Rosyjska firma energetyczna Soyuzneftgaz zrezygnowała z poszukiwania ropy naftowej i gazu u wybrzeżu Syrii z powodu tamtejszego konfliktu - poinformował Jurij Szafranik, prezes firmy.
- Zarząd postanowił nie kontynuować i wstrzymać się od aktywnego udziału w morskim projekcie w Syrii - powiedział Szafranik podczas Rosyjskiego Szczytu Inwestycyjnego.
Soyuzneftgaz uzyskał pozwolenie na poszukiwania w ramach projektu Block 2 na wodach terytorialnych Syrii w grudniu 2013 roku. Pozwolenia jednak nie przepadną. Szarfranik poinformował bowiem, że projekt zostanie przekazany do innej rosyjskiej spółki energetycznej, której nazwy nie zdradził.
To jednak nie koniec. Jak poinformował Szafranik, firma musiała zamrozić swoje dwa projekty lądowe. Block 12 i Block 26, które miały się odbywać w pobliżu syryjskiej granicy z Turcją oraz Irakiem.
- Ryzyko jest bardzo wysokie, dlatego projekty zostały wstrzymane - powiedział podczas szczytu w Moskwie. Jak przypomina "The Moscow Times", wojna domowa w Syrii panująca już przeszło 4 lata doprowadziła do śmierci co najmniej 200 tys. osób, a miliony zmusiła do opuszczenia swoich domów.
Soyuzneftgaz, który został założony przez Szafranika w 2000 roku, prowadzi projekty na całym świecie, zarówno na Bliskim Wschodzie, w Ameryce Łacińskiej, Afryce jak i w krajach Europy Środkowo-Wschodniej.
Utrzymana produkcja
Tymczasem, w środę ceny ropy naftowej na giełdzie paliw w Nowym Jorku spadają, bo jej zapasy w USA wzrosły o ponad 4 mln baryłek - podają maklerzy. Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na listopad na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 44,68 dol., po zniżce o 55 centów.
Brent w dostawach na listopad na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie tanieje o 30 centów do 47,93 dol. za baryłkę.
Jak poinformował Szafranik w sprawie obecnej sytuacji na rynku energetycznych kontaktował się także z saudyjskim ministrem ds. ropy Alim al-Naimim, który zapewnił, że OPEC będzie nadal utrzymywał wysoką produkcję ropy naftowej. Pomimo niskich cen ropy na światowych rynkach.
- Nawet jeśli cena ropy spadnie poniżej 40 dol., oni to zniosą - powiedział.
Jurij Szafranik jest byłym ministrem energetyki z czasów prezydentury Borysa Jelcyna. W latach 1993-1996 nadzorował prywatyzację poradzieckiego przemysłu naftowego oraz inwestycje energetyczne na Bliskim Wschodzie, gdzie z powodzeniem negocjował umowy m.in. z Saddamem Husajnem.
Które państwa najmocniej cierpią na taniejącej ropie:
Autor: mb / Źródło: The Moscow Times
Źródło zdjęcia głównego: Pixabay (CC0 Public Domain)