Tegoroczne Noble z ekonomii są moim zdaniem niesamowite. Nie słyszałem do tej pory, żeby ktoś gdzieś na świecie wręczył nagrodę dwóm osobom (trzeciego Hansena pomijam, bo jest niekontrowersyjny), które nie dość, że razem nie współpracowały, to jeszcze doszły w danym temacie do zupełnie różnych wniosków, z których ten późniejszy w dużej części obalał ten wcześniejszy.