W sądach okręgowych w woj. śląskim złożono dotychczas w sumie 11 protestów wyborczych. Składano je m.in. w sytuacjach, gdy o wygranej decydowały pojedyncze głosy.
Złożony w Sądzie Okręgowym w Gliwicach protest dotyczy wyboru do rady gminy Nędza w powiecie raciborskim. - Autorem jest kandydatka Beata Widera, kwestionująca wybór Waldemara Wiesnera. Żąda ponownego przeliczenia głosów - według wniosku przegrała trzema głosami - i uwzględnienia jako ważne oddanych na nią głosów, które komisja oceniała jako nieważne - poinformował rzecznik gliwickiego sądu sędzia Tomasz Pawlik.
Wydano dwie karty, a zdecydował jeden głos?
W częstochowskim sądzie są na razie cztery protesty wyborcze - poinformował sędzia Bogusław Zając. Komitet kandydata do rady podczęstochowskiej gminy Olsztyn uważa, że jednemu z wyborców wydano dwie karty do głosowania, co mogło mieć wpływ na wynik wyborów - o wygranej zdecydował tam jeden głos.
Dwa protesty dotyczą rady gminy Starcza, gdzie - według autorów protestu - wydano więcej kart do głosowania niż znalazło się podpisów na liście. Czwarty protest dotyczy Pawonkowa. W tym przypadku chodzi o obsadę jednej z komisji wyborczych.
Głosy za alkohol
Do Sądu Okręgowego w Bielsku-Białej wpłynęły cztery protesty. "Dwa z nich zostały złożone przez Komitet Wyborczy Wyborców Nasza Przyszłość. W jednym z nich podnoszony jest zarzut rzekomo bezpodstawnego zdjęcia w czasie ciszy wyborczej reklamy wyborczej jednej z kandydatek tego Komitetu. Drugi protest stawia zarzut, iż w jednej z Obwodowych Komisji Wyborczych, która zdaniem skarżącego miała obsługiwać dwa okręgi wyborcze, wydawane były w godzinach porannych karty do głosowania tylko dla jednego okręgu wyborczego" - oświadczył w przekazanym nam komunikacie rzecznik sądu Jarosław Sablik.
Pozostałe dwa protesty zostały wniesione przez indywidualnych wyborców. W jednym z nich podnoszony jest zarzut rzekomego kupowania głosów za alkohol przez jednego z kandydatów na radnego do Rady Gminy.
Protesty wyborcze wpłynęły także do Sądu Okręgowego w Katowicach. Jak poinformował rzecznik sędzia Krzysztof Zawała, jeden z wnioskodawców domaga się powtórzenia wyborów do Rady Miasta Katowice oraz do Sejmiku Województwa Śląskiego. Uzasadnił to m.in. możliwością dokonania fałszerstw przez członków komisji obwodowych, którzy mieliby podczas liczenia głosów stawiać krzyżyki według własnego widzimisię w przypadku nieważnych głosów - kart, na których nie zaznaczono żadnego nazwiska.
Inna osoba wskazała w swoim piśmie na możliwość nieprawidłowości w wyborach w Łaziskach Górnych oraz do Sejmiku Województwa Śląskiego. "Protesty bezwzględnie wymagają uzupełnienia braków formalnych, doprecyzowania pewnych kwestii, do czego ich autorzy zostaną wezwani. W obecnym kształcie sąd nie może nadać tym protestom merytorycznego biegu" - wyjaśnił sędzia Zawała.
Zgodnie z Kodeksem wyborczym protest można wnieść do właściwego sądu okręgowego w terminie 14 dni od dnia wyborów, a sąd ma następnie 30 dni na jego rozpoznanie.
Do Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: rf / Źródło: PAP, TVN24 Katowice