65. rocznica wiecu poparcia dla Władysława Gomułki na placu Defilad. Roztrwonione nadzieje Polaków na zmiany

Źródło:
PAP
65. rocznica Poznańskiego Czerwca '56. "Brałem udział w zdobyciu więzienia"
65. rocznica Poznańskiego Czerwca '56. "Brałem udział w zdobyciu więzienia"TVN 24
wideo 2/3
65. rocznica Poznańskiego Czerwca '56. "Brałem udział w zdobyciu więzienia"TVN 24

24 października 1956 roku, 65 lat temu, przed Pałacem Kultury i Nauki w Warszawie odbyła się jedna z największych manifestacji politycznych okresu Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej - wiec poparcia dla Władysława Gomułki. Był on szczytowym momentem nadziei jego kariery politycznej i początkiem rozczarowania jego rządami.

W systemach totalitarnych masowe defilady i wiece są jednym ze sposobów tworzenia iluzji poparcia dla władz. W powojennej Warszawie władze komunistyczne zyskały dwa miejsca, które mogły służyć do organizacji tak gigantycznych spektakli - plac Konstytucji i plac Defilad, wówczas największy plac miejski Europy. W momencie jego otwarcia nikt nie zakładał, że stanie się miejscem wiecu, którego uczestnicy będą marzyli o zakwestionowaniu dotychczasowego totalitarnego porządku społecznego i politycznego.

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO >>>

Głosy poparcia dla Gomułki

Gdy w lipcu 1955 r. oddawano do użytku plac Defilad oraz Pałac Kultury i Nauki im. Józefa Stalina, już od kilku miesięcy narastał ferment polityczny, który do historii miał przejść jako odwilż. Tymczasem na łamach tygodnika "Po prostu" w artykule "Pałace niespełnionych marzeń" w zakamuflowany sposób krytykowano socrealizm i jego tandetne nawiązania do architektury klasycznej. "Architektura jest chyba ostatnią ze sztuk, która nie wyzwoliła się w praktyce z pęt kanonu" - pisał Jerzy Ćwiertnia. Tęsknota za przedwojennym i tuż powojennym modernizmem była wyrazem dążeń do otwarcia się na kulturę zachodnią. Odwilż częściowo spełniła te pragnienia. W 1955 r. można już było legalnie słuchać jazzu, ale główni ideolodzy partii, tacy jak Jakub Berman, wciąż krytykowali "ześlizgiwanie się na obce pozycje".

Im bardziej komuniści próbowali ograniczyć fascynację zachodnią kulturą, tym bardziej większe budziła zainteresowanie. Do podobnych zjawisk dochodziło w sferze polityki. Przeznaczony "tylko dla towarzyszy" tajny referat Nikity Chruszczowa bardzo szybko stał się przedmiotem coraz bardziej otwartych dyskusji. Na łamach prasy pojawiały się nazwiska, które do tej pory były niemal wymazane z przestrzeni publicznej. Kilkanaście dni po śmierci Bolesława Bieruta na łamach "Trybuny Ludu" ukazał się artykuł poświęcony krytyce "gomułkowszczyzny", a więc tzw. polskiej drogi do socjalizmu. Mimo że Władysław Gomułka od niemal roku przebywał na wolności, to jego nazwisko nie pojawiało się w prasie. Wyprzedzająca krytyka jego poglądów była jasnym sygnałem, że wśród członków partii coraz częściej mówi się o jego rehabilitacji i powrocie do życia politycznego. Gomułka w liście do redakcji "Trybuny Ludu" określił ten tekst pełnym kłamstw i insynuacji. Mimo że polemika nie została opublikowana na łamach najważniejszej gazety reżimu, to była symbolicznym powrotem "towarzysza Wiesława" do życia politycznego.

Zaledwie trzy tygodnie później Gomułka na łamach "Trybuny Ludu" przeczytał, że I sekretarz KC PZPR Edward Ochab na naradzie aktywu partyjnego województwa warszawskiego poinformował o oczyszczeniu go ze wszystkich zarzutów i pełnej rehabilitacji. Jednocześnie ponownie ostro skrytykował jego poglądy. Reakcja Gomułki była natychmiastowa. W liście do Biura Politycznego stwierdził, że wysuwane wobec niego zarzuty są kłamliwe, i zażądał zwrotu wszystkich materiałów zabranych mu przez bezpiekę w momencie aresztowania. Partia zdecydowała, że tym razem nie zlekceważy listu Gomułki. Podjęto decyzję o wydelegowaniu do rozmów z nim członków Biura Politycznego - Franciszka Mazura i Zenona Nowaka. Na decyzję tę wpłynęły także coraz częściej pojawiające się pytania o Gomułkę. Stawiali je na wiecach partyjnych robotnicy, a podczas spotkań wewnątrzpartyjnych także niżsi rangą działacze PZPR. Głosy w obronie Gomułki były przejawem stopniowego "pękania" dotychczasowych ograniczeń w podejmowaniu zakazanych przez reżim spraw.

Spotkanie Mazura i Nowaka z Gomułką nie przyniosło większych rezultatów. "Wiesław" stwierdził, że nie wycofa się ze swoich poglądów, które wciąż oficjalnie nazywano odchyleniem "prawicowo-nacjonalistycznym". W wystosowanym w maju liście do Biura Politycznego Gomułka zażądał zwrotu legitymacji partyjnej i prawa do wystąpienia na posiedzeniu plenum Komitetu Centralnego. To żądanie wydawało się wówczas niemożliwe do spełnienia. Jednak dramat Poznańskiego Czerwca przyspieszył bieg wypadków.

65. rocznica Poznańskiego Czerwca '56. To był pierwszy strajk w PRL
65. rocznica Poznańskiego Czerwca '56. To był pierwszy strajk w PRL28.06.TVN 24

Podział w partii po Poznańskim Czerwcu

Początkowo partia zgodnie ze słynnym przemówieniem premiera Józefa Cyrankiewicza tłumaczyła wystąpienie poznańskich robotników "prowokacją polityczną zorganizowaną przez wrogi ośrodek". Jednak w raporcie przygotowanym przez I sekretarza katowickiego komitetu wojewódzkiego PZPR Edwarda Gierka znalazły się również inne, bliższe prawdzie sformułowania. Dostrzegano "długotrwałą głuchotę administracji gospodarczej na słuszne postulaty i pretensje załóg". W trakcie narady sekretarzy wojewódzkich partii, na której omawiano raport Gierka za czarny czwartek, winiono również prasę. Niektóre wypowiedzi Edwarda Ochaba podczas tych obrad wydają się sugerować, że I sekretarz tracił kontakt z rzeczywistością. Stwierdził m.in., że większość prasy, włącznie z "Trybuną Ludu", "stanęła na poziomie Wolnej Europy". Kolejny artykuł w "Trybunie Ludu", który już wprost mówił, że przyczynami strajku były "wypaczenia", pogłębił jego wściekłość i przyspieszył głęboki podział partii, który ujawnił się na obradach VII plenum KC PZPR w drugiej połowie lipca 1956 r. Partia podzieliła się na zwolenników ograniczonych, kontrolowanych reform systemu ("puławian") i dogmatycznych stalinowców ("natolińczyków").

Fragment przemówienia premiera Józefa Cyrankiewicza
Fragment przemówienia premiera Józefa Cyrankiewicza23.06. | Pod koniec czerwca 1956 r. Poznań wyglądał jak po wojnie. Pierwszy w PRL zryw robotników przeciwko władzy ludowej, ta władza krwawo stłumiła. Zginęło co najmniej 58 osób, kilkaset zostało rannych a około 700 aresztowano. 29 czerwca w radiu przemówienie wygłosił premier Józef Cyrankiewicz. Mówił o odrąbywaniu rąk tym, którzy podniosą ręce na władzę ludowąMuzeum Powstania Poznańskiego - Czerwiec 1956 / poznan.pl

