Wyszedł z wiedeńskiego szpitala, a kilka godzin później w Londynie wygłosił oświadczenie dla prasy i miłośników jego talentu. - Czuję się cudownie. Wesołych Świąt dla was wszystkich - powiedział George Michael. Piosenkarz trafił do austriackiego szpitala w ubiegłym miesiącu i walczył o życie z powodu powikłań związanych z ostrym zapaleniem płuc.
- Czuję się cudownie. To znaczy jestem bardzo słaby, ale czuje się znakomicie - opisywał Michael już w Londynie. - Mam streptokoko...coś tam, coś tam - dodał. Chodziło mu popularnego paciorkowca wywołującego przewlekłe zapalenie płuc.
Mówi słabo. Co ze śpiewaniem?
- Lekarze spędzili trzy ostatnie tygodnie ratując mi życie. Cały czas dziękuję tym ludziom z całego serca. Niewiele więcej mogę powiedzieć, bo cały czas czuję skutki tracheotomii. Wesołych Świąt dla Was wszystkich - podsumował Brytyjczyk.
Wciąż nie podano nowych dat odwołanych koncertów 48-letniego piosenkarza, które nie doszły do skutku z powodu problemów ze zdrowiem. Jego wielka trasa "Symphonica", która rozpoczęła się w sierpniu w Pradze, została przerwana tuż przed występem w Wiedniu. Wszystkie kolejne koncerty zaplanowane do końca roku, zostały przeniesione na 2012 rok. Menadżer wokalisty zapowiedział, że należy zachować kupione bilety.
Źródło: Reuters, tvn24.pl