Cała nadzieja tylko w tym, że wzrosty na giełdach w Azji zatrzymają paniczną wyprzedaż akcji na całym świecie. Bo czwartkowy spadek Na Wall Street zapowiadał już krach, jakiego świat dotąd nie widział. Tymczasem jednak japoński indeks Nikkei 225 wzrósł w piątek na zamknięciu o 2,70 proc. i wyniósł 7.910,79 pkt.