Pod nadzorem wysłanników Kremla - wicepremiera ZSRS Nikołaja Bułganina i marszałka Gieorgija Żukowa - prowadzono gorący spór, którego jedną z osi była sprawa powrotu Władysława Gomułki do życia politycznego. Członkom KC rozdano kopię najnowszego listu towarzysza "Wiesława" i poinformowano o toczonych z nim rozmowach. Natolińczycy wciąż krytykowali jego "odchylenie prawicowo-nacjonalistyczne", ale dopuszczali jego powrót do partii, jeśli zaakceptuje jej politykę. Puławianie wzywali do natychmiastowego zwrócenia Gomułce legitymacji partyjnej i zaproszenia na toczące się obrady. Gomułka nie utożsamiał się z żadną z frakcji, liczył na zrównoważenie ich wpływów i zdobycie kontroli nad partią. 4 sierpnia prasa ogłosiła, że zwrócono mu legitymację partyjną.

Było już jasne, że niemożliwe jest kierowanie partią bez głosu Gomułki. Podczas pobytu w uzdrowisku w Ciechocinku był odwiedzany przez przedstawicieli obu frakcji. We wrześniu wiele rezolucji wieców robotniczych i studenckich żądało natychmiastowego powrotu Gomułki. "Zwracamy się do tow. Gomułki, który dzięki swej niezłomnej postawie zdobył sobie zaufanie narodu, aby przedstawił partii i klasie robotniczej swoje poglądy na podstawowe problemy naszego życia i drogi budowy socjalizmu w Polsce" - pisano w odezwie Związku Literatów Polskich. Upatrywano w nim męża opatrznościowego, który przekreśli cały fatalny dorobek minionego dziesięciolecia. Wreszcie, 12 października 1956 r., Gomułka po raz pierwszy wziął udział w posiedzeniu Biura Politycznego. Sednem jego przemówienia była krytyka związana z brakiem wiarygodności partii: "Tyle lat nasze posunięcia rozchodziły się między czynem a słowem, że ludzie przestali nam wierzyć. […] Do starych metod powracać nie możemy". Członkowie Biura Politycznego zdecydowali o zwołaniu posiedzenia KC, na którym jego skład zostanie poszerzony m.in. o Gomułkę.

Gomułka wybrany na I sekretarza

18 października był ostatnim dniem, w którym Gomułka nie mógł być pewny wyboru na I sekretarza KC PZPR. Ambasador ZSRS Pantielejmon Ponomarienko przekazał Ochabowi informację, że następnego dnia do Warszawy przybędzie delegacja sowiecka, która będzie nadzorowała przebieg VIII plenum. Następnego dnia o godzinie 7 na warszawskim Boernerowie wylądował sowiecki samolot. - Na lotnisku Chruszczow ledwo wysiadł, zaczął mi wywijać pięścią przed nosem - wspominał Gomułka. O godzinie 10 rozpoczęło się posiedzenie plenum, ale natychmiast ogłoszono przerwę. Negocjacje Gomułki z Chruszczowem trwały w Belwederze kilkanaście godzin. Głównym środkiem nacisku sowietów były czołgi jadące z kilku stron na Warszawę.

Chruszczow dał się przekonać do ich wstrzymania. W końcu uwierzył, że Gomułka nie dąży do zerwania głównych więzi podległości wobec ZSRS, a jego celem jest otrzymanie większej autonomii w działaniach i tym samym zdobycie zaufania społecznego pozwalającego rządzić PRL bez pomocy sowieckich bagnetów. - Oświadczyliśmy, że ocena sytuacji w kraju należy tylko do nas i dlatego tylko do nas, że my lepiej możemy wyczuć i ocenić nastroje niż ktoś inny z zewnątrz. Uważaliśmy, że każde inne rozwiązanie nabrzmiałych i narosłych problemów, każde inne niż to, które my proponujemy, może być tylko szkodliwe - szkodliwe i dla nas, i dla całości obozu socjalistycznego. Dlatego powiedzieliśmy: odpowiedzialność za sytuację my bierzemy - relacjonował Gomułka swoim towarzyszom. O poranku 20 października Chruszczow i jego towarzysze byli już w drodze do Moskwy.

