nie zdecydowały się na ewakuację mieszkańców osiedla Siersza, gdzie pojawiają się wyrwy.

Czytaj też: Nowa wyrwa obok cmentarza. Wcześniej ziemia pochłonęła na nim 40 nagrobków

Małgorzata wyszła na spacer, kiedy ktoś napisał, że w pobliżu właśnie pojawiła się kolejna dziura. - Z daleka przyszłam sprawdzić, nie podchodzi się blisko – mówi przy zalesionej ścieżce między osiedlem Gaj a ogródkami działkowymi. Mieszkańcy Sierszy dzielą się takimi informacjami na internetowych grupach poświęconych sprawom osiedla. Kiedyś podobne komunikaty spływały raz na parę lat, w ostatnim roku było ich kilka, ale teraz wpisy o zapadliskach mieszkańcy widzą co kilka dni.

"Nie wiadomo, gdzie i kiedy"

Zgłaszane zapadliska zabezpiecza straż pożarna, potem dziura jest zasypywana przez Spółkę Restrukturyzacji Kopalń, która jest prawnym następcą kopalni węgla. Mieszkańcy zaznaczają jednak, że zasypanie rozwiązuje problem tylko tam, gdzie pojawiło się zapadlisko. - A przecież za moment ziemia może zapaść się parę metrów dalej – mówią. Niecierpliwią się w oczekiwaniu na wyniki badań zleconych we wrześniu przez SRK. Pełne opracowanie wyników wszystkich badań z ostatnich miesięcy ostatecznie ma zostać upublicznione 15 lutego. Data padła podczas posiedzenia wojewódzkiego sztabu zarządzania kryzysowego.

- W połowie lutego mamy dostać informacje, a tu z dnia na dzień coś się dzieje. Teraz znowu wyleciała dziura, widziała pani. Wczoraj czy przedwczoraj. Mieszkamy na bombie z opóźnionym zapłonem – mówi Marzena. - Jesienią dziura wyleciała u sąsiada. Boimy się, bo nie wiadomo, gdzie i kiedy. Jak słyszymy tylko sygnał ze straży pożarnej, to każdy jest już w nerwach.

Kobieta opowiada, że po raz pierwszy widziała zapadający się lej jako dziecko. Wtedy dziura powstała obok ogrodzenia jej domu. - Mieszkam tu od urodzenia. Mój dziadek pracował w kopalni, mój ojciec i mąż. Moje dzieci się tu urodziły, dużo tu widziałam i przeżyłam, a teraz na stare lata się człowiek boi, że się dom zapadnie albo nas przesiedlą – mówi i dodaje, że za jej posesją znajduje się skrzyżowanie dwóch kopalnianych chodników. - Syn się chciał budować, mieszka w Zabrzu, tutaj się urodził i zawsze mu się marzyło, żeby się wybudować. Ale się boją, żeby kiedyś nie wpaść do kopalni.

Nowe zapadlisko powstało przy cmentarzu w TrzebiniKP PSP Chrzanów

Górnicze chodniki pod ulicami

Wydobycia w Sierszy rozpoczęły się na początku XIX wieku, czyniąc kopalnię jedną z najstarszych w Zagłębiu Górnośląskim. Na początku eksploatacja prowadzona była płytko, na głębokości około 30 metrów. - Na terenie Sierszy znajdowało się ponad 100 szybów z czego większość stanowią płytkie szybiki z XIX wieku. Z zachowanych informacji możemy dowiedzieć się, że najbardziej eksploatowany był obszar pomiędzy ulicami Jana Pawła II a Grunwaldzką – mówi Mateusz Król, przewodniczący rady osiedla Siersza, który interesuje się też lokalną historią. Obszar wydobycia węgla swoim zasięgiem obejmował m.in. ogródki działkowe, część cmentarza i las po wschodniej stronie osiedla. Widoczne jest to między innymi na starej mapie z Archiwum Narodowego.

