Państwowa Komisja Wyborcza zebrała się w poniedziałek w południe, by zająć się postanowieniem nieuznawanej Izby Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego, która uwzględniła skargę PiS na odrzucenie przez PKW sprawozdania komitetu wyborczego tej partii. Przewodniczący PKW Sylwester Marciniak powiedział, że Kodeks wyborczy "nie daje dużych manewrów" w tej kwestii.
11 grudnia nieuznawana przez część prawników i europejskie trybunały Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN uwzględniła skargę PiS na decyzję PKW o odrzuceniu sprawozdania komitetu wyborczego tej partii za wybory z 2023 r. Rzecznik Sądu Najwyższego Aleksander Stępkowski podkreślił, że w tej sytuacji PKW jest zobowiązana do przyjęcia sprawozdania komitetu wyborczego PiS.
Dzień później szef Państwowej Komisji Wyborczej Sylwester Marciniak poinformował, że dokumenty z SN trafiły do PKW i wyznaczył posiedzenie na poniedziałek na godzinę 12.
Przed rozpoczęciem posiedzenia Marciniak powiedział dziennikarzom, że artykuł 145, paragraf 6 Kodeksu wyborczego "nie daje dużych manewrów" PKW. Przewiduje on - podkreślił - że "w przypadku uwzględnienia skargi, czy to przez Sąd Najwyższy, czy przez sąd okręgowy, jeżeli chodzi o komitety wyborcze startujące w wyborach samorządowych, to organy wyborcze stałe - czy to komisarz wyborczy, czy Państwowa Komisja Wyborcza - niezwłocznie przyjmują sprawozdanie". Jak wyjaśnił, "niezwłocznie, co znaczy, że de facto w ciągu kilku dni". - Taka dotychczas praktyka działalności organów wyborczych występowała - wskazał.
§ 6. Jeżeli Sąd Najwyższy albo sąd okręgowy uzna skargę, o której mowa w § 1, lub odwołanie, o którym mowa w § 5, pełnomocnika finansowego za zasadne, odpowiednio Państwowa Komisja Wyborcza albo komisarz wyborczy niezwłocznie postanawia o przyjęciu sprawozdania finansowego.
Wątpliwości czy PKW powinna w poniedziałek zająć się orzeczeniem SN wyraził jeden z członków Komisji Ryszard Kalisz.
Jak argumentował, Izba Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego, która wydała orzeczenie w sprawie subwencji i dotacji dla PiS, nie jest legalnym sądem. Wskazywał, że sędziowie, którzy tam zasiadają, zostali powołani przez upolitycznioną KRS, w związku z czym takich orzeczeń nie można respektować
- Sędziowie i osoby powołane przez prezydenta na podstawie artykułu 179. Konstytucji, który to artykuł wymaga, aby był wniosek Krajowej Rady Sądownictwa, a taka Krajowa Rada Sądownictwa prawnie nie istnieje, w związku z tym są powołani bezprawnie - oświadczył Kalisz przed posiedzeniem PKW. - Inaczej mówiąc, przez to, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych składa się tylko z takich sędziów, to PKW wnosiła o wyłączenie tych sędziów ze składu. Niestety odrzucono ten wniosek i w związku z tym są dalsze konsekwencje - stwierdził.
Wcześniej Kalisz informował, że na poniedziałkowym posiedzeniu nie będzie obecny jeden z członków PKW. Nie chciał jednak zdradzić, o kogo chodzi. Poinformował jedynie, że jest to osoba wskazana do PKW przez "jedną z partii demokratycznych".
Spór o Izbę Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych
Zgodnie z kodeksem wyborczym, po uwzględnieniu skargi Prawa i Sprawiedliwości przez wskazaną Izbę Sądu Najwyższego, PKW jest zobowiązana zmienić podjętą uchwałę i przyjąć sprawozdanie finansowe Prawa i Sprawiedliwości. Sporną kwestią może być jednak to, że w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego znajdują się sędziowie powołani przez upolitycznioną Krajową Radę Sądownictwa.
Status Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN, która jest właściwa do rozpatrywania skarg na uchwały PKW - jest kwestionowany przez obecny rząd, europejskie trybunały, a także część członków PKW.
W drugiej połowie listopada PKW przyjęła stanowisko, w którym postuluje, aby w sprawach przed SN i innymi sądami nie brały udziału osoby powołane do orzekania przez KRS po 2017 r. Zapowiedziano wówczas, że w sprawach z udziałem PKW, w których miałyby orzekać takie osoby, Komisja będzie wnioskować o ich wyłączenie. Stanowisko to nie zostało jednak przyjęte jednomyślnie.
PKW 29 sierpnia tego roku odrzuciła sprawozdanie finansowe komitetu wyborczego PiS z wyborów parlamentarnych 2023 roku. PiS zaskarżyło decyzję PKW do Sądu Najwyższego. Zgodnie z przepisami odrzucenie sprawozdania rocznego może skutkować utratą przez partię prawa do subwencji z budżetu na trzy lata.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24