Wybór Gomułki na stanowisko I sekretarza KC PZPR był już tylko formalnością. 21 października był jedynym wygranym. Przegrali zarówno natolińczycy, jak i puławianie. Gomułka nie był człowiekiem żadnego z tych obozów. Nie spełniło się hasło, które tego dnia pojawiło się na wiecu robotników FSO: "Kwiat wolności wówczas kwitnie, gdy się wszystkie chwasty wytnie". Już kilka miesięcy później Gomułka wspierał "dawnych" natolińczyków.

Wiec na placu Defilad

Zwieńczenie odwilży, a tym samym triumf Gomułki nastąpił 24 października. Zanim na plac Defilad ruszyły setki tysięcy mieszkańców Warszawy i przybyłych z innych miast, w "Trybunie Ludu" ukazał się artykuł "Czysty nurt i brudna piana". Jego autor ostrzegał przed uleganiem "demagogom", którzy chcą "wypłynąć na fali odżywczego ruchu wielkiej naprawy". Słowa te były jasnym wskazaniem, że odwilż osiąga już swoje granice. Kilka godzin później potwierdziły to słowa Gomułki.

O godzinie 15 na placu Defilad było 300-400 tysięcy osób. Po przybyciu Gomułki odśpiewano "Sto lat" i skandowano jego pseudonim konspiracyjne Wiesław. Nowy I sekretarz zwracając się do "ludu pracującego Warszawy", rozpoczął od zapewnienia, że pozbawi stanowisk tych, którzy "skompromitowali się poważnymi błędami". Podziękował za poparcie i przestrzegł przed "prowokatorami i krzykaczami". Zapewnił, że nie będzie tolerował "jakichkolwiek działań przeciw ustrojowi". Przemówienie było kilkukrotnie przerywane owacjami, ale głucha cisza zapadła, gdy Gomułka oświadczył, że wojska sowieckie pozostaną w PRL, tak długo jak wojska NATO będą w Niemczech Zachodnich.

Na koniec powiedział, że kończy się okres rewolucyjnego entuzjazmu: "Czym dzisiaj możecie pomóc kierownictwu partii i rządowi? Przede wszystkim tym, że każdy stanie przy swym warsztacie na swoim posterunku i wzmożoną pracą czy nauką wykaże swą wierność i oddanie naszej sprawie". Przemówienie zakończył wezwaniem: "Dość wiecowania i manifestacji!". Już kilka dni później na nastroje społeczne wpływały również coraz bardziej dramatyczne doniesienia z Węgier. Polacy skupili się na okazaniu solidarności i pomocy Węgrom, których niepodległościowe ambicje zgniotły sowieckie czołgi. Wydarzenia roku 1957 były dopełnieniem wypowiedzi Gomułki o końcu wiecowania. Wezwanie do głosowania w wyborach do Sejmu "bez skreśleń", zamknięcie tygodnika "Po prostu" i rozpędzenie studenckich protestów w jego obronie to najważniejsze symbole ostatniego etapu odwilży. Rozpoczynała się era "małej stabilizacji", która zakończy się dramatycznymi wydarzeniami marca 1968 i grudnia 1970 r. oraz odejściem Gomułki, który całkowicie roztrwonił zaufanie, jakim cieszył się 24 października na placu Defilad.

Autorka/Autor:mart//now

Źródło: PAP

Pozostałe wiadomości

Wracają choroby, o których myśleliśmy, że możemy o nich zapomnieć. I mogliśmy, dopóki wystarczająco wielu z nas się na nie szczepiło. A teraz chorzy na odrę walczą w szpitalach o życie i jest ich z każdym rokiem coraz więcej - proporcjonalnie do tego, jak wiele osób nie chce się szczepić. 

Kolejne ogniska zakażeń, coraz cięższe przypadki. "Należy się spodziewać wzrostu zachorowań w najbliższych latach"

Kolejne ogniska zakażeń, coraz cięższe przypadki. "Należy się spodziewać wzrostu zachorowań w najbliższych latach"

Źródło:
Fakty TVN

Obserwujemy to. Nie mamy żadnego dowodu na to, że Rosjanie przerzucają dzisiaj w kierunku Polski swoją broń jądrową - powiedział w "Faktach po Faktach" ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski. Komentował też ogłoszony w piątek pakiet uzbrojenia USA dla Kijowa. - Pomoc jest w drodze, szybko dotrze do Ukrainy - zapewnił.

