Poseł PiS Marek Suski ocenił, iż "wydaje się, że trwa" sojusz Rosji z Niemcami, który nazwał sojuszem "komunistów z faszystami". Stwierdził też, w kontekście relacji z Unią Europejską, że "jesteśmy gorzej traktowani jak zbrodniarze rosyjscy". - To jest strasznie przykre, że musimy takie rzeczy komentować - mówiła w "Faktach po Faktach" politolożka profesor Anna Siewierska-Chmaj. Analityk polityczny dr Jarosław Kuisz mówił, że "to są głupoty, co poseł Suski opowiada", ale rządzący liczą "na efekt takiego mobilizowania starych tropów".
Poseł Prawa i Sprawiedliwości Marek Suski podczas swojego piątkowego wystąpienia w Radomiu mówił między innymi, że "ten sojusz komunistów z faszystami, Rosji z Niemcami, trwał i wydaje się, że trwa". Dodał też, że "w Unii Europejskiej pisze się rezolucje przeciwko Polsce, a nie pisze się rezolucji przeciwko zbrodniczej Rosji". - Można powiedzieć, że jesteśmy gorzej traktowani jak zbrodniarze rosyjscy - powiedział.
Siewierska-Chmaj o słowach Suskiego: to strasznie przykre, że musimy takie rzeczy komentować
Do tych słów odnosili się w "Faktach po Faktach" w TVN24 politolożka profesor Anna Siewierska-Chmaj z Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie i Uniwersytetu Rzeszowskiego oraz analityk polityczny dr Jarosław Kuisz z Uniwersytetu Warszawskiego, redaktor naczelny "Kultury Liberalnej".
- Właściwie to jest strasznie przykre, że musimy takie rzeczy komentować - powiedziała Siewierska-Chmaj. W jej ocenie "z jednej strony naprawdę mamy poważne problemy geopolityczne, a z drugiej strony nasz rząd (...), jest taki skoncentrowany na sobie".
- Bo ta narracja, przecież to nie jest narracja skierowana na zewnątrz, to nie jest narracja skierowana na politykę zagraniczną. To jest narracja skierowana na wyborców PiS-u - argumentowała politolożka. Jej zdaniem "Jarosław Kaczyński doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że zarządzanie strachem w Polsce się sprawdziło i on wrócił znowu do straszenia".
Redaktor naczelny "Kultury Liberalnej" ocenił zaś, że "politycy w zasadzie od lutego 2022 roku, od wybuchu wojny, mają bardzo poważny kłopot": - Mianowicie w zasadzie w bardzo wielu kwestiach Polacy zaczęli się zgadzać ponad podziałami partyjnymi. Zaczęli przyjmować uchodźców niezależnie od podziałów partyjnych, zaczęli wspierać Ukrainę niezależnie od podziałów partyjnych.
- Jeżeli sprawa geopolitycznego położenia Polski nie dzieli Polaków, jeżeli w sprawach dotyczących drożyzny Polacy też w gruncie rzeczy mają do powiedzenia to samo - to sondaże też pokazują jasno - to trzeba szukać tego, w czym jeszcze jesteśmy w stanie - ulubiona gra Jarosława Kaczyńskiego - narzucić podział - kontynuował Kuisz.
- Przecież to są głupoty, co poseł Suski opowiada, tu nie ma czego specjalnie analizować. Ale liczy się na efekt takiego mobilizowania starych tropów, tego, że mamy pewne zaszłości kulturowe, mamy zaszłości historyczne i może one zagrają przynajmniej w stosunku do tych 30 procent (elektoratu - przyp. red.) - dodał.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24