Mapa powstała po tragedii 1922 roku, kiedy przepływający w okolicy cmentarza potok Kozi Bród wdarł się do podziemnych korytarzy, zatapiając 28 górników. W związku z tragedią zdecydowano o regulacji rzeki i stworzeniu dla niej sztucznego koryta. Projekt powstał już w grudniu 1922 roku. Na mapie obok planów regulacji potoku zaznaczono prawdopodobnie tereny dotychczasowej eksploatacji węgla.

- Widzimy, ile różnych chodników przecina ten teren – Mateusz Król sunie palcem po mapie. - Z zaznaczonego obszaru wydobycia węgla wynika, że część cmentarza oraz ogródków działkowych prawdopodobnie leży nad terenem, gdzie fedrowano. A to – pokazuje na zaznaczone okręgi – to są zapadliska. Już w 1922 roku widziano tu dziury.

Mężczyzna zaznacza na niewielkiej mapie owal sięgający od willi NOT i kościoła po las naprzeciwko osiedla Gaj.

Zapadlisko w Trzebini powstało kilka metrów od domu (zdjęcie z 27 grudnia 2022 roku)TVN24

Rozwój kopalni w Sierszy

Mateusz Król pokazuje nam też skan mapy "przemysłowego ośrodka sierszańskiego" z 1875 roku. - Tu widać kopalnię, która działała pod terenem parku, w okolicach willi. Na tej mapie obok willi zaznaczono szyb Gepel – wskazuje na park.

Z parkiem willi graniczą domy. W ogrodzie jednego z nich od strony ulicy Górniczej biało-czerwoną taśmą zabezpieczono kilkunastometrowy teren. Dopiero co zasypano tam dziurę, ziemia zapadła się sześć metrów od sąsiedniego domu. - Tu, gdzie ta kałuża – pokazuje na ogród Mateusz Król - doszło do zapadliska w 2007 roku. Wtedy przez dwa lata wtłaczano specjalny materiał do wyrobisk, żeby zabezpieczyć teren. Po czym w Boże Narodzenie dziura wypada na tym samym podwórku.

Na ogrodzeniu żółto-czerwona kartka: Strefa niebezpieczna, wstęp wzbroniony.

- A jak spojrzymy w prawo, za drogą na skrzyżowanie, tam też było zapadlisko – obraca się w stronę Górniczej i Jana Pawła II, zaznaczając kolejny punkt na wydrukowanej mapie Sierszy. - Więc mamy NOT, ogród, skrzyżowanie – i jak połączymy te kropki, wychodzi nam jedna prosta linia – kreśli po kartce. - Być może jesteśmy właśnie w pobliżu płytkiego korytarza starej kopalni.

Po 1949 roku KWK Siersza zaczęła się intensywnie rozrastać i objęła w sumie obszar 40 km kwadratowych. Wraz z rozwojem na dalszych terenach korytarze zwykle schodziły znacznie niżej. W tym czasie kopalnia rozpoczęła też budowę bloków mieszkalnych dla swoich pracowników, osiedle Gaj. W latach 1999-2001 Sierszę zamknięto. Likwidatorzy zakładali, że po odłączeniu pomp pozostałe po eksploatacji pustki wypełni woda. Z biegiem czasu jej poziom zaczął się podnosić, woda zaczęła podchodzić coraz bliżej powierzchni ziemi.

Czytaj też: Sztab kryzysowy w sprawie zapadlisk. Naukowiec: mieszkańcy powinni zostać ewakuowani

Zapadliska w Trzebini

W ostatnim czasie ziemia w Trzebini zapadła się kilkadziesiąt razy, z czego cztery dziury pojawiły się w terenie zabudowanym, w przeszłości zabezpieczanym przed taką ewentualnością. Gmina czeka na wyniki badań zlecone przez Spółkę Restrukturyzacji Kopalń, mające dać odpowiedź na pytanie, co znajduje się pod ziemią, które rejony są najbardziej zagrożone i co należy zrobić, żeby ten teren zabezpieczyć. Zastrzega przy tym, że to właśnie spółka jest odpowiedzialna za zapewnienie bezpieczeństwa mieszkańcom.

