- Współpraca resortu spraw zagranicznych z prezydentem w sprawie ambasadorów zmierza w dobrym kierunku - ocenia wiceszef MSZ Ryszard Schnepf. Czy to początek ocieplenia stosunków między Lechem Kaczyńskim a Radosławem Sikorskim?
Rząd PO od początku toczył z prezydentem spory o kandydatów na ambasadorów. Jednak po tym, jak w lipcu Lech Kaczyński zaakceptował pięć nazwisk, MSZ uważa, że ze strony Pałacu Prezydenckiego pojawiła się wola współpracy. - Nie ma w tej chwili takich kandydatów na ambasadorów, co do których Kancelaria Prezydenta wysyłałaby sygnały, że nie zostaną powołani – mówi Schnepf.
Według wiceszefa MSZ, zmiana w nastawieniu prezydenta do kandydatur ambasadorskich wynika z pragmatyki. - Prezydent składa wizyty zagraniczne. Nie wyobrażam sobie, by pojechał do jakiegoś kraju, w którym nie ma szefa placówki - stwierdził.
Jeszcze dziewięć
Wkrótce przekonamy się, czy miał rację. Na akceptację Lecha Kaczyńskiego czeka jeszcze dziewięć nazwisk. Zgodnie z procedurą, kandydatura ambasadora zaproponowana przez szefa MSZ jest uzgadniana z premierem i prezydentem.
Mimo doniesień dziennika „Polska”, na placówkę do Watykanu nie wyjedzie szefowa Kancelarii Prezydenta Anna Fotyga. CZYTAJ WIĘCEJ – To kompletna bzdura – powiedział w „Sygnałach Dnia” Piotr Kownacki, jej zastępca. Dodał, że nie rozmawiał z Fotygą na ten temat, ponieważ minister jest na urlopie, a on sam nie widzi powodu, "żeby jej zawracać głowę jakimiś wyssanymi z palca plotkami". - Natomiast po prostu wiem, że żadnych tego typu planów nie ma - podkreślił wiceszef prezydenckiej kancelarii.
Placówka za karę?
Media spekulują także, co do przyszłości polskiego negocjatora ws. tarczy antyrakietowej i jednocześnie wiceministra spraw zagranicznych Witolda Waszczykowskiego. "Rzeczpospolita" pisała, że jesienią wraz z nim z MSZ odejdzie jeszcze dwoje wiceministrów - Ryszard Schnepf i Grażyna Bernatowicz.
Według "Gazety Wyborczej", Waszczykowski może objąć posadę ambasadora Polski w stolicy Egiptu - Kairze, albo w Kuala Lumpur w Malezji. CZYTAJ WIĘCEJ Jak pisze gazeta, Waszczykowski stracił zaufanie szefa MSZ po słynnej lipcowej "konfrontacji" u prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Przeciwnicy wiceministra wskazywali, że stanął on po stronie prezydenta, a nie swego szefa - Radosława Sikorskiego.
"Histeria wokół weta jest modna"
Kownacki skomentował także spór na linii prezydent-rząd w sprawie wetowania przez Lecha Kaczyńskiego ustaw - medialnej i kominowej. Kownacki odniósł się w ten sposób do wywiadu, jakiego premier Donald Tusk udzielił "Przekrojowi". Szef rządu powiedział, że za każdym wetem prezydenta stoi jego "chorobliwa nieufność" do kogokolwiek poza własną partią i własnym bratem. CZYTAJ WIĘCEJ
- Mam nadzieję, że to nie są prawdziwe słowa pana premiera, bo nie sądzę, żeby coś takiego rzeczywiście mógł wygłosić poważny polityk - skomentował Kownacki. - Modnym tematem jest robienie histerii wokół dwóch przypadków zastosowania prawa weta przez prezydenta. To jest przedstawiane w mediach już niemal jak sparaliżowanie działalności państwa. Na blisko 140 ustaw w dwóch przypadkach prezydent zastosował prawo weta - dodał.
Źródło: Polskie Radio, PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP