Prawie 10 miesięcy po tym, jak Tunezyjczyk zabił polskiego kierowcę i wjechał ukradzioną mu ciężarówką w berliński jarmark, opublikowano pełny raport o tym, dlaczego terrorysta mógł zaatakować. Niestety, wnioski są bardzo pesymistyczne. Policja miała wiele poważnych powodów, aby zatrzymać Anisa Amriego i potwierdzić jego związki z terroryzmem. Nie zrobiono jednak tego, a lista błędów jest długa. Nie wiadomo jeszcze, czy w związku z zaniedbaniami ktoś będzie pociągnięty do odpowiedzialności.