Brzezinski: nie mamy żadnego dowodu na to, że Rosjanie przerzucają dzisiaj w kierunku Polski broń jądrową

Brzezinski: nie mamy żadnego dowodu na to, że Rosjanie przerzucają dzisiaj w kierunku Polski broń jądrową

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Marek Suski jest wśród osób wezwanych do prokuratury w sprawie inwigilacji Pegasusem - potwierdził tvn24.pl rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak. Jak wyjaśnił, wezwanie nie oznacza, że Suski był podsłuchiwany. - Jest to przedmiotem śledztwa - przekazał. Wcześniej szef resortu sprawiedliwości Adam Bodnar mówił, że prokuratura wysłała listy do 31 osób, które "mają status świadka w postępowaniu".

Marek Suski dostał wezwanie do prokuratury w sprawie Pegasusa

Marek Suski dostał wezwanie do prokuratury w sprawie Pegasusa

Źródło:
"Gazeta Wyborcza", tvn24.pl, PAP

Dwa miesiące tylko leżeć. W dodatku za całkiem niezłe wynagrodzenie i dla dobra nauki. Tylko pozornie jest to praca marzeń. Eksperyment, który organizują naukowcy z Niemiec i NASA, będzie dla uczestników wyjątkowo wyczerpujący, natomiast dla nauki będzie wyjątkowo cenny.

18 tysięcy euro za dwa miesiące leżenia. Eksperyment naukowców ma zbadać wpływ mikrograwitacji na człowieka

18 tysięcy euro za dwa miesiące leżenia. Eksperyment naukowców ma zbadać wpływ mikrograwitacji na człowieka

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

W jednym z portów w Szczecinie mamy do czynienia z sytuacją, gdzie jeden z wiceministrów miał zagwarantowaną pracę zdalną za kilkanaście tysięcy złotych miesięcznie - mówił w "#BezKitu" wiceminister infrastruktury Arkadiusz Marchewka (KO), pytany o wyniki audytów po rządach PiS. Jak dodał, osoba ta "w czasie prawie trzech lat nie pobrała sprzętu, na którym powinna pracować". - To kosztowało spółkę Skarbu Państwa ponad pół miliona złotych - przekazał.

Marchewka: Wiceminister z pracą zdalną, prawie trzy lata nikt nie widział go w pracy. Spółka straciła pół miliona złotych

Marchewka: Wiceminister z pracą zdalną, prawie trzy lata nikt nie widział go w pracy. Spółka straciła pół miliona złotych

Źródło:
TVN24

Alior Bank ma nowy skład rady nadzorczej. Zmian dokonali w piątek akcjonariusze banku. Z rady nadzorczej odwołano między innymi byłego szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego Ernesta Bejdę.

Były szef CBA stracił kolejne stanowisko

Były szef CBA stracił kolejne stanowisko

Źródło:
tvn24.pl

W Szpitalu Żeromskiego w Krakowie kamery nagrywały nie tylko obraz, ale też dźwięk - dowiedzieli się dziennikarze TVN24. Podsłuch założony był nielegalnie, bo ustawa dopuszcza jedynie monitoring wizyjny. Władze placówki twierdzą, że nagrywanie miało charakter "opcjonalny" w przypadku zastosowania u pacjenta przymusu bezpośredniego i dźwięk nie był rejestrowany "w sposób stały". Nagrania, do których dotarliśmy, sugerują co innego.

Szpitalne kamery nielegalnie podsłuchiwały personel i pacjentów

Szpitalne kamery nielegalnie podsłuchiwały personel i pacjentów

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Mam nadzieję, że Władimir Putin nie będzie aż na tyle szalony, żeby poważyć się na cały Sojusz Północnoatlantycki - powiedział w piątek szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski. Jak dodał, aby "go skutecznie odstraszyć, musimy się przygotować".

