Nie żyje poszukiwany od 5 grudnia ksiądz Jan Toczko, emerytowany kapłan archidiecezji białostockiej. Samochód duchownego został znaleziony 6 stycznia na terenie gminy Suraż (woj. podlaskie). W środku znajdowały się zwłoki mężczyzny. We wtorek 10 stycznia prokurator potwierdził, że to zaginiony duchowny. Okoliczności jego śmierci wyjaśnia policja pod nadzorem prokuratury.
- Możemy już potwierdzić, że zwłoki mężczyzny należą do zaginionego księdza Jana Toczka - powiedział portalowi tvn24.pl we wtorek Karol Radziwonowicz, szef Prokuratury Rejonowej w Białymstoku.
Tego dnia krótko po godzinie 13 zakończyła się sekcja zwłok duchownego. Prokuratura nie ujawnia przyczyn śmierci mężczyzny. - Czekamy na oficjalny protokół z sekcji zwłok. Mogę jedynie powiedzieć, że biegły wykluczył, aby do jego śmierci mogły przyczynić się osoby trzecie - powiedział nam prokurator.
Śledztwo w sprawie śmierci emerytowanego księdza zostało wszczęte przez Prokuraturę Rejonową w Białymstoku 9 stycznia z artykułu 155 Kodeksu karnego, który dotyczy nieumyślnego spowodowania śmierci. - Czynności trwają, badamy wszystkie okoliczności tego zdarzenia i będziemy ustalać i wyjaśniać jego przebieg - podkreśla prokurator.
Wyszedł do fryzjera i ślad po nim zaginął
Poszukiwania księdza Jana Toczko ruszyły 6 grudnia 2022 roku. Jak mówiła nam wówczas aspirant Katarzyna Molska-Zarzecka, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku, duchowny po raz ostatni widziany był w poniedziałek 5 grudnia 2022 r. w Białymstoku, gdzie na co dzień mieszkał. - Wiemy, że był tego dnia u fryzjera i tutaj trop się urwał - informowała policjantka.
Mężczyzna mieszkał sam, o jego zaginięciu policję poinformowała zaniepokojona jego nieobecnością rodzina. Z informacji przekazanych wówczas przez policję wynikało, że 88-letni ksiądz miał być ubrany w sutannę, długi, wełniany, czarny płaszcz i poruszać się czerwonym audi. Mundurowi podali wówczas także, że ksiądz nie miał przy sobie telefonu.
Odnaleźli samochód, w środku były zwłoki
Jak podała podlaska policja, samochód odpowiadający rysopisowi temu, którym mógł poruszać się zaginiony 88-latek, został znaleziony w czwartek 6 stycznia około godziny 11 przez policjanta z patrolem lotniczym Straży Granicznej na terenie gminy Suraż. Pojazd znajdował się w trudno dostępnym terenie, aby go wyciągnąć potrzebna była pomoc strażaków. Wewnątrz znajdowały się zwłoki mężczyzny.
Decyzją prokuratura ciało zostało zabezpieczone do badań. Zabezpieczony został także samochód, w którym znalezione zostały zwłoki mężczyzny.
- Dziś możemy potwierdzić, że jest to zaginiony 88-latek z Białegostoku, którego policjanci poszukiwali od 6 grudnia 2022 roku. Jego tożsamość została potwierdzona - poinformowała we wtorek 10 stycznia aspirant Katarzyna Molska-Zarzecka z Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KMP Szczecin