Premier Donald Tusk zabrał głos w trakcie sejmowej debaty nad wnioskiem o wotum nieufności dla ministry zdrowia Izabeli Leszczyny. - Przegracie to wotum, tak jak przegraliście wybory, tak jak przegraliście tę wielką narodową grę o zaufanie Polaków - zwrócił się do przedstawicieli PiS-u. - Pani minister Izabela Leszczyna będzie nadal wyciągała, wbrew wam, cały system ochrony zdrowia z bagna - powiedział. Ministra zdrowia określiła wniosek w jej sprawie jako "stek kłamstw".
W czwartek Sejm zajął się wnioskiem o wotum nieufności wobec ministry zdrowia. Odwołania Izabeli Leszczyny chcieli posłowie Prawa i Sprawiedliwości, według których ponosi ona pełną odpowiedzialność za pogarszającą się sytuację polskiego systemu opieki zdrowotnej.
Przed głosowaniem w tej sprawie odbyła się dyskusja nad tym wnioskiem, a później, po przedstawicielach wnioskodawców i poszczególnych klubów i kół, głos zabrał premier Donald Tusk.
Tusk: Leszczyna dalej będzie wyciągała system ochrony zdrowia z bagna
- Grupa ludzi tu zgromadzonych, która przez osiem lat wykorzystywała Ministerstwo Zdrowia i instytucje podległe Ministerstwu Zdrowia, cały system ochrony zdrowia dla kręcenia brudnych interesów - mówił o przedstawicielach PiS-u, którzy domagają się usunięcia Leszczyny ze stanowiska.
Określił ich następnie mianem "grupy cwaniaków i kombinatorów" i dodał, że wśród nich są ci, którzy zabrali głos także podczas sejmowej debaty.
- Nie sądzicie, że jest jakiś upiorny przypadek w tym, że ten wniosek nieufności uzasadniany był przez takich polityków PiS-u jak pani mnister Katarzyna Sójka, (która - red.) została zapamiętana przez wszystkich Polaków właściwie tylko z jednego. Wtedy, kiedy umierały kobiety na oddziałach położniczych w Polsce, to pani minister Sójka, jej reakcja na to polegała na tym jednym zdaniu: "zgony kobiet się zdarzały i zdarzać się będą" - mówił szef rządu.
- Przegracie to wotum nieufności, tak jak przegraliście wybory, tak jak przegraliście tę wielką narodową grę o zaufanie Polaków. Pani minister Izabela Leszczyna będzie nadal wyciągała, wbrew wam, cały system ochrony zdrowia z bagna. Płacimy wielką cenę za osiem lat zwykłego złodziejstwa - powiedział.
Tusk: Leszczyna zrobiła więcej dobrego przez 11 miesięcy niż wy przez osiem lat
Tusk mówił, że "trzeba mieć nadzwyczajne i czarne poczucie humoru, żeby wysłać panią minister Sójkę do krytykowania pani minister Izabeli Leszczyny, która poświęciła 11 miesięcy, żeby przywrócić prawa kobiet w kontekście ochrony zdrowia".
- Dzisiaj kobiety w polskich szpitalach czują się bezpieczniejsze dzięki temu, co zrobiła pani minister Leszczyna. Dzisiaj kobiety leżące w polskich szpitalach na pewno nie usłyszą od minister zdrowia tego zdania, że zgony kobiet się zdarzały i zdarzać się będą - kontynuował szef rządu.
- Ona zrobiła więcej dobrego przez 11 miesięcy niż wy przez osiem lat. Oczywiście nie mogła zrobić tyle dobrego przez 11 miesięcy, ile wy złego zrobiliście przez te osiem lat - dodał Tusk.
Leszczyna o "akcie wyjątkowej desperacji" po stronie PiS-u
Później głos zabrała ministra Izabela Leszczyna. Na początku swojej wypowiedzi odniosła się do tego, że jednym z reprezentujących wniosek w jej sprawie był wiceminister zdrowia w rządzie PiS Janusz Cieszyński.
- Rzeczywiście człowiek od respiratorów i handlarza bronią, reprezentujący PiS w debacie nad wotum zaufania dla ministra zdrowia, to jest jakiś albo akt wyjątkowej desperacji, albo jednak dowód na to, że w klubie PiS-u nie ma już nikogo przyzwoitego - skomentowała.
- Nie zamierzałam dzisiaj mówić właściwie o tym, ale widok posła Cieszyńskiego przypomniał mi jednak te siedem zawiadomień do prokuratury, które złożyłam ja i Krajowa Administracja Skarbowa. To są zawiadomienia między innymi przeciwko panu właśnie posłowi Cieszyńskiemu, ale też przeciwko wszystkim prawie waszym ministrom - dodała.
- Do tego kłamliwego wniosku, który obnażył nie tylko niewiedzę, ale też złą wolę byłych ministrów zdrowia z PiS-u odnosiłam się punkt po punkcie przez ponad dwie godziny na wczorajszej komisji zdrowia. Co prawda przeżyłam dzisiaj jakieś déjà vu, ponieważ oni te wszystkie kłamstwa znowu tu powtórzyli - o porodówkach, o SMA - mówiła dalej. Wniosek w sprawie jej odwołania ministra określiła jako "stek kłamstw".
Leszczyna: zostawiliście deficyt w NFZ na 16 miliardów złotych
Leszczyna pytała posłów PiS, jak mogli zostawić "tak beznadziejny plan finansowy na 2024 rok". - Odpowiem państwu. PiS po prostu wiedział, że przegra wybory. Dlatego plan finansowy NFZ-u na 2024 rok kompletnie go nie interesował zgodnie z zasadą: po nas choćby i potop - mówiła. Według niej PiS "pod osłoną nocy" okradł ubezpieczonych na kilkanaście miliardów złotych, bo przeniósł finansowane z budżetu państwa zadania do NFZ, m.in. ratownictwo medyczne, darmowe leki dla dzieci i seniorów, leczenie osób nieubezpieczonych i procedury wysokospecjalistyczne. - Dlatego pieniędzy jest za mało. Zostawiliście deficyt w NFZ na 16 miliardów złotych - mówiła dalej Leszczyna, zwracając się do posłów PiS.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Radek Pietruszka/PAP