Ponieważ gen. Koziej poczuł się urażony moją wypowiedzią, że był szkolony przez GRU, informuję, że przytoczyłem informacje często pojawiające się w obiegu publicznym i mediach - napisał na portalu społecznościowym prof. Piotr Gliński. Szef rady programowej PiS odpowiedział na apel Stanisława Kozieja i przeprosił go za swoje słowa. Szef BBN uznał zaś, że to "przeprosiny bez przeproszenia".
Prof. Piotr Gliński w sobotę krytykował w "Faktach po Faktach" otoczenie Bronisława Komorowskiego, nawiązując do gwizdów i buczenia, z jakimi spotkał się prezydent rok temu podczas obchodów rocznicy Powstania Warszawskiego. W tym roku, aby uniknąć incydentów z "szacunku do powstańców", prezydent nie był obecny podczas Godziny "W" na warszawskich Powązkach.
- Wiarygodność polityka, mówimy o prezydencie Polski, jest oceniana tak dlatego, że jego kancelaria jest w dużej mierze zbudowana przez ludzi związanych z blokiem komunistycznym, z tymi, którzy kiedyś byli zwolennikami interesu narodowego innego kraju, nie Polski. Szef BBN (był - red.) szkolony przez GRU (instytucję wywiadu wojskowego najpierw ZSRR, a od 1991 r. Federacji Rosyjskiej - red.) - stwierdził Gliński.
Na słowa Glińskiego zareagował na Twitterze gen. Stanisław Koziej. Napisał, iż "liczy, że pan prof. Gliński zreflektuje się i jednak przeprosi".
"Przepraszam za nieprecyzyjną i uproszczoną interpretację faktów"
W niedzielę Gliński przeprosił gen. Kozieja na Facebooku. Oświadczył, że mówiąc o szkoleniu przez GRU przytoczył "informacje często pojawiające się w obiegu publicznym i mediach".
"Ponieważ źródła pisane mówią jedynie o szkoleniu w r. 1987 w sowieckim Sztabie Generalnym, 'zabezpieczanym przez GRU' (nie wiadomo kto szkolił i sam p. Koziej nie może chyba wiedzieć czy było to GRU czy nie) niniejszym przepraszam p. Kozieja za nieprecyzyjną i uproszczoną interpretację faktów" - napisał Gliński.
Dodał, że nie spotkał się, by gen. Koziej kiedykolwiek publicznie dementował te informacje i uważał je za obraźliwe.
Ponieważ Pan gen. Koziej poczuł się na twitterze urażony moją wypowiedzią w TVN (że "był szkolony przez GRU"), informuję... Posted by Profesor Piotr Gliński on 2 sierpnia 2015
"Przeprosiny bez przeproszenia"
Gen. Koziej. odpowiedział na te słowa na Twitterze. Stwierdził, że "są to "przeprosiny bez przeproszenia", bo on nie ma konta na Facebooku.
Zaś w kolejnym wpisie, oświadczył: "Powtarzanie bezwiedne każdej głupoty nie licuje z tytułem profesora, a jest dyskwalifikujące dla poważnego polityka".
Podobno prof. @PiotrGlinski przeprosił mnie na Facebooku. Jeśli tak,to są to przeprosiny bez przeproszenia,bo ja niestety nie mam tam konta.
— Stanisław Koziej (@SKoziej) August 2, 2015
Powtarzanie bezwiedne każdej głupoty nie licuje z tytułem profesora, a jest dyskwalifikujące dla poważnego polityka. https://t.co/jJbzBB5NHD
— Stanisław Koziej (@SKoziej) August 3, 2015
Autor: db, mac//gry / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24