Wzrost pensji o 50 proc., średnia długość życia wynosząca 74 lata, miejsca w przedszkolach dla wszystkich dzieci - tak miała wyglądać rosyjska utopia, którą obiecał obywatelom Władimir Putin zaledwie trzy lata temu - pisze "The Moscow Times". Dzisiaj nikt o nich nie pamięta, bowiem regiony, na których barki spadły reformy socjalne zadłużają się w rekordowym stopniu i przestają być wypłacalne. Dodatkowo Kreml tnie im dofinansowywanie, bo sam łata rosnącą pod wpływem sankcji, embarga i niskich cen ropy, dziurę budżetową.