"Im bardziej ludzie są wierzący, tym bardziej szanują żony"

Na początku lutego Sejm zgodził się na ratyfikację konwencji o zapobieganiu przemocy. Dokument, który budził ogromne kontrowersje wśród środowisk prawicowych, czeka teraz na podpis prezydenta Bronisława Komorowskiego.

Wicemarszałek Sejmu Wanda Nowicka wyjaśniała w "Kropce nad i", że na konwencję czeka wiele kobiet dotkniętych problemem przemocy. - W tej chwili pozostał już podpis prezydenta. Zobaczymy, jaką podejmie decyzję. Mam nadzieję, że nie ulegnie presji Kościoła i jednak tę konwencję podpisze - podkreśliła.

Jak tłumaczyła, na wejście w życie konwencji czekają kobiety, które są ofiarami przemocy i "do tej pory nie znalazły w systemie prawnym czy w polityce społecznej właściwej ochrony ze strony państwa".

- Jeżeli konwencja zostanie wprowadzona, to przede wszystkim powstanie kompleksowy system ochrony ofiar. Stworzone zostaną ośrodki, które zapewniają kobietom pomoc prawną, psychologiczną i społeczną. Powstanie też całodobowy telefon zaufania - wyliczała zalety konwencji Nowicka.

Ze stwierdzeniem, że konwencja jest potrzebna, stanowczo nie zgodził ks. Dariusz Oko, który przekonywał, że "w krajach genderowych jest o wiele więcej przemocy". - Fakt, że w Polsce jest mniej zgłoszeń, nie oznacza, iż nie ma u nas przemocy - polemizowała z duchownym Nowicka. - U nas po prostu jest mniejsza świadomość dotycząca tego zjawiska, a kobiety się nie skarżą - wyjaśniła.

Zdaniem ks. Oko, konwencja jest zbędna, bo ludzie wierzący szanują swoje żony i nie stosują wobec nich przemocy.

Jak podkreślił, wśród katolików problem nie jest duży. - Jestem księdzem od 30 lat i spowiadałem tysiące ludzi, tysiące kobiet i prawie nie spotkałem się z przypadkami, żeby kobiety mówiły o biciu przez mężczyzn - powiedział.

- Te małżeństwa, które są zbudowane na wierze, są najbardziej trwałe i szczęśliwe - zauważył duchowny. - Jeżeli mężczyzna mi w jakikolwiek sposób mówi, że jest niedobry dla żony, to daję mu pokutę. Mówię mu, żeby pamiętał, że w życiu mężczyzny najważniejsze dwie kobiety to są matka i żona. Od matki otrzymuje się tyle miłości, że nie jest się w stanie tego oddać. Dobrze, żeby miał taką zasadę, by tę miłość, czułość, wierność, którą otrzymał od matki, przelewał na żonę. Mówię, żeby to ćwiczył przez cały miesiąc - wyjaśnił ks. Oko.

W "Kropce nad i" dyskutowano również o Dniach Ateizmu, które odbędą się pod koniec marca w Warszawie. Weźmie w nich udział m.in. redaktor naczelny pisma „Charlie Hebdo”. W ramach tej inicjatywy zorganizowane zostaną również liczne konferencje, także w polskim Sejmie. Prawicowy posłowie i komentatorzy są oburzeni, bo uważają, że stanowi to naruszenie neutralności światopoglądowej państwa.

- Może by jeszcze zaprosili ateistów z Korei Północnej - skomentował inicjatywę ks. Dariusz Oko. - Wiemy, że miejscem najbardziej piekielnym teraz na ziemi jest Korea Płn., gdzie od 70 lat rządzą ateiści i stworzyli warunki najgorsze na całej ziemi. To jest właśnie ateizm - powiedział.

- Jeżeli mówimy o ateizmie, to trzeba pamiętać, że do największych zbrodniarzy w dziejach należą ateiści - stwierdził, choć - jak przyznał - zna też ateistów, którzy są "wspaniałymi ludźmi".

Wanda Nowicka wyjaśniła natomiast, że nie można mówić o tym, że w Sejmie organizowane są Dni Ateizmu, gdyż będzie tam miała miejsce jedynie konferencja poświęcona wolności słowa i sumienia.

- W ramach tej konferencji wystąpi m.in. redaktor naczelny "Charlie Hebdo" oraz inni paneliści. Spodziewam się bardzo ciekawej dyskusji. Ja nie biorę odpowiedzialności za emocje niektórych fundamentalistycznych postaci naszej sceny politycznej - powiedziała o krytykach inicjatywy.

Autor: kg/tr / Źródło: tvn24