Polscy olimpijczycy są już w Pekinie. Są pierwszą ekipą, która przybyła na rozpoczynające się 8 sierpnia igrzyska. Przylot Polaków wzbudził ogromne zainteresowanie chińskich mediów. Mimo wczesnej pory do portu lotniczego przybyło kilkudziesięciu dziennikarzy i fotoreporterów.
- Byłem zaskoczony tłumem dziennikarzy, którzy od niedzieli rano czekali na Polaków - powiedział PAP attache olimpijski Janusz Tatera.
Polską ekipę witał "ogień olimpijski" Huanhuan - jedna z pięciu oficjalnych maskotek igrzysk.
Obszerne informacje, wraz ze zdjęciami z przylotu Polaków zamieściła chińska agencja Xinhua, gazeta "China Daily", a także niektóre ... rosyjskie portale.
Szef misji Kajetan Broniewski w rozmowie z chińskimi dziennikarzami wyraził zadowolenie z szybkiej procedury odprawy liczącej 123 osoby polskiej ekipy.
Nie wszyscy sportowcy zatrzymali się w stolicy Chin. Część z nich odleciała na zgrupowanie klimatyczne do Japonii, piłkarze ręczni do Korei Południowej, wioślarze udali się do ośrodka w Yangling.
Wioska olimpijska wita
W sobotę odbyła się oficjalna uroczystość otwarcia wioski olimpijskiej, w której zamieszka około 16 tysięcy sportowców i trenerów w 42 budynkach. - Wioska otwiera szeroko ramiona, gorąco witając sportowców, działaczy oraz dziennikarzy z całego świata - powiedział prezes Chińskiego Komitetu Olimpijskiego Qi Liu, który jednocześnie jest wiceszefem Komitetu Organizacyjnego.
Jako pierwsi wprowadzili się reprezentanci Chin, a z ekip zagranicznych - właśnie Polacy. "Wioska jest piękna, ma dużo przestrzeni. Klimatyzowane pokoje są urządzone skromnie, ale niczego w nich nie brakuje" - ocenił Kajetan Broniewski.
Źródło: PAP, tvn24.pl