- SRK jest zobowiązana nie tylko do prowadzenia monitoringu, ale przede wszystkim do podjęcia odpowiednich działań zabezpieczających w przypadku wystąpienia zagrożeń – podkreśla Anna Jarguz, rzeczniczka Urzędu Miasta w Trzebini. Gmina zleciła też niezależnemu podmiotowi analizę wyników badań, jakie przedstawi SRK. Do czasu pierwszych ekspertyz nie planuje żadnych radykalnych kroków.

Spółka wyznaczyła potencjalnie zagrożony teren płytkiej eksploatacji, zamalowując na mapie łącznie 280 ha Sierszy. - W badaniach zawęziliśmy teren z tego względu, że nie da się w tak szybkim terminie zbadać całego tego obszaru. Na razie został on zawężony do najbardziej newralgicznego terenu wokół zabudowań – wytypowano 100 ha – skomentował rzecznik SRK Mariusz Tomalik.

Po wytypowaniu najbardziej zagrożonych terenów nadzór budowlany mógłby wyłączyć z użytkowania budynki z powodu stanu technicznego do czasu usunięcia nieprawidłowości. Taka decyzja byłaby równoznaczna z ewakuacją mieszkańców. Mieszkańcy – jak zapowiedział burmistrz – w przypadku konieczności ewakuacji będą się ubiegać o zadośćuczynienie, odszkodowanie i będą mieć wsparcie prawne z urzędu miasta.

Autorka/Autor:wini/tok

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Juraj Cintula, który w środę strzelał do premiera Słowacji, został przesłuchany przez prokuraturę. Decyzją sądu trafił już do aresztu tymczasowego. Jak się okazuje, napastnik miał kontakty z prorosyjską grupą paramilitarną Słowaccy Rekruci. Ekipa "Faktów" TVN dotarła do niepublikowanych wcześniej nagrań ze spotkań grupy, na których widać napastnika.

Juraj Cintula i jego powiązania z prorosyjską, paramilitarną organizacją. "Był tam najważniejszym mówcą"

Juraj Cintula i jego powiązania z prorosyjską, paramilitarną organizacją. "Był tam najważniejszym mówcą"

Źródło:
Fakty TVN

W kraju związkowym Saary na zachodzie Niemiec doszło do poważnych powodzi. Woda zalała ulice wielu miast, wdarła się do piwnic i spowodowała osunięcia ziemi. W sobotę tereny dotknięte kataklizmem odwiedził kanclerz Niemiec Olaf Scholz.

Najtrudniejsza sytuacja od ponad 30 lat. "Należy spodziewać się ogromnych szkód"

Najtrudniejsza sytuacja od ponad 30 lat. "Należy spodziewać się ogromnych szkód"

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, tagesschau.de, BR24, PAP

Trzech turystów z Hiszpanii i trzech Afgańczyków zginęło w piątkowej strzelaninie na bazarze w Bamianie w środkowym Afganistanie. Rannych jest osiem osób. Afgańskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych przekazało, że zatrzymano siedem osób, które mogą mieć związek z zamachem.

Zamach w Afganistanie. Nie żyją turyści

Zamach w Afganistanie. Nie żyją turyści

Źródło:
PAP

Do tych wszystkich, którzy podejmowali decyzje w sprawie poczty, mam po prostu czysty, ludzki żal. Nie musieliśmy dochodzić do tego miejsca, w którym dzisiaj jesteśmy - mówił w "Faktach po Faktach" prezes Poczty Polskiej Sebastian Mikosz. Przyznał, że według niego spółka "przespała wzrost kilku usług, nie tylko rynku kurierskiego". Mówił także o pomyśle przedszkola na poczcie.

Nowy prezes Poczty Polskiej: mam czysty, ludzki żal

Nowy prezes Poczty Polskiej: mam czysty, ludzki żal

Źródło:
TVN24

Biały Dom nie jest zadowolony z decyzji prezydenta Francji o zaproszeniu przedstawiciela Rosji na nadchodzące obchody 80. rocznicy lądowania aliantów w Normandii - pisze Politico. Ostro zareagował również szef jednej z komisji Izby Reprezentantów. Michael McCaul ocenił, że "to rozczarowujące", a "zaproszenie ma miejsce, gdy Rosja otwarcie grozi kolejną wojną światową".