Sikorski: mam nadzieję, że Putin nie będzie na tyle szalony, by poważyć się na całe NATO

Sikorski: mam nadzieję, że Putin nie będzie na tyle szalony, by poważyć się na całe NATO

Źródło:
PAP

Karmelitanki z Zakopanego przenoszą się pod nowy adres. Powodem przeprowadzki jest zmiana charakteru okolicy obecnej klauzury, utrudniająca siostrom kontemplację w samotności i ciszy. Kontrowersje budzą jednak plany budowy apartamentowców i pensjonatu w miejscu dotychczasowego klasztoru. Według medialnych doniesień taki pomysł na te tereny mają same zakonnice. Wniosek w tej sprawie jest w urzędzie. Siostry potwierdzają jedynie, że starają się "korzystnie" sprzedać klasztor.

Zakonnice sprzedają klasztor. W urzędzie wniosek o pensjonat i apartamentowce

Zakonnice sprzedają klasztor. W urzędzie wniosek o pensjonat i apartamentowce

Źródło:
tvn24.pl / Onet

Naczelny Komitet Wykonawczy PSL debatował w piątek nad kandydaturami do Parlamentu Europejskiego. Listy zostaną zaprezentowane razem z kandydatami Polski 2050 w ramach koalicyjnego komitetu Trzecia Droga. O szczegółach piątkowych ustaleń opowiadali w rozmowach z dziennikarzami czołowi politycy PSL.

"Staramy się dać najmocniejsze nazwiska". PSL o kandydaturach do europarlamentu

"Staramy się dać najmocniejsze nazwiska". PSL o kandydaturach do europarlamentu

Źródło:
TVN24

Bon energetyczny i ceny prądu w drugiej połowie 2024 roku, rewizja Krajowego Planu Odbudowy oraz wieloletni plan finansowy państwa. To trzy projekty, którymi już w przyszłym tygodniu może się zająć rząd. Tak wynika z zapowiedzi Macieja Berka, przewodniczącego Stałego Komitetu Rady Ministrów.

"Ważne projekty", którymi ma się zająć rząd. Jest zapowiedź

"Ważne projekty", którymi ma się zająć rząd. Jest zapowiedź

Źródło:
tvn24.pl

Janina Goss jako członkini rady nadzorczej Orlenu w 2023 roku zarobiła 157 tysięcy złotych. Tak wynika ze sprawozdania rocznego płockiego koncernu. Goss to przyjaciółka prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego.

Podano zarobki przyjaciółki prezesa PiS w Orlenie

Podano zarobki przyjaciółki prezesa PiS w Orlenie

Źródło:
tvn24.pl

W mieście Eliniko pod Atenami podczas prac budowlanych znaleziono 314 bomb z czasów drugiej wojny światowej - poinformowały miejscowe władze. Ładunki odkryto na głębokości dwóch metrów, między innymi pod obiektami zbudowanymi przy okazji igrzysk olimpijskich w 2004 roku.

Lotnisko i miejskie obiekty "na polu minowym". Znaleziono ponad 300 bomb

Lotnisko i miejskie obiekty "na polu minowym". Znaleziono ponad 300 bomb

Źródło:
PAP

Michał Woś zadzwonił i pytał, czy będę dziś na komisji - mówiła przed komisją śledczą ds. Pegasusa główna księgowa w Ministerstwie Sprawiedliwości Elżbieta Pińciurek. Oświadczyła, że w kierowanym przez nią departamencie nikt nie wiedział, na co zostaną wydane środki z Funduszu Sprawiedliwości. Zeznała też, że osobą odpowiedzialną za weryfikację tego, na co zostały wydane środki z funduszu, jest jego dysponent, czyli minister sprawiedliwości.

Główna księgowa w Ministerstwie Sprawiedliwości przed komisją śledczą o odpowiedzialnym za pieniądze z Funduszu

Główna księgowa w Ministerstwie Sprawiedliwości przed komisją śledczą o odpowiedzialnym za pieniądze z Funduszu

Źródło:
PAP, TVN24

Nie nadzorowałem komórki, która zajmowała się gadżetami - powiedział były szef MON Mariusz Błaszczak. Odniósł się do "procederu", o którym poinformował wiceszef resortu. Cezary Tomczyk mówił, że najważniejsi współpracownicy ówczesnego ministra dopuszczali się kradzieży cennych przedmiotów, które miały być oficjalnie wręczane najważniejszym ministrom obcych państw. "Kto zegarkiem wojuje, ten od zegarka ginie" - napisał premier Donald Tusk w mediach społecznościowych.

Pytanie o prezenty dla współpracowników Błaszczaka. "Nie uwierzy pan, ale nie nadzorowałem tej komórki"

Pytanie o prezenty dla współpracowników Błaszczaka. "Nie uwierzy pan, ale nie nadzorowałem tej komórki"

Źródło:
TVN24

PKP Polskie Linie Kolejowe wykazały 937 milionów złotych straty za rok 2023 - poinformowała kolejowa spółka w piątkowym komunikacie. Rok wcześniej spółka miała 173 miliony złotych zysku.

Potężna strata kolejowej spółki. Prezes "zaskoczony"

Potężna strata kolejowej spółki. Prezes "zaskoczony"

Źródło:
PAP

Aby zachować ciągłość wypłaty świadczeń, do końca kwietnia należy złożyć wniosek o 800 plus. Pierwsze wypłaty na kolejny okres rozliczeniowy ruszą w czerwcu.

Ważny termin dla rodziców. Zostało kilka dni

Ważny termin dla rodziców. Zostało kilka dni

Źródło:
tvn24.pl

Polscy policjanci będą od maja sprawdzać legalność pobytu w Polsce Ukraińców w wieku poborowym i jeśli trzeba, "eskortować" ich do ukraińskiej ambasady - taki przekaz rozpowszechniają polscy internauci. Nie jest to prawda, a film pokazywany jako rzekomy dowód jest klasyczną fałszywką.

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Źródło:
Konkret24
W lesie niegdyś ogrodzonym drutem kolczastym stanęły tablice. Ziemia wciąż do nas przemawia

W lesie niegdyś ogrodzonym drutem kolczastym stanęły tablice. Ziemia wciąż do nas przemawia

Źródło:
tvn24.pl
Premium

- My, obywatele, składamy się na pensje polityków i potem widzimy, że oni uprawiają ten freak fight przed Sejmem - powiedziała w podcaście "Wybory kobiet" Marianna Schreiber, odnosząc się też do swojego udziału w walkach MMA. Była również pytana m.in. o to, czy miała poczucie, że jej aktywność publiczna jest obciążeniem dla jej męża.

Marianna Schreiber o "freak fightcie przed Sejmem". "To już chyba lepiej na tym zarabiać, prawda?"

Marianna Schreiber o "freak fightcie przed Sejmem". "To już chyba lepiej na tym zarabiać, prawda?"

Źródło:
tvn24.pl

Centra krwiodawstwa apelują o oddawanie krwi przed długim majowym weekendem. Im więcej wolnych dni od pracy, tym większe ryzyko, że tego bezcennego lekarstwa może zabraknąć. Już teraz w niektórych regionach Polski zapasy krwi powoli się kończą. Żeby zachęcić do oddawania krwi, w Białymstoku rozdawano sadzonki, a w Poznaniu krew można było oddać na Dworcu Autobusowym.

Banki krwi apelują przed długim weekendem. "Zapraszamy wszystkich dawców"

Banki krwi apelują przed długim weekendem. "Zapraszamy wszystkich dawców"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Lotnisko Warszawa-Radom przez miniony rok obsłużyło ponad 130 tysięcy pasażerów. Jak poinformowała rzeczniczka Polskich Portów Lotniczych Anna Dermont, port pracuje nad zwiększeniem oferty i rozwinięciem siatki połączeń lotniczych.

Lotnisko w Radomiu podsumowało rok działalności

Źródło:
PAP

Co najmniej 70 osób zmarło w wyniku powodzi w Kenii. Jak przekazały organy rządowe, żywiołem dotkniętych zostało ponad 131 tysięcy rodzin. W piątek na rzece Kwa Muswii doszło do przerażającego wypadku - wezbrane wody porwały i przewróciły ciężarówkę pełną ludzi.

Wezbrana rzeka przewróciła ciężarówkę, porwała ludzi

Wezbrana rzeka przewróciła ciężarówkę, porwała ludzi

Źródło:
CNN, Citizen TV Kenya

W Szwajcarii trwa wielkie odśnieżanie zamkniętych na okres zimowy alpejskich dróg. W kantonie Gryzonia rozpoczęło się udrażnianie przełęczy San Bernardino. Praca jest niełatwa - operatorzy sprzętu muszą uważać między innymi na schodzące lawiny.

Rozpoczęło się wielkie sprzątanie alpejskich przełęczy

Rozpoczęło się wielkie sprzątanie alpejskich przełęczy

Źródło:
fm1today.ch

"Rada Polskich Mediów stanowczo sprzeciwia się bezprawnym i szkodliwym społecznie działaniom podejmowanym przez Przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wobec niezależnych mediów" - brzmi treść uchwały RPM. Sprawa dotyczy decyzji oraz wypowiedzi Macieja Świrskiego wymierzonych w redakcje TVN24, TOK FM.

Rada Polskich Mediów: działalność przewodniczącego KRRiT godzi w wolność słowa

Rada Polskich Mediów: działalność przewodniczącego KRRiT godzi w wolność słowa

Źródło:
tvn24.pl

Rozmowa na filmowo-sportowym szczycie. Iga Świątek zapytała aktorkę Zendayę o jej rolę w filmie "Challengers". Hollywoodzka gwiazda wcieliła się w nim utalentowaną tenisistkę. Film, za którego dystrybucję w Europie odpowiada Warner Bros. Pictures, od piątku można oglądać w kinach w Polsce.

Sportowe emocje i uczuciowy trójkąt. "Challengers" wchodzi na ekrany kin

Sportowe emocje i uczuciowy trójkąt. "Challengers" wchodzi na ekrany kin

Źródło:
"Fakty po Południu" TVN24

W Polsce rządzący skazani są na megalomanię. Do takiego wniosku doszedłem, słuchając rozmowy Pawła Kowala z Moniką Olejnik. Kowal przekonywająco opowiadał o swoich rozległych kontaktach zagranicznych. Z opowieści tych wynikało, że jego rozmówcy przypisują nam kluczową rolę w rozgrywającym się na teranie Ukrainy konflikcie Rosja-Zachód. Piszę "konflikt Rosja-Zachód" z rozmysłem - nie żebym chciał pomniejszyć dzielność Ukraińców. Chodzi mi tylko o to, byśmy widzieli świat takim, jakim jest. Przychodzą mi te myśli do głowy, bo w tych dniach minęła 110. rocznica urodzin Jana Karskiego, a to on właśnie w czasie drugiej wojny światowej doszedł do przekonania, że Polacy nie chcą widzieć rzeczywistości takiej, jaką ona jest.

Mikromaniak Jan Karski 

Mikromaniak Jan Karski 

Źródło:
tvn24.pl

Stacja informacyjna TVN24, należąca do globalnego koncernu medialnego Warner Bros. Discovery, była najbardziej opiniotwórczym medium w Polsce w marcu 2024 roku - wynika z najnowszego raportu Instytutu Monitorowania Mediów. Na informacje przekazywane na antenie TVN24 powoływano się ponad 4,2 tysiąca razy.

TVN24 liderem rankingu najbardziej opiniotwórczych mediów w Polsce

TVN24 liderem rankingu najbardziej opiniotwórczych mediów w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

W 2023 roku luka VAT ponownie wzrosła do dwucyfrowego poziomu - przekazał na konferencji prasowej minister finansów Andrzej Domański. Jak dodał, szczegółowe dane za ubiegły rok zostaną opublikowane w najbliższych dniach.

Minister finansów: w ubiegłym roku luka VAT znów osiągnęła dwucyfrowy poziom

Minister finansów: w ubiegłym roku luka VAT znów osiągnęła dwucyfrowy poziom

Źródło:
PAP

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24