W Parlamencie Europejskim powinna toczyć się debata na temat stanu demokracji w Polsce - uważa Prawo i Sprawiedliwość. Zbigniew Ziobro poinformował w sobotę, że wystosowano list do szefów frakcji w PE, aby zajęli stanowisko w tej sprawie. Wytknął też premierowi Donaldowi Tuskowi, że polską demokrację prześciga Timor Wschodni, Trynidad i Tobago czy Botswana.
Europosłowie PiS Zbigniew Ziobro i Janusz Wojciechowski podczas sobotniej konferencji prasowej komentowali wypowiedź o. Tadeusza Rydzyka, który podczas wizyty w Parlamencie Europejskim stwierdził, że Polska jest krajem totalitarnym i niecywilizowanym.
Niżej od Timoru i Bostwany
Ziobro przyniósł na konferencję fragment raportu tygodnika "The Economist", który umieścił Polskę na 48 miejscu w rankingu państw pod względem rozwoju demokracji.
- Polska w tymże indeksie niestety została zaliczona nie tyle do demokracji, co do wadliwych demokracji. (...) Co więcej, pan premier Donald Tusk powinien się dowiedzieć, że pod jego rządami Polskę w tymże raporcie prześcignęły, jeżeli chodzi o realizację zasad niezbędnych żeby uznać system za demokratyczny, takie państwa jak: Timor Wschodni, Jamajka, Trynidad i Tobago czy Botswana. A więc państwa, jak się wydaje, nie pierwszoplanowe jeżeli chodzi o doświadczenia demokratyczne stoją wyżej w tym rankingu niż (...) Polska rządzona przez Platformę Obywatelską - powiedział Ziobro.
Europosłowie PiS wysyłają listy ws. polskiej demokracji
Europoseł podkreślił, że podziela pogląd autorów raportu i dlatego, jego zdaniem, dyskusja w PE na temat stanu polskiej demokracji jest uzasadniona. - Jeżeli jest próba ocenzurowania takiej dyskusji (...) to nie jest to dobre, ponieważ o problemach powinniśmy rozmawiać odważnie i stawiać im czoło, a nie przed taką dyskusją uciekać - powiedział.
Ziobro poinformował, że europosłowie PiS napisali i rozesłali list do wszystkich szefów grup politycznych w Parlamencie Europejskim, aby zapoznać ich z problemami polskiej demokracji i swobody wypowiedzi przed zaplanowanym na 6 lipca inaugurującym polskie przewodnictwo wystąpieniem Donalda Tuska w PE.
"Badania psychiatryczne nie mieszczą się w standardach demokracji"
Wojciechowski z kolei zaznaczył, że redemptorysta nie nazwał Polski państwem totalitarnym, a jedynie powiedział, że czuje się on jak w państwie totalitarnym.
- Ja się z tą wypowiedzią zgadzam, dlatego że w Polsce jest niestety bardzo wiele nadużyć dotyczących praw obywatelskich, (...) elementarnych zasad demokracji, które można kojarzyć z praktykami rodem z państwa totalitarnego. Jeżeli lider opozycji dzisiaj jest przymusowo prowadzony na badania psychiatryczne, były premier, to się nie mieści w standardach demokracji - powiedział.
O. Rydzyk, zdaniem europosła, może na podstawie własnych doświadczeń źle oceniać stan demokracji w Polsce, między innymi dlatego, że kierowane przez niego Radio Maryja było dyskryminowane. - Mogę to stwierdzić jako były prezes Najwyższej Izby Kontroli, bo sam podpisywałem raport, który tę dyskryminację stwierdzał - powiedział Wojciechowski.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24