Robert Biedroń dla tvn24.pl: Marzę o ślubie w słupskim ratuszu

Robert Biedroń: Marzę o ślubie w słupskim ratuszu
Robert Biedroń: Marzę o ślubie w słupskim ratuszu
Jacek Morgaś | tvn24
Robert Biedroń: Słupsk zmienił całe moje życieJacek Morgaś | tvn24

- Mamy wyjątkowy ratusz w Słupsku i nasz ślub pięknie by tu wyglądał. Marzę, że w ciągu czterech lat to będzie możliwe - opowiada o planach na przyszłość w rozmowie z tvn24.pl Robert Biedroń. Nowy prezydent Słupska mówi też o nietypowym prezencie, który dostał po zaprzysiężeniu, oraz o tym, co najbardziej przeraża go w nowej roli i dlaczego lubi trudne wyzwania.

Od niemal dwóch tygodni oficjalnie rządzi w Słupsku i jak zapewnia, pracy mu nie brakuje. Robert Biedroń ma aż do lutego kalendarz wypełniony spotkaniami od rana do wieczora. Z nami spotkał się w swoim nowym gabinecie, żeby opowiedzieć o wodzie święconej, zielonej wizji miasta i pierwszych krokach w nowej roli. Już poza murami urzędu mówił też o tym, jak Słupsk zmienił życie jego i Krzysztofa Śmiszka, wieloletniego partnera, który na co dzień mieszka i pracuje w Warszawie.

- Tvn24.pl: Można już powiedzieć, że Robert Biedroń na stałe związał się ze Słupskiem?

Robert Biedroń: Przeniosłem już serce, ale nie zdążyłem jeszcze wielu innych rzeczy. Mam piękne mieszkanie z widokiem na ratusz, do którego przeniosę się przed świętami.

- Gdzie spędza pan święta?

RB: W Gdyni. Obiecałem mamie i siostrze. Do Słupska wracam na sylwestra. Spędzę go z mieszkańcami, ale będą przy mnie też najbliżsi: partner, rodzina, przyjaciele.

- Przeprowadzka do Słupska na pewno niesie za sobą dużo zmian. Która z nich najbardziej przeraża?

RB: Odległość. Mój partner został w Warszawie. Chociaż przez 12 lat przyzwyczailiśmy się i do tego, bo mój partner przez dwa lata pracował w Brukseli, więc ten test mamy już za sobą. Wiemy, jak prowadzić związek na odległość. Chociaż serce nie chce tego przepracować, więc kiedy pani ze mną o tym rozmawia, moje serce krwawi.

- Jak pana partner zareagował, kiedy wygrał pan wybory w Słupsku?

RB: Chyba był trochę wściekły, że znowu musi się z kimś mną dzielić, a on by chciał mnie mieć dla siebie. Wie pani, jak to jest. Jak się kogoś kocha, to człowiek marzy o tym, żeby być razem ciągle. Trzymam za niego kciuki, bo to nie jest dla niego łatwe. Dla mnie zresztą też, ale dajemy radę.

- Padały już jakieś propozycje, czy chciałby spróbować na jakiś czas zamieszkać w Słupsku?

RB: Po tym, jak zostałem wybrany prezydentem Słupska, Krzysiek zapytał na Facebooku, czy w Słupsku jest Starbucks (śmiech). On tam nie chodzi, ale to pewnie dla niego jest jakiś symbol. Chyba chciałby, żeby w Słupsku go otworzyli. W Sejmie usłyszałem, że ja powinienem to zrobić, ale kubki powinny być tęczowe.

Robert Biedroń: Przeraża mnie odległość, ale damy radę
Robert Biedroń: Przeraża mnie odległość, ale damy radęJacek Mograś | tvn24

- Ważna jest dla was akceptacja mieszkańców Słupska? W końcu zwycięstwo homoseksualnego kandydata było niemałą sensacją nie tylko w Polsce.

RB: Na pewno. Szczególnie dla mojego partnera, który był świadkiem wielu nieprzyjemnych sytuacji i bardzo się o mnie boi. Już po wyborach, kiedy szliśmy ulicami Słupska i mnóstwo osób gratulowało mi, krzyczało, że na mnie głosowali, wtedy zobaczył, że jestem w bezpiecznych rękach, że nic złego mi się nie stanie. Dzięki temu chyba się uspokoił.

- A wcześniej zdarzyły się tu jakieś przykre dla pana sytuacje?

RB: W Słupsku? Nigdy. Były dwie takie sytuacje, gdzie moja orientacja miała znaczenie. Pierwsza podczas meczu naszej lokalