Tam, gdzie chodzi o interes narodowy, jesteśmy zjednoczeni - powiedział szef MSZ Witold Waszczykowski odnosząc się do środowej debaty w Sejmie dotyczącej sytuacji międzynarodowej w Polsce i zachowania opozycji. Dodał, że opozycja inaczej zachowuje się przed kamerami oraz poza nimi.
Witold Waszczykowski odniósł się do debaty w Sejmie i wczorajszego spotkania z opozycją. We wtorek premier Szydło przekazała, że spotkanie było dobre i zgodzono się, że "sprawy polskie należy rozwiązywać w Polsce". Środowe wystąpienie premier w Sejmie, podczas którego wygłosiła informacje dotyczące sytuacji międzynarodowej w Polsce, spotkało się z krytyką opozycji.
Szef MSZ zwrócił uwagę, że wtorkowe spotkanie przebiegało inaczej, ale jest zadowolony z debaty.
- Powinno być więcej debat o polityce zagranicznej czy innych problemach w kraju - dodał.
"Jak widać, opozycji takie spotkania nie interesują"
Zapytany, czy co kwartał będą odbywać się spotkania z opozycją, odparł: - Będziemy się starać, ale to od opozycji zależy, czy będzie chciała przyjść.
Dodał, że zupełnie inaczej wygląda to, kiedy opozycja rozmawia poza kamerami. - Tydzień temu miałem spotkanie na komisji spraw zagranicznych, które było bardzo rzeczowe, merytoryczne. Również to wczorajsze było bardzo konstruktywne i merytoryczne. Ale, jak widać, opozycji takie spotkania nie interesują - dodał.
Jak przekonywał szef MSZ, "mamy jeden wspólny cel, wspólne interesy, których nie można krytykować, kiedy rozmawiamy rzeczowo". - Należy to robić przed kamerami, aby udowodnić, że jest się antyrządowym - dodał Waszczykowski. - Wtedy trzeba naginać pewne fakty i informacje, żeby uwiarygadniać się wśród swoich wyborców, że jednak jest się przeciwko rządowi - mówił. - Tam, gdzie chodzi o interes narodowy, jesteśmy zjednoczeni. Kiedy rozmawiamy w sposób rzeczowy, merytoryczny poza kamerami, w zasadzie większych rozbieżności nie ma - powiedział.
Autor: js//tka / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24