Szef MSZ Radosław Sikorski zapowiedział, że państwo polskie zareaguje na wypowiedzi o. Tadeusza Rydzyka w PE, w których określił on Polskę jako kraj totalitarny i niecywilizowany. Jako niezgodne z prawdą, obraźliwe, wręcz haniebne nazwali słowa redemptorysty europosłowie PO i PSL.
Dziś przed południem - w reakcji na to, co powiedział o. Rydzyk w Brukseli - szef MSZ napisał na Twitterze: "Kościół ma zasługi dla Polski ale Ojciec Dyrektor przekracza granice. Zakony podlegają bezpośrednio Rzymowi. Państwo polskie zareaguje". Nie doprecyzował jednak w jaki sposób.
"Znany jest z obraźliwych poglądów"
Wcześniej w liście adresowanym w imieniu europosłów PO i PSL do szefa Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (EKR) Jana Zahradila (do tej frakcji należą europosłowie PiS, którzy zaprosili redemptorystę do Brukseli) Jacek Saryusz-Wolski, szef polskiej delegacji w EPL wyraził oburzenie tym co, powiedział o. Rydzyk.
"W imieniu posłów Polskiej Delegacji Partii Ludowej (EPL) w PE chciałbym wyrazić stanowczy protest przeciwko wypowiedziom o. Tadeusza Rydzyka, które padły podczas wczorajszej konferencji organizowanej przez Pańską frakcję" - napisał Saryusz-Wolski. I zaznaczył: "Stwierdzenia, iż Polską nie rządzą Polacy, określenie naszego kraju niecywilizowanym oraz totalitarnym, uważamy za słowa niezgodne z prawdą, obraźliwe, wręcz haniebne".
Saryusz-Wolski podkreślił, że Polska jest krajem demokratycznym, w którym każdy może wypowiadać własne opinie. "Ojciec Tadeusz Rydzyk znany jest w naszym kraju z wygłaszania poglądów skrajnych, obraźliwych, nie tylko pod adresem polskiego rządu. Tym bardziej ze zdziwieniem przyjęliśmy fakt, iż został on zaproszony na konferencję organizowaną przez Frakcję Konserwatystów i Reformatorów w PE" - napisał szef polskiej delegacji w EPL.
Rydzyk o dyskryminacji i totalitaryzmie
We wtorek od wizyty ojca Rydzyka w PE odciął się brytyjski konserwatysta, wiceszef frakcji EKR, do której należą europosłowie PiS i PJN, Timothy Kirkhope. W wydanym oświadczeniu stwierdził, że PE nie jest miejscem do promowania interesów "ludzi o poglądach antysemickich i homofobicznych, jakie głosi ojciec Rydzyk".
Skrytykował też byłą unijną komisarz ds. polityki regionalnej (obecnie eurodeputowaną PO) Danutę Huebner, odpowiedzialną wtedy za przyznawanie środków europejskich, m.in. za nieudzielenie funduszy na prowadzoną przez o. Rydzyka Wyższą Szkołę Kultury Społecznej i Medialnej (UE odmówiła dofinansowania w styczniu 2008 roku).
- Pani komisarz UE, ówczesna, powiedziała, że to nie ze względu na uczelnię, to ze względu na dyrektora - powiedział o. Rydzyk.
Duchowny skarżył się też na dyskryminację w Polsce. - To skandal, czujemy się wykluczani, jesteśmy dyskryminowani, to jest totalitaryzm - stwierdził. I dodał: - To, co jest w Polsce, to jest dramat, draństwo najdelikatniej mówiąc, to jak niecywilizowany kraj.
Odniósł się w ten sposób do kary, jaką nałożył na niego sąd za zbiórkę - bez zgody MSWiA - pieniędzy na odwierty, które pozwoliłyby wykorzystywać wody geotermalne.
Jego zdaniem, tragedią Polski jest to, że od 1939 roku Polską nie rządzą Polacy. - Nie chodzi tu o krew, ani przynależność. Oni nie kochają po polsku, nie mają serca polskiego - stwierdził o. Rydzyk.
Źródło: tvn24.pl, PAP