Nie będzie ponownego śledztwa ws. podpisów Pawła Grasia złożonych na dokumentach firmy Agemark - poinformowała w środę rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Krakowie Bogusława Marcinkowska. Wszczęcia postępowania domagał się sam Graś.
Chodzi o sprawę podpisów pod dokumentami spółki Agemark z 2007 roku. Na sprawozdaniu za ten rok widnieją dwa podpisy - Pawła Grasia i Dagmary Graś.
Prokuratura badała, czy podpis Grasia mógł zostać sfałszowany. W ubiegłym roku umorzyła śledztwo stwierdzając, że fałszerstwa nie było. Graś domagał się ponownego zbadania sprawy, powołując się na fakt, iż nie dawał biegłemu grafologowi materiału porównawczego. Zdaniem pełnomocnika Grasia, Michała Wosia, na dokumencie podpisała się wyłącznie Dagmara Graś, podrabiając podpis męża.
Sam minister w liście do prokuratora generalnego powtórzył, że po 16 listopada 2007 r. (czyli po objęciu funkcji sekretarza stanu w KPRM) nie składał podpisów na jakichkolwiek dokumentach spółki Agemark.
"Brak podstaw do wszczęcia śledztwa"
Na polecenie Prokuratora Generalnego akta śledztwa badała Prokuratura Apelacyjna w Krakowie i stwierdziła, że śledztwo w sprawie podpisów złożonych przez rzecznika rządu Pawła Grasia w dokumentach firmy Agemark było prowadzone prawidłowo. Wniosek Grasia przekazała do prokuratury okręgowej. Prokurator okręgowy w piśmie do Pawła Grasia z 20 marca wyjaśnił, że nie ma podstaw do podjęcia śledztwa.
- W odpowiedzi udzielonej na wniosek złożony do Prokuratora Generalnego prokurator okręgowy szczegółowo przedstawił swoje stanowisko i argumenty wskazujące na brak podstaw do podjęcia na nowo wyżej wymienionego prawomocnie umorzonego postępowania przygotowawczego - powiedziała prok. Marcinkowska.
Jak poinformowała, w toku postępowania uzyskano materiał porównawczy w postaci dokumentów z różnych urzędów samorządowych i państwowych. Materiał ten był znacznie obszerniejszy od materiału dowodowego.
Prokuratura uznała, że sformułowana na tej podstawie przez biegłego z zakresu pismoznawstwa opinia jest "logiczna, koherentna wewnętrznie oraz zgodna ze wskazaniami wiedzy i doświadczeniem życiowym". Zdaniem prokuratury biegły w sposób spójny, syntetyczny przedstawił jaką metodę zastosował, opisał przebieg badań i sformułował jasne, zrozumiałe wnioski.
Wątek spółki Agemark
W 2010 roku Prokuratura Okręgowa w Warszawie - z braku dowodów - umorzyła śledztwo dotyczące podania przez Grasia nieprawdy w oświadczeniu majątkowym. Śledztwo wszczęto w sprawie złożenia w latach 2007-2008 r. przez Grasia, w związku z pełnieniem funkcji sekretarza stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, trzech oświadczeń majątkowych, w których miał podać nieprawdę co do braku swojego członkostwa w zarządzie spółki prawa handlowego Agemark. Według prokuratury Graś złożył skuteczną rezygnację z funkcji członka zarządu w listopadzie 2007 r.
W śledztwie powzięto również podejrzenie fałszowania podpisów Pawła Grasia na dokumentach spółki po 16 listopada 2007 r.
Materiały w zakresie fałszerstwa zostały wyłączone do odrębnego postępowania i przekazane do Prokuratury Okręgowej w Krakowie. Postępowanie dotyczące sfałszowania podpisów zakończyło się umorzeniem w wyniku stwierdzenia, że podpisy nie były sfałszowane. Od tego ustalenia odwoływał się Paweł Graś.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/KPRM/Grzegorz Rogoziński