- To jest kłótnia w rodzinie elit III RP. Widać, że skoro w gospodarce kurczy się tort do podziału, to różni ludzie, którzy mają różne interesy - z jednej strony Rostowski, z drugiej Balcerowicz - zaczynają coraz bardziej zdecydowanie wypowiadać się o sobie nawzajem - powiedział w "Jeden na jeden" w TVN24 rzecznik PiS Adam Hofman. Skomentował w ten sposób ostre słowa Jerzego Buzka o Jacku Rostowskim.
Odniósł się w ten sposób do trwającej od dłuższego czasu wymiany zdań pomiędzy Rostowskim a Balcerowiczem, głównie w kwestii dotyczącej zmian w OFE. Według Balcerowicza zmiany są niekorzystne i spowodują powiększenie ukrytego długu publicznego. Zarzuty odpiera Rostowski, który we wtorek w "Faktach po Faktach" stwierdził, że "ma wielki żal do Leszka Balcerowicza". Zarzucił mu, że "robi wszystko, żeby storpedować to racjonalne, wyważone i bardzo rozsądne rozwiązanie".
Mocne karty Buzka
Według Adama Hofmana Balcerowicz i Rostowski "wiedzą o sobie bardzo wiele" i "dla obywateli taka kłótnia to nie jest dobry sygnał". Hofman ocenił, że pomimo gorzkich słów pod adresem rządu Jerzy Buzek "przy zbliżających się wyborach do europarlamentu" ma lepsze karty niż minister Rostowski. Dodatkowo są też inne powody, dla których Tusk nie wyrzuci z rządu ministra finansów.
- Minister Rostowski ma wiedzę dla Donalda Tuska bezcenną, jak udawano zieloną wyspę przez ostatnie siedem lat, więc takich ludzi Tusk się pozbywać nie może. Jest to dla niego niebezpieczne - powiedział rzecznik PiS.
- Donald Tusk ogłosił, że nie ma kryzysu, a jednocześnie likwidował progi ostrożnościowe i zabierał pieniądze z OFE. Gdyby nie było kryzysu, to takich ruchów by nie czynił. Nie wierzę w słowa Donalda Tuska - dodał.
Współpraca (nie) z Bielanem
Hofman był też pytany czy chciałby powrotu Adama Bielana do PiS. O takiej możliwości donoszą ostatnio media. Bielan byłby konkurencją dla obecnego rzecznika, bo to właśnie on - razem z Michałem Kamińskim - przed odejściem z partii był głównym spindoktorem PiS.
- To nie jest kwestia mojego chciejstwa czy nie. U nas w partii dobrze pamięta się moment z kampanii samorządowej, tę piątkową konferencję na której Michał Kamiński i Joanna Kluzik-Rostkowska na ostatniej prostej w kampanii wychodzili z partii. Jeśli to przeszło ludziom w partii, to jest kwestia takiej oceny - powiedział Hofman.
Zastrzegł też: - Jestem politykiem, który w tej chwili pełni funkcję rzecznika prasowego i zajmuje się kampaniami. Jeśli prezes uzna, że ma być inaczej, to ja mogę robić coś innego, a kampanią może zajmować się Michał Kamiński, Roman Giertych, Adam Bielan - podkreślił poseł.
Dodał, że "w tej chwili" jest gotów współpracować "z każdym, kto pomoże doprowadzić do tego, żeby PiS rządziło w Polsce". - Ale jeśli ktoś ma inne koncepcje na to, jak powinna funkcjonować partia także w wyborach, to ma prawo je realizować - dodał Hofman.
Autor: mn//gak / Źródło: tvn24.pl, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24