Francja zaprasza Rosję na rocznicę lądowania w Normandii. Biały Dom "nie jest zachwycony"

Francja zaprasza Rosję na rocznicę lądowania w Normandii. Biały Dom "nie jest zachwycony"

Źródło:
PAP

Trwa rosyjska ofensywa na Wowczańsk i okoliczne miejscowości w obwodzie charkowskim na wschodzie Ukrainy. Władze lokalne podają, że w mieście pozostało około stu osób, ale zaznaczają jednocześnie, że "wróg nie zdobył miasta". Ewakuacja mieszkańców jest utrudniona przez ciągły ostrzał.

Dramatyczna sytuacja w Wowczańsku na wschodzie Ukrainy. W mieście pozostało sto osób

Dramatyczna sytuacja w Wowczańsku na wschodzie Ukrainy. W mieście pozostało sto osób

Źródło:
PAP

W sobotę odbyły się obchody 80. rocznicy bitwy o Monte Cassino. Na znanej polskiej nekropolii we Włoszech prezydent Andrzej Duda mówił, że "polegli tu żołnierze wołają do Europy o odpowiedzialność". - Wołają: nie dopuście do tego, aby rosyjski imperializm rozlał się na inne kraje - przemawiał. Mówił też, że ruski mir to "wysysanie krwi" z innych narodów.

Prezydent Duda: wierzę, że Europa nie pozwoli rosyjskiemu imperializmowi zagarniać krajów i niewolić ludzi

Prezydent Duda: wierzę, że Europa nie pozwoli rosyjskiemu imperializmowi zagarniać krajów i niewolić ludzi

Źródło:
TVN24

Prezydent Gruzji Salome Zurabiszwili zawetowała ustawę o zagranicznych agentach. Od tygodni przeciwko kontrowersyjnemu prawu protestowały tysiące Gruzinów. Partia władzy ma jednak dość głosów, by to weto odrzucić.

Ustawa o zagranicznych agentach zawetowana

Ustawa o zagranicznych agentach zawetowana

Źródło:
Reuters, PAP, Civil Georgia

Lekarz z Ukrainy Andrij K. jest podejrzany o zabójstwo 86-letniego Daniela Z., poprzez odłączenie go od urządzeń podtrzymujących życie. Do ministra sprawiedliwości trafił list otwarty w jego obronie podpisany przez dwa tysiące lekarzy, pielęgniarek, profesorów i autorytetów w dziedzinie anestezjologii i intensywnej terapii.

Lekarz z zarzutem zabójstwa po odłączeniu pacjenta od urządzeń podtrzymujących życie. "Nie jest winny"

Lekarz z zarzutem zabójstwa po odłączeniu pacjenta od urządzeń podtrzymujących życie. "Nie jest winny"

Źródło:
PAP

Nowa ustawa pomocowa dla Ukraińców od 1 lipca likwiduje dopłaty w wysokości 40 złotych dziennie dla osób i instytucji, które goszczą naszych wschodnich sąsiadów. Ustawa ma też przedłużyć legalny pobyt osób uciekających przed wojną aż do końca września 2025 roku i uzależnić wypłatę świadczenia 800 plus od tego, czy dzieci faktycznie chodzą do szkoły.

Nowe zasady pomocy dla obywateli Ukrainy. Nie będzie już dopłaty 40 złotych na dobę za osobę

Nowe zasady pomocy dla obywateli Ukrainy. Nie będzie już dopłaty 40 złotych na dobę za osobę

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Rozporządzenie, na pierwszy rzut oka, nie budzi wątpliwości konstytucyjnych - powiedział w "Faktach po Faktach" profesor Marek Safjan, były sędzia TSUE i były prezes Trybunału Konstytucyjnego. Odniósł się do decyzji prezydenta Warszawy o zakazie symboli religijnych w warszawskim ratuszu. Przyznał, że wymaga to jednak analizy TK. - A my nie mamy tego Trybunału i na tym polega problem - zaznaczył.

Spór o symbole religijne. Trybunał Konstytucyjny "nie daje dostatecznej wiarygodności, żeby rozstrzygnąć sprawę"

Spór o symbole religijne. Trybunał Konstytucyjny "nie daje dostatecznej wiarygodności, żeby rozstrzygnąć sprawę"

Źródło:
TVN24

To rzecz zupełnie naturalna, że język się cały czas zmienia. Jeżeli się nie będzie zmieniał, to po prostu w pewien sposób umrze - powiedział w TVN24 Maciej Makselon, polonista i nauczyciel akademicki. Komentował zmiany w ortografii, które zdecydowała się wprowadzić Rada Języka Polskiego. Zaznaczył, że ma uwagę do jednej. Mówił o niej, że "to trochę tak, jak dać komuś w pysk, ale z wyrazami szacunku".

Zmiany w ortografii do "przyklaśnięcia". Ale jedna "trochę jak dać komuś w pysk, ale z wyrazami szacunku"

Zmiany w ortografii do "przyklaśnięcia". Ale jedna "trochę jak dać komuś w pysk, ale z wyrazami szacunku"

Źródło:
TVN24

Drugi rok z rzędu w Wielkiej Brytanii spadła liczba miliarderów, choć majątek otwierającej listę najbogatszych mieszkańców rodziny Hinduja wzrósł po poziomu, jakiego nikt wcześniej w jej historii nie osiągnął - wynika z dorocznego rankingu "The Sunday Times Rich List". Dopiero na 258. miejscu jest król Wielkiej Brytanii Karol III, którego majątek został oszacowany na 610 milionów funtów. Wyżej od niego znajduje się premier Rishi Sunak.

Najbogatsi ludzie w Wielkiej Brytanii. Król Karol w trzeciej setce

Najbogatsi ludzie w Wielkiej Brytanii. Król Karol w trzeciej setce

Źródło:
PAP

Prokuratura postawiła zarzuty mężczyźnie, który jest podejrzany o brutalne zabójstwo swojej matki. W czwartek, w jednym z mieszkań na Mokotowie, odnaleziono ciało starszej kobiety. 50-latek został aresztowany.

Brutalne zabójstwo starszej kobiety. Jej syn usłyszał zarzuty i został aresztowany

Brutalne zabójstwo starszej kobiety. Jej syn usłyszał zarzuty i został aresztowany

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Stany Zjednoczone dostarczyły Ukrainie sprzęt artyleryjski z zastrzeżeniem, że nie może być on używany do ataków na terytorium Rosji. Dziennik "Wall Street Journal" podaje, że Ukraina zwróciła się o zezwolenie na użycie broni także w Rosji. "Władze amerykańskie nadal rozważają ukraiński wniosek" - podaje amerykańska gazeta.

Media: Ukraina zwróciła się o zezwolenie na użycie amerykańskiej broni na terytorium Rosji

Media: Ukraina zwróciła się o zezwolenie na użycie amerykańskiej broni na terytorium Rosji

Źródło:
PAP

Zmiany klimatu negatywnie oddziałują na ludzi z chorobami mózgu - twierdzą brytyjscy naukowcy na łamach pisma "Lancet Neurology". Z badań wynika, że szczególnie niebezpieczne są ekstrema związane z temperaturą powietrza i jej duże wahania.

Zbadali wpływ zmian klimatu na chorych. Ci pacjenci są szczególnie narażeni

Zbadali wpływ zmian klimatu na chorych. Ci pacjenci są szczególnie narażeni

Źródło:
PAP

Kleszcz afrykański, nazywany też wędrownym, pojawił się w Europie, a być może także w Polsce. Maciej Grzybek z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego wyjaśnił na antenie TVN24, że badanie obecności tego pajęczaka w naszym kraju jest ważne ze względu na przenoszone przez niego choroby. Jak opowiadał, każdy z nas może pomóc w poszukiwaniach.

Kleszcz afrykański. Ekspert o tym, jak poważne stanowi zagrożenie

Kleszcz afrykański. Ekspert o tym, jak poważne stanowi zagrożenie

Źródło:
TVN24, tvnmteo.pl

Pogoda zachęca do leśnych wycieczek, jednak w ten weekend lepiej zrezygnować z takiego sposobu spędzania czasu. Służby ostrzegają, że ściółka w lasach jest bardzo sucha i podatna na najmniejsze źródło ognia, które może wywołać pożar. Co zrobić, jeżeli zobaczymy, że w lesie wybuchł ogień?

Co robić, gdy zauważy się pożar lasu

Co robić, gdy zauważy się pożar lasu

Źródło:
TVN24, tvnmeteo.pl

Szczegółowa analiza sprawy skłoniła mnie do tego, żeby tego ułaskawienia udzielić - powiedział w sobotę prezydent Andrzej Duda. Odniósł się do decyzji w sprawie samotnej matki czwórki dzieci, skazanej na trzy lata więzienia za ugodzenie nożem sąsiada. - To był czyn specyficzny, to była obrona przez nią miru domowego, to była obrona jej rodziny - mówił Duda.

Ułaskawił matkę czwórki dzieci. Prezydent Andrzej Duda o swojej decyzji

Ułaskawił matkę czwórki dzieci. Prezydent Andrzej Duda o swojej decyzji

Źródło:
PAP, TVN24

Polacy pokochali wyjazdy do krajów basenu Morza Śródziemnego. W tym sezonie mogą liczyć na tańsze wycieczki z biurami podróży do krajów takich jak Turcja, Egipt czy Hiszpania - wskazują eksperci rynku turystycznego. A to w dużej mierze za sprawą zagoszczenia na naszym rynku dwóch nowych touroperatorów. Umocnienie się polskiej waluty i spadki cen paliwa również miały wpływ na tegoroczne przeceny.

Polski język będzie słychać wzdłuż i wszerz. "Król jest jeden"

Polski język będzie słychać wzdłuż i wszerz. "Król jest jeden"

Źródło:
tvn24.pl

W piątek przyznano nagrody imienia Janusza Korczaka 2024. Wśród laureatów znalazła się między innymi Justyna Suchecka z redakcji tvn24.pl. "Jestem bardzo dumna i wzruszona, że mogę się znaleźć w takiej drużynie" - napisała dziennikarka.

Przyznano Nagrody Korczaka 2024. Wśród laureatów dziennikarka tvn24.pl

Przyznano Nagrody Korczaka 2024. Wśród laureatów dziennikarka tvn24.pl

Źródło:
tvn24.pl, Głos Nauczycielski

Europejczycy sobie budowali i budują całkiem nowy system polityczny. System integracji, który nie jest imperium i nie jest państwem narodowym, a który służy obywatelom i funkcjonuje bardzo dobrze - mówił o Unii Europejskiej prof. Timothy Snyder z Uniwersytetu Yale. Podkreślał też, że "my jesteśmy dłużnikami (Ukraińców - red.), nie odwrotnie". - Rosja stoi na przeszkodzie lepszej ukraińskiej przeszłości - mówił historyk w rozmowie z dziennikarzem TVN24 BiS Janem Niedziałkiem.

Snyder: my jesteśmy dłużnikami Ukraińców, nie odwrotnie

Snyder: my jesteśmy dłużnikami Ukraińców, nie odwrotnie

Źródło:
TVN24 BiS

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o filmie "Monster" nagrodzonym w Cannes, który trafił właśnie do kin. Wspomniała o serialu "Diuna: Proroctwo", który zadebiutuje jesienią na platformie MAX. Fragment programu poświęcono także amerykańskiej piosenkarce Billie Eilish i jej nowemu albumowi.

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Źródło:
tvn24.pl

Ruszyło głosowanie internautów na zwycięzcę Nagrody Internautów XX edycji Grand Press Photo. Wyboru można było dokonać spośród 233 zdjęć, 56 autorów. Na oddanie głosu jest tydzień, do 21 maja do godziny 23:59. Wszystkich laureatów XX Grand Press Photo 2024 poznamy podczas gali dzień później, czyli 22 maja.

XX edycja Grand Press Photo. Rusza głosowanie internautów

XX edycja Grand Press Photo. Rusza głosowanie internautów

Źródło:
tvn24.pl