Jeżeli pieniędzy z KPO nie będzie do wyborów, to oczywiście to PiS-owi zaszkodzi. Natomiast nie łudziłbym się, że to rozstrzygnie o wyniku wyborów - ocenił w "Tak jest" w TVN24 profesor Antoni Dudek z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Profesor Anna Pacześniak z Uniwersytetu Wrocławskiego mówiła, że "opozycja nie jest zakładnikiem rządzących" i nie każda propozycja, która pojawia się na stole, będzie przez nich przegłosowywana.
Jeszcze przed świętami posłowie mieli się zająć projektem nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym i innych sądach. Przedstawiciele PiS mówili, że jest on efektem negocjacji z Komisją Europejską i ma spełnić kluczowy tzw. kamień milowy dotyczący sądownictwa, pozwalający na wypłatę Polsce środków z Krajowego Planu Odbudowy. Prezydent Andrzej Duda oświadczył jednak, że nie współuczestniczył w przygotowaniu projektu ani go z nim nie konsultowano. Nowelizacji sprzeciwia się Solidarna Polska. W ubiegłym tygodniu premier Mateusz Morawiecki spotkał się w tej sprawie ze Zbigniewem Ziobrą, szefem Solidarnej Polski. Projekt prawdopodobnie wróci pod obrady podczas pierwszego styczniowego posiedzenia Sejmu.
Dudek: Kaczyńskiego "czeka upokarzające głosowanie ustawy z pomocą opozycji"
Rządowy spór wokół KPO komentowali w "Tak jest" politolodzy - profesor Antoni Dudek z UKSW oraz profesor Anna Pacześniak z Uniwersytetu Wrocławskiego.
Dudek ocenił, że "PiS zabrnął w ślepą uliczkę i teraz Jarosław Kaczyński ma problem, co zrobić ze Zbigniewem Ziobrą i Solidarną Polską", bo "jest oczywiste", że ona (Solidarna Polska - red.) nie poprze zmian dotyczących sądownictwa. Dodał, że prezesa PiS "czeka upokarzające głosowanie ustawy z pomocą opozycji, przy akompaniamencie krzyków Zbigniewa Ziobry, że on się nie zgadza, że on jest przeciwko".
Zdaniem Dudka "to będzie pierwszy od dawna test dla opozycji, czy ona potrafi być solidarna i egzekwować od PiS-u pewne rzeczy, czy też da się podzielić, na co PiS będzie grał".
Pacześniak: opozycja nie jest zakładnikiem rządzących
Według Pacześniak nie należy spodziewać się zmiany zdania Zbigniewa Ziobry. - Zwłaszcza że Zbigniew Ziobro buduje swoją pozycję na arenie politycznej wyrazistością, więc jasne jest, że nie może okazać się miękiszonem, według własnej definicji - oceniła.
- To, co się wydarzyło jeszcze przed świętami, pokazuje, że opozycja nie jest zakładnikiem w żadnym razie rządzących i nie każda propozycja, która pojawia się na stole, będzie przez nich przegłosowywana. Trochę przy pomocy ekspertów, prawników, było łatwiej przed świętami, dlatego że okazało się, że to, co zaproponowało Prawo i Sprawiedliwość, było po prostu niekonstytucyjne - mówiła.
Jej zdaniem "jeżeli tego rodzaju będą propozycje, to jeszcze długo tych pieniędzy jako obywatele nie zobaczymy".
Dudek: brak pieniędzy z KPO zaszkodzi PiS-owi
Dudek pytany, czy wyborcy odczują brak KPO i negatywnie zrecenzują rządzących, ocenił, że "jeżeli tych pieniędzy nie będzie do wyborów, to oczywiście to PiS-owi zaszkodzi". - Natomiast nie łudziłbym się, że to rozstrzygnie o wyniku wyborów. To na pewno PiS-owi odbierze pewną liczbę głosów, nie wiemy jaką, więc to będzie porażka, ale większym problemem jest to, jak duże straty w budżecie i finansach publicznych spowoduje brak tych środków - mówił.
Powiedział, że "widać wyraźnie od jesieni gwałtowny zwrot w tej sprawie" po stronie rządzących.
- Pamiętamy prezesa Kaczyńskiego, który krzyczał późnym latem, że koniec z żartami, nie ustąpimy, po czym jesienią nastąpił zwrot. Widać wyraźnie, że ten zwrot był czymś motywowany. Moim zdaniem właśnie prognozami dotyczącymi sytuacji finansów publicznych w przyszłym roku - zaznaczył prof. Dudek.
Źródło: TVN24