- Główna przyczyna emigracji zarobkowej to niskie zarobki. W ostatnim dziesięcioleciu wydajność w Polsce wzrosła o 55 proc., a płace tylko o 27 proc., czyli zarobki rosną o połowę wolniej niż wydajność. Pracownicy za tą samą pensję dostają nowe zadania - twierdzi przewodniczący OPZZ Jan Guz. - Wynagrodzenia w Polsce startują z bardzo niskiej bazy, ale startujemy też z niskiej produktywności. W Polsce produktywność na godzinę pracy wynosi 11 euro, a w Niemczech to 35 euro na godzinę - uważa Jeremi Mordasewicz, doradca PKPP Lewiatan.