- Prezydent ma prawo pytać o kroki rządu w sprawie polityki zagranicznej - mówili zgodnie w "Magazynie 24 Godziny" Ryszard Kalisz (SLD) i eurodeputowany Ryszard Czarnecki. Poseł PO Sławomir Nitras odpowiadał: - Tak, ale nie ma prawa obrażać i straszyć zdradą stanu.
Goście "Magazynu 24 Godziny" komentowali sprawę przecieku do prasy tajnej rozmowy szefa dyplomacji Radosława Sikorskiego i prezydenta Lecha Kaczyńskiego. CZYTAJ WIĘCEJ
- To sprawa bardzo poważna, bardzo obniża prestiż naszego kraju - mówił były marszałek Sejmu Marek Jurek (Prawica RP). - Każdy nasz partner z zagranicy będzie wiedział, że przeciw jednej części władzy można się odwoływać do innej jej części - dodał. Podsumował krótko mówiąc, że przebieg tej rozmowy go "przygnębia".
"Nasi partnerzy nie są imbecylami"
Z Jurkiem nie zgodził się Ryszard Czarnecki: - Nasi zagraniczni partnerzy nie są imbecylami, którzy dowiedzieli się wczoraj, że inna formacja sprawuje władzę prezydencką, a inna tworzy rząd - mówił.
Podobnego zdania był Ryszard Kalisz (SLD): - To było kompromitujące, ale nie dla wiarygodności Polski - powiedział, dodając, że media na całym świecie rozpisują się o konflikcie na szczytach polskiej władzy od dawna. - To kompromitujące dla prezydenta Kaczyńskiego, który zachowuje się jak śledczy - dodał Kalisz. Według niego prezydent ma prawo do informacji, ale "ma od tego swoich urzędników", a sam powinien być "osobą poza sporami".
"Szef dyplomacji nie może mówić jak kapral"
Politycy nie pozostali też dłużni Radosławowi Sikorskiemu: - Również szef MSZ nie powinien mówić, że prezydent jest chamem, bo sam sobie wystawia świadectwo - mówił Kalisz, a wtórował mu Czarnecki: - Szef polskiej dyplomacji nie powinien używać języka kaprala - mówił, odnosząc się do rzekomych słów Sikorskiego, skierowanych do minister Anny Fotygi: "można być prezydentem, ale można być też chamem".
Sam fakt przecieku, Czarneckiego jednak nie zbulwersował: - Gra przeciekami jest na świecie dość często stosowana - mówił europoseł. Sławomir Nitras (PO) przytakiwał: - Trudno się pod słowami Ryszarda Czarneckiego, jednego z ojców tej metody, nie podpisać.
Kalisz: Rozmowa mogła nie mieć gryfu tajności
Według posła Lewicy Ryszarda Kalisza, z wypowiedzi przedstawicieli BBN wynika, że rozmowa prezydenta i szefa MSZ mogła nie mieć "gryfu" tajności. Oznaczałoby to, że jej ujawnienie nie wiąże się ze złamaniem prawa. - To wszystko pomyłka wynikająca z nieznajomości prawa - mówił Kalisz.
Natomiast Sławomir Nitras stwierdził: - Chciałbym, żeby ktoś sprawdził czy to prawda. Nie czuję się upoważniony pytać Sikorskiego czy ta rozmowa wyglądała tak, czy inaczej. Ja bym chciał, żeby to służby państwa wyjaśniły, a nie poseł Sławomir Nitras, czy jakiś inny poseł - dodał Nitras.
Źródło: tvn24