Nie ma przygotowanego żadnego projektu w sprawie zmiany prawa aborcyjnego. Na razie chcemy przeprowadzić kampanię społeczną - deklarował w "Piaskiem po oczach" wicemarszałek Senatu Adam Bielan (klub PiS).
Adam Bielan odniósł się do ostatnich wywiadów prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Udzielił ich m.in. PAP oraz onet.pl.
"Będziemy dążyli do tego, by nawet przypadki ciąż bardzo trudnych, kiedy dziecko jest skazane na śmierć, mocno zdeformowane, kończyły się jednak porodem, by to dziecko mogło być ochrzczone, pochowane, miało imię. Chcemy, by było to możliwe ze względu na realną pomoc, która będzie udzielana także ze środków publicznych. Oczywiście mowa tylko o tych przypadkach trudnych ciąż, gdy nie ma zagrożenia życia i zdrowia matki" - mówił Kaczyński dla PAP.
W rozmowie z portalem onet.pl również ocenił, że należy doprowadzić do zmian w obowiązującym prawie. "Chodzi o aborcję eugeniczną, czyli ze względu na wady płodu. Mam na myśli zwłaszcza chore dzieci z zespołem Downa, a to jest ogromna większość legalnych aborcji w Polsce. Tylko trzeba zrobić to w sposób delikatny i z odpowiednim wsparciem dla kobiet, które znalazły się w takiej sytuacji" - zaznaczył.
Wicemarszałek Senatu tłumaczył w "Piaskiem po oczach", jak należy rozumieć wypowiedzi lidera PiS.
Rozmowa z prezesem w drodze do studia
Przyznał że, rozmawiał z Jarosławem Kaczyńskim w piątek w drodze do studia TVN24. Dodał, że prezes mówił mu, iż chce, żeby świadomość społeczna wyprzedzała rozwiązania ustawowe.
Co to znaczy? Według Bielana Kaczyński nie mówił w wywiadach o nowym prawie, ale o "kampanii społecznej". A także o pomocy dla rodziców, którzy zdecydują się na posiadanie i wychowanie dzieci z zespołem Downa, co zapowiedziała w Sejmie premier Beata Szydło.
Podkreślił, że PiS nie ma gotowego żadnego projektu dotyczącego zmiany prawa aborcyjnego. - Czy złożymy taki projekt, rozstrzygnie się w najbliższych miesiącach. Natomiast nie będzie on wyprzedzał pewnej świadomości społecznej - dodał.
- Uważam, że ochrona życia powinna być w Polsce pełniejsza, natomiast wszyscy musimy wyciągać wnioski z tego, co się działo podczas Czarnego Marszu i z tego, że - po raz pierwszy od lat - pojawili się w Polsce politycy, nawet z ugrupowań uchodzących za centrowe, jak Platforma Obywatelska, którzy wprost domagają się liberalizacji ustawy antyaborcyjnej. Co byłoby fatalnym rozwiązaniem - powiedział Bielan.
Pytany, czy partia rządząca przestraszyła się zmieniania ustawy, czy zrozumiała, jak duży opór społeczny powodują plany naruszenia kompromisu aborcyjnego, odparł: - Nie przestraszyliśmy się, tylko wyciągamy wnioski.
Bielan: Tusk będzie odpowiadał za błędy
Adam Bielan pytany był o ewentualny brak poparcia polskiego rządu dla Donalda Tuska na drugą kadencję na funkcji szefa Rady Europejskiej. O takiej możliwości mówił m.in. prezes PiS.
Wicemarszałek Senatu zapowiedział, że dyskusja na temat poparcia dla Tuska rozpocznie się na poważnie w styczniu, po wyborze nowego szefa Parlamentu Europejskiego. - Wtedy będziemy wiedzieli, jaki jest układ sił w Europie - dodał.
Przypomniał jak David Cameron protestował przeciw wyborowi Tony'ego Blaira na stanowisko szefa Rady Europejskiej w 2009 roku.
- Nie chcemy takiej powtórki, natomiast z całą pewnością szefem Rady Europejskiej, która reprezentuje rządy, powinien być ktoś, kto ma silny mandat, również jest wspierany przez rząd kraju, z którego pochodzi. Donald Tusk jest wmieszany w polską politykę, będzie odpowiadał - choćby politycznie - za błędy, które popełniła Platforma w ciągu 8 lat - podkreślił Bielan.
- Nie sądzę, żeby dla stanowiska przewodniczącego Rady Europejskiej było korzystne, żeby ktoś, kto będzie musiał ponosić odpowiedzialność, choćby polityczną, jednocześnie zajmował się ważnymi kwestiami związanymi z przyszłością UE - dodał.
Autor: js//plw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24