Zmarł Marcin Wicha. Pisarz, eseista i grafik miał 52 lata. Za swoją książkę "Rzeczy, których nie wyrzuciłem" otrzymał Paszport Polityki, Nagrodę Literacką Nike oraz Nagrodę Literacką im. Witolda Gombrowicza.
O śmierci Marcina Wichy poinformował między innymi dziennikarz Michał Nogaś. "Nie sposób w to uwierzyć" - przyznał.
Wicha urodził się w Warszawie w 1972 roku. Z wykształcenia był grafikiem i projektantem. Projektował okładki, plakaty, znaki graficzne oraz publikował komentarze rysunkowe w "Tygodniku Powszechnym". Współpracował między innymi z "Gazetą Wyborczą", "Polityką", "Dziennikiem", "Życiem" i "Charakterami".
Jak przypomina "GW", Wicha zadebiutował w prasie w 2008 roku, a trzy lata później opublikował pierwszą książkę dla dzieci.
"Był jednym z największych współczesnych pisarzy"
"On nas uczulał na słowa i na to, żeby nie nadużywać wielkich liter i patosu. Nie możemy teraz napisać, że był wielkim pisarzem, a przecież był. Tylko powinniśmy znaleźć inne słowo. On by potrafił" - napisała Justyna Sobolewska, krytyczka literacka, pisarka i dziennikarka "Polityki", gdzie Wicha publikował felietony.
Zdaniem Sobolewskiej Wicha był człowiekiem bardzo oszczędnym w słowach. "Sam siebie przedstawiał jako grafika. Nie chciał, żeby mówiono o nim jako o pisarzu, choć był jednym z największych współczesnych pisarzy" - zaznaczyła. Sobolewska zastrzegła, że ten wielki szacunek dla słów widać było nie tylko w tym, jak Wicha pisał, ale także w tym, jak mówił. "Mówił bardzo lakonicznie. Używał niewielu słów, ale te, które wypowiadał były niezwykle trafne" - stwierdziła.
"Lakoniczność Wichy miała czasem podszewkę ostrego humoru i ironii", 'Wicha pisał o najpoważniejszych sprawach: o Polsce, o śmierci, ostatnich razach, o których nie wiemy, że są ostatnie, o czasie, z którym wygrywa tylko stuletni żółw. A pisał o tym wszystkim tak, że mogliśmy się śmiać, jak z tego opisu naszego bytowania wziętego z komentarza sportowego: 'dużo wrzutek, mało klepki'. A czasem po prostu patrzyliśmy z podziwem, jak niesamowicie zakręcił zdaniem" - wspomniała Sobolewska.
"Żal mi, że nie skończy następnych projektów. Na szczęście mamy jego książki i grafiki. To dobry moment, żeby do nich wrócić" - oceniła.
Laureat nagród literackich
Jego eseistycznym debiutem była książka "Jak przestałem kochać design" z 2015 roku. Drugą książkę, "Rzeczy, których nie wyrzuciłem", autobiograficzną opowieść o żałobie po matce, wydał w 2017 roku. W tym samym roku otrzymał za nią Paszport Polityki, a później - Nagrodę Literacką Nike i Nagrodę Literacką im. Witolda Gombrowicza.
>> Ile można wyczytać z rzeczy? Rozmowa z laureatem Nagrody Literackiej NIKE Nominację do Nagrody Literackiej Nike otrzymał też za wydany w 2021 roku "Kierunek zwiedzania", za który to esej otrzymał Nagrodę im. Andrzeja Siemka.
Opublikował także zbiór felietonów "Nic drobniej nie będzie" (2022) i esejów o projektowaniu "Gościnne występy" (2024).
Tworzył również książki dla dzieci - były to między innymi "Wielka księga Klary", "Klara: proszę tego nie czytać", czy "Niezwykła historia Sebastiana Van Pirka".
"Polska literatura straciła jednego ze swoich współczesnych mistrzów"
"Z ogromnym smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Marcina Wichy – wybitnego pisarza, eseisty i grafika, laureata wielu prestiżowych nagród literackich" - czytamy we wpisie zamieszczonym w sobotę na profilu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego na portalu X.
Jak zaznaczono, twórczość Wichy łączyła w sobie "subtelną wnikliwość i wyjątkową zdolność do uchwycenia ludzkich emocji". "Wraz z jego odejściem polska literatura straciła jednego ze swoich współczesnych mistrzów. Łączymy się w bólu z rodziną i bliskimi" - napisali autorzy.
Źródło: tvn24.pl, culture.pl, PAP, Polityka
Źródło zdjęcia głównego: Albert Zawada/PAP