Jak będzie wyglądała najbliższa kampania prezydencka? - Pozwolę sobie zaryzykować i stwierdzić, że tym razem czarnym koniem najprawdopodobniej będzie Sławomir Mentzen - mówiła w "Faktach po Faktach" socjolożka dr hab. Karolina Wigura. Dr hab. Rafał Chwedoruk pytany, czy Konfederacja może namieszać w sondażowych przewidywaniach, odpowiedział, że "nawet jeśli tak, to zamiast czarnego konia będzie to raczej nasza szkapa".
Gośćmi czwartkowych "Faktów po Faktach" byli dr hab. Karolina Wigura - socjolożka, historyczka idei i publicystka (Uniwersytet Warszawski, "Kultura Liberalna") i dr hab. Rafał Chwedoruk, politolog z Wydziału Nauk Politycznych i Studiów Międzynarodowych Uniwersytetu Warszawskiego.
Dyskutowali między innymi o nadchodzącej kampanii prezydenckiej, która może rozpocząć się w połowie stycznia oraz o trwającej prekampanii. Państwowa Komisja Wyborcza wydała stanowisko, zgodnie z którym marszałek Sejmu może zarządzić wybory prezydenckie najwcześniej 15 stycznia. Kampania wyborcza ruszy, gdy postanowienie marszałka zostanie opublikowane.
Kto będzie czarnym koniem tych wyborów?
Eksperci byli pytani przez prowadzącą Dianę Rudnik, czy spodziewają się objawienia się jakiegoś czarnego konia w wyścigu o fotel prezydencki. - Pozwolę sobie zaryzykować i stwierdzić, że tym razem czarnym koniem najprawdopodobniej będzie Sławomir Mentzen. To jest ten kandydat, który angażuje głosy osób niezadowolonych z polaryzacji, rozczarowanych Prawem i Sprawiedliwością i rozczarowanych pierwszym rokiem rządu Donalda Tuska - mówiła dr hab. Karolina Wigura.
Zwróciła też uwagę, że "wśród obecnie funkcjonujących głównych partii nie ma sensownej propozycji dla przedsiębiorców". - Wielu przedsiębiorców może czuć się zachęconym tym, że pan Mentzen próbuje ukrywać swoje nacjonalistyczne ciągoty płaszczykiem: my jesteśmy tutaj wolnorynkowi, będziemy stawiać na przedsiębiorców - powiedziała.
Dr hab. Rafał Chwedoruk pytany, czy Konfederacja może namieszać w sondażowych przewidywaniach, odpowiedział, że "nawet jeśli tak jest, to zamiast czarnego konia raczej będzie to nasza szkapa". - To kandydat doskonale znany i funkcjonujący w obrębie systemu partyjnego. Myślę jednak, że kwestie przedsiębiorców to pojęcie mityczne. Przedsiębiorcą jest zarówno ktoś, kto jest wielkim graczem giełdowym, jak i ktoś, kto jest właścicielem warzywniaka. Myślę, że tu jest wielu innych chętnych, potężniejszych od Konfederacji, którzy będą próbowali dotrzeć do różnych segmentów tego elektoratu - stwierdził politolog.
"Kampania trwa w naszym kraju cały czas"
Choć oficjalna kampania prezydencka rozpocznie się w połowie stycznia, według dr hab. Karoliny Wigury "kampania wyborcza w naszym kraju trwa cały czas". - Ona się kończy mniej więcej z dniem wyborów, kiedy już zagłosowaliśmy, i rozpoczyna się tego samego dnia - mówiła ekspertka.
- Jak popatrzymy na wszystkie wybory, które się odbyły na całym świecie przez ten rok, to zobaczymy, że tak naprawdę kampanie wyborcze odbywają się przez cały czas, ponieważ media, które funkcjonują i których jesteśmy odbiorcami, całkowicie się zmieniły. Teraz wygrywa się wybory mediami społecznościowymi - najlepszym przykładem wygrana Donalda Trumpa w USA, ale także wybory w Rumunii - dodała.
Oceniła także, że rozgrywanie się kampanii w dużej mierze w internecie, ma "mnóstwo dobrych i złych stron". - Bardzo dobrze wiemy, że media społecznościowe pozwalają nam dotrzeć do nowych grup ludzi, a z drugiej strony może być jak w Rumunii, że wygrywa się wybory za pomocą rosyjskich wpływów i setek nowych kont na TikToku - powiedziała dr hab. Wigura.
"Jesteśmy w fazie świątecznego banału"
Dr hab. Rafał Chwedoruk ocenił z kolei, że teraz "jesteśmy w fazie świątecznego banału, gdzie politycy, mimo wysokiej frekwencji wyborczej, próbują udawać, że nie są zawodowymi politykami, że nie są mityczną klasą polityczną, tylko jednymi ze zwykłych obywateli". - Kampania prezydencka, jeśli chodzi o formę, oczywiście będzie bardzo spektakularna, ponieważ to jest najbardziej zamerykanizowany element naszej polityki. (...) Możliwości głowy państwa w Polsce są dużo mniejsze niż choćby w rzeczonych Stanach Zjednoczonych - powiedział ekspert.
Ocenił też, że w Polsce jest "niezwykle stabilny system partyjny". - Już w tej chwili widać, że ta kampania prezydencka w Polsce odbędzie się w formule: Rafał Trzaskowski, długo, długo nic, kandydat PiS-u (Karol Nawrocki - red.) długo, długo nic i trójka kandydatów: Szymon Hołownia, Magdalena Biejat i Sławomir Mentzen - powiedział gość "Faktów po Faktach".
Dwie "ważne rzeczy w 2025 roku"
Według obojga ekspertów ważnymi aspektami zbliżających się wyborów będą też prezydencja Polski w Unii Europejskiej i objęcie prezydentury w Stanach Zjednoczonych przez Donalda Trumpa. - Musimy pamiętać, że co najmniej dwie ważne rzeczy się wydarzą w 2025 roku. Po pierwsze to jest kwestia prezydencji w Unii Europejskiej i hasło, które cały czas gabinet Donalda Tuska forsuje, czyli bezpieczeństwo. Drugi element układanki to jest Donald Trump w fotelu prezydenckim w Waszyngtonie i jego plany wobec Ukrainy - mówiła dr hab. Karolina Wigura.
- Teraz pytanie jest takie, czy Donald Tusk i jego gabinet będą w stanie przekonać najważniejsze kraje europejskie, aby Europa odegrała własną, istotną rolę w tym, żeby zabezpieczyć Ukrainę przed Władimirem Putinem i jak to będzie widziane przez wyborców - dodała.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24