MEN publikuje komunikat: strajk nie może być przyczyną zamknięcia placówek

Samorządy przygotowują się na strajk nauczycieli ("Fakty w Południe" z 05.04.2019 r.)
Samorządy solidaryzują się z nauczycielami. Jak wspierają dzieci i rodziców?
Źródło: Aneta Regulska | Fakty w Południe

Strajk nie jest powodem do odwołania zajęć w przedszkolu lub szkole. Nie może też stanowić przyczyny zamknięcia tych placówek - poinformowało w piątkowym komunikacie Ministerstwo Edukacji Narodowej. Resort wymienił także to, o czym powinni poinformować rodziców dyrektorzy placówek oświatowych w związku z planowanym strajkiem nauczycieli.

Po ostatniej, piątkowej rundzie negocjacji związków zawodowych nauczycieli z rządem związki zapowiedziały, że nie wycofają się z planowanego strajku. Ma się rozpocząć w poniedziałek 8 kwietnia rano. Jeżeli któraś ze stron będzie chciała jeszcze usiąść do rozmów, będzie to możliwe w niedzielne popołudnie. Z wypowiedzi przedstawicieli środowiska nauczycielskiego wynika jednak, że rząd musiałby przedstawić lepsze propozycje porozumienia niż dotąd.

NAUCZYCIELE ZAPOWIADAJĄ STRAJK. RAPORT TVN24.PL>

MEN: strajk nie jest powodem do odwołania zajęć

W piątkowym komunikacie Ministerstwo Edukacji Narodowej poinformowało, że "strajk nie jest powodem do odwołania zajęć w przedszkolu lub szkole. Nie może też stanowić przyczyny zamknięcia tych placówek".

Resort dodał, że dyrektor przedszkola lub szkoły ma obowiązek zapewnić dzieciom lub uczniom bezpieczne i higieniczne warunki pobytu na terenie placówki, a przystąpienie nauczycieli do strajku nie zwalnia go z tego obowiązku.

Jak wskazano, "zapewnienie opieki ma odbywać się zgodnie z planem pracy przedszkola lub szkoły, tj. z tygodniowym rozkładem zajęć dydaktyczno-wychowawczych, w tym godzin pracy świetlicy, łącznie z zapewnieniem posiłku, jeżeli dziecko z niego korzysta".

MEN podkreśliło, że "jeżeli dyrektor nie jest w stanie zorganizować opieki nad wszystkimi dziećmi czy uczniami, powinien zgłosić ten fakt organowi prowadzącemu".

Resort zaznaczył także, że za działalność przedszkola i szkoły odpowiedzialny jest organ prowadzący i "do jego zadań należy w szczególności zapewnienie bezpiecznych i higienicznych warunków nauki, wychowania i opieki".

"Organ prowadzący powinien monitorować sytuację i być przygotowany na podjęcie działań umożliwiających wywiązanie się z tych obowiązków" - napisało MEN.

Jak dodało ministerstwo, "jeżeli mimo wskazanych obowiązków dyrektora rodzic nie otrzyma wystarczającej informacji, a placówka nie zapewni opieki dziecku na czas strajku, rodzic powinien zgłosić to do organu prowadzącego i do kuratora oświaty".

Resort edukacji o obowiązkach dyrekcji szkół

Resort edukacji zaznaczył, że dyrektor ma obowiązek zawiadomienia rodziców o strajku. Zauważył jednocześnie, że "nawet, jeśli dyrektor zawiadomi rodziców o planowanym strajku, zarówno on, jak i organ prowadzący przedszkole/szkołę mają obowiązek zapewnienia bezpiecznych warunków pobytu dzieci w placówkach".

"Nie ma mowy o tym, aby dziecko w takiej sytuacji nie zostało przyjęte do placówki" - podkreśliło MEN.

Ministerstwo poinformowało również, że dyrektor ma obowiązek poinformowania rodziców o sposobie zapewnienia przez przedszkole lub szkołę zajęć opiekuńczych w tym czasie, ponieważ odpowiada on za realizację ustawowych i statutowych zadań szkoły.

Ministerstwo wskazało, że "rodzic ma prawo zapytać dyrektora, w jaki sposób zapewni dziecku i uczniowi opiekę w trakcie strajku i w jakich warunkach".

ZOBACZ KOMUNIKAT MEN

JAK MIASTA PRZYGOTOWUJĄ SIĘ DO STRAJKU? CZYTAJ WIĘCEJ >

Zasiłki opiekuńcze w ZUS

Rodzice dzieci, które nie ukończyły ośmiu lat mogą skorzystać z zasiłku opiekuńczego. Wnioski dostępne są w urzędach i na stronach internetowych ZUS-u.

- Przysługuje on (zasiłek - red.) na opiekę nad zdrowym dzieckiem w sytuacji nieprzewidzianego zamknięcia placówki opiekuńczej - tłumaczy Maria Kuźniar z biura prasowego Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w Warszawie.

Wniosek Z-15A o zasiłek opiekuńczy z powodu sprawowania opieki nad dzieckiem

Oświadczenie dla pracodawcy

Strajk coraz bliżej

Na prawie 20 tysięcy szkół, zespołów szkolnych, przedszkoli, które wzięły udział w referendum strajkowym, za strajkiem - według danych ZNP - opowiedziało się 15 549 jednostek.

ZOBACZ PEŁNE WYNIKI REFERENDUM STRAJKOWEGO

W piątek po godzinie 8 odbyło się kolejne spotkanie związkowców i nauczycieli. Podczas rozmów wicepremier Beata Szydło przedstawiła "nowy pakt społeczny dla oświaty", który zakłada zmiany systemowe i wzrost wynagrodzeń nauczycieli.

- Nie zachodzą żadne okoliczności, żadne przesłanki, które dawałyby nam legitymację do tego, abyśmy mogli dyskutować o wstrzymaniu akcji strajkowej w poniedziałek - ocenił po zakończeniu negocjacji prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz.

- Zaproponowałam, że jeżeli któraś ze stron będzie miała propozycję, to możemy wznowić rozmowy w niedzielę o 18 - podała przewodnicząca Forum Związków Zawodowych Dorota Gardias.

Jeśli strony do poniedziałku nie dojdą do porozumienia, od tego dnia do odwołania będzie obowiązywał strajk w szkołach.

Jego termin zbiegnie się z zaplanowanymi egzaminami: 10, 11 i 12 kwietnia ma się odbyć egzamin gimnazjalny, a 15, 16 i 17 kwietnia - egzamin ósmoklasistów. Tegoroczne matury mają rozpocząć się 6 maja.

Autor: akr/adso / Źródło: tvn24.pl, TVN24

Czytaj także: