- Władysław Bartoszewski wesprze politykę zagraniczną nowego rządu - zapowiedział rekomendowany na premiera Donald Tusk. Profesor nie chce być szefem MSZ, może natomiast zostać szefem ekspertów i doradców.
- Tylko od samego Władysława Bartoszewskiego zależy, jaką będzie pełnił rolę - powiedział dziennikarzom Tusk. Profesor w rozmowie z portalem gazeta.pl stanowczo zapewniał, że szefem MSZ nie zostanie. - Dla mnie taka sprawa nie istnieje. I Donald Tusk o tym wie - mówił. Być może Bartoszewski obejmie funkcję szefa ekspertów i doradców ds. polityki zagranicznej.
Tusk zaznaczył, że jeśli Bartoszewski podtrzyma swoją deklarację, a "jest człowiekiem słownym", to będzie pomagał jemu "osobiście" jako premierowi w prowadzeniu polityki zagranicznej.
Skład nowego rządu 24 godziny po dymisji obecnego - Najprawdopodobniej w 24 godziny po dymisji rządu Jarosława Kaczyńskiego razem z Waldemarem Pawlakiem ogłosimy propozycje PO i PSL dotyczące nowego rządu - zapowiedział Tusk. Jarosław Kaczyński ma złożyć dymisję swego rządu 5 listopada - na pierwszym posiedzeniu nowego Sejmu. Jednak już w przyszłym tygodniu powinny pojawić się informacje na temat składu nowego rządu.
- Mam nadzieję, że w poniedziałek dojdzie do wymiany dokumentów na temat tego, jak ma wyglądać struktura Rady Ministrów - powiedział Tusk. A we wtorek powinny być pierwsze realne propozycje personalne jeśli chodzi o skład rządu.
Lider PO dodał, że jest umówiony na czwartek z Radosławem Sikorskim na "poważną rozmowę". - Na pewno, jeśli wszystko dobrze pójdzie, pan Radek Sikorski będzie ministrem tego rządu - oświadczył Tusk. Nie chciał zdradzić, czy Sikorski ponownie obejmie tekę szefa MON, czy może MSZ.
Natomiast, jak dodał lider PO, niewykluczone, że Grzegorz Schetyna będzie szefem klubu parlamentarnego PO. - Chociaż wolałbym go w rządzie - podkreślił.
"Dobry, partnerski duet" z Pawlakiem
Tusk - oficjalny kandydat PO na premiera - jest pewny, że powstanie koalicja z PSL i chce widzieć Waldemara Pawlaka w rządzie. Nie zdradza szczegółów, ale oczekuje, że stworzą "dobry, partnerski duet". Wiadomo już jednak, że obaj liderzy - PO i PSL są zgodni, co do kandydatury Bronisława Komorowskiego na marszałka Sejmu.
W Sejmie odbyło się w środę pierwsze, krótkie spotkanie liderów PO i PSL w sprawie przyszłej koalicji. - Jeżeli się porozumiemy co do głównych celów rządu, to będzie można mówić o utworzeniu koalicji - mówił Waldemar Pawlak na konferencji prasowej po spotkaniu. - Jeżeli chodzi o rząd, nie padły żadne ustalenia personalne - zapewnił.
Także Donald Tusk powiedział dziennikarzom, że o obsadzaniu resortów jeszcze nie było mowy. - Jeśli konstrukcja rządu będzie wymagała ustępstw, to każdy z polityków PO i PSL jest na nie gotowy - powiedział szef Platformy. - Jestem zainteresowany bezpośrednim udziałem Waldemara Pawlaka w rządzie - podkreślił.
"Komorowski to dobry kandydat na marszałka" Lider PO zapewnił, że jego kandydaturę na premiera Waldemar Pawlak przyjął "z uśmiechem". Potwierdził też, że szef PSL zaakceptował kandydaturę Bronisława Komorowskiego z PO na marszałka Sejmu. Wcześniej media spekulowały, że Pawlak chciałby sam zająć fotel marszałka Sejmu - i że może to utrudnić negocjacje koalicyjne.
- To dobra kandydatura - powiedział o Komorowskim Waldemar Pawlak. - Pan marszałek ma dobre doświadczenie i umiejętność koncyliacyjnego działania. To może dobrze służyć działaniu Sejmu - dodał lider ludowców.
"Przywrócić demokratyczne zarządzanie Sejmem"
Prezes PSL nie chciał mówić o szczegółach ustaleń podjętych z przewodniczącym Platformy. Powiedział jedynie, że na razie ustalali z Tuskiem sprawy dotyczące konstytuowania się Prezydium Sejmu, sejmowych komisji i wprowadzenia zmian w regulaminie Sejmu. Wyjaśnił, że obaj z kandydatem PO na premiera, zgadzają się, iż każdy z klubów parlamentarnych ma mieć w Sejmie swojego wicemarszałka. W komisjach miałaby być respektowana zasada parytetów.
Jak dodał, obaj z Tuskiem chcą też zmienić regulamin Sejmu tak, aby "przywrócić demokratyczne zarządzanie Sejmem", a kluczowe decyzje były podejmowane przez Prezydium Sejmu.
Przegląd programu i administracji
Do przedyskutowania liderom obu partii pozostają również różnice programowe. W te rozmowy planują włączyć ekspertów. Różnice dotyczą m.in. podatków. - System podatkowy powinien zostać uproszczony, ale co do dokładnych rozwiązań – trzeba przejrzeć decyzje, które już zapadły. Tu nie może być działań pochopnych czy nieskoordynowanych - tłumaczył Pawlak dziennikarzom.
- Dokonamy przeglądy spraw najpilniejszych w administracji rządowej - zdeklarował. - Struktura rządu wymaga uproszczenia. Muszą zniknąć instytucje, tworzone pod polityczne "rozdania" - dodał.
Podkreślił, że dopiero po tych szczegółowych negocjacjach PO i PSL będą decydować o kształcie ewentualnego gabinetu. - Chcemy formuły solidarnej współodpowiedzialności za całość spraw - powiedział lider ludowców.
Źródło: tvn24.pl, TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24