Kolejną osobą, którą szczeciński sąd aresztował na trzy miesiące jest prezes ZUS Sylwester R. Wcześniej do aresztu trafili: Leszek Sz. - szef jednego ze szczecińskich referatów ZUS, lokalny biznesmen Henryk M. oraz Tadeusz D, szef szczecińskiego oddziału ZUS. Wszyscy z nich są podejrzani o korupcję. Ostatni podejrzany Jan A., wiceszef ZUS w Szczecinie, decyzją sądu pozostnie na wolności.
Prezes ZUS Sylwester R. został aresztowany w związku z aferą korupcyjną w tej firmie. R. oraz cztery inne osoby są podejrzane o przyjmowanie korzyści majątkowych w czasie przetargów na budowę oddziałów ZUS.
Sylwester R. to czwarta osoba, wobec której zdecydowano o zastosowaniu trzymiesięcznego aresztu.
Argumentując aresztowanie Henryka M, sąd uznał, że istnieje obawa mataczenia. Wcześniej sąd zdecydował, że do aresztu trafi też Leszek Sz. Na trzy miesiące do aresztu trafi również Tadeusz D. - szef szczecińskiego oddziału ZUS. Na wolności pozostaje natomiast jego zastępca Jan A. Sąd zdecydował o niezastosowaniu wobec niego trzymiesięcznego aresztu.
Podejrzani mają prawo do złożenia zażalenia na decyzję sądu. Wszyscy są zagrożeni karą 8 do 10 lat pozbawienia wolności.
Śledztwo od roku
Małgorzata Wojciechowicz, rzecznik szczecińskiej prokuratury okręgowej poinformowała, że śledztwo w sprawie korupcji w ZUS prowadzi już od czerwca ubiegłego roku. Jak podkreśliła, w ciągu ostatnich dwóch dni nie tylko zatrzymano i przesłuchano pięciu podejrzanych, ale także przeprowadzono 34 przeszukania w różnych instytucjach i u osób prywatnych. Zgromadzono także dokumentację, w tym elektroniczną, korzystając z pomocy 16 informatyków.
80 przesłuchań w dwa dni
W związku ze sprawą, przez ostatnie dwa dni przesłuchano aż 80 świadków. We wszystkich tych czynnościach wzięło udział 180 funkcjonariuszy ABW. - Charakter sprawy i metodyka postępowania w sprawach o korupcję wymagały, by najistotniejsze w śledztwie czynności procesowe zostały przeprowadzone w jednym czasie - wyjaśniła Wojciechowicz.
W trakcie przesłuchań w Prokuraturze Okręgowej w Szczecinie, tylko zastępca dyrektora szczecińskiego oddziału ZUS przyznał się do winy. Sylwester R. i dyrektor szczecińskiego Oddziału Zakładu Tadeusz D. oraz jego zastępca Janusz A. złożyli obszerne wyjaśnienia, ale nie przyznali się do winy. Prokuratorzy prowadzący sprawę nadal nie ujawniają szczegółów dotyczących zarzutów wobec podejrzanych.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24