Leszek Miller w "Magazynie 24 godziny" zaproponował, żeby opracować prawo, które będzie dokładnie regulowało kwestię posiadania akcji przez posłów. Do pomysłu tego przychylnie ustosunkował się Janusz Palikot, który powiedział, że bardzo chętnie taką ustawę przygotuje. - Mam nadzieję, że uzyska ona poparcie parlamentu - powiedział.
Leszek Miller swoją propozycją nie zaskoczył posła PO, który natychmiast po jego apelu zadeklarował, że zaproponuje projekt ustawy.
Palikot ma plan
- Każdy akcjonariusz posiadający powyżej 10 proc. spółki kapitałowej, która miałaby powyżej 5 proc. udziałów w danej kategorii rynkowej, obejmując funkcję publiczną, swoje akcje musiałby sprzedać lub przekazać do funduszu - zaproponował Janusz Palikot.
Były przewodniczący Komisji Przyjazne Państwo podkreślił jednak, że zajmowanie się politykiem, który posiada marginalne udziały w niewielkiej i mającej symboliczny udział na rynku firmie, jest bezpodstawne. - Inaczej jest w przypadku udziałowców znaczących, dużych film ogólnokrajowych - zaznaczył Palikot.
Podobnego zdania jest również Leszek Miller, który uważa, że nie wolno zbyt daleko posuwać w sferze kontroli finansowej polityków. - Zbyt dalekie wnikanie w sytuacje majątkowe ludzi, poza tym co posłowie muszą robić (składać co rok oświadczenie majątkowe - red.) nie jest słuszne - ocenił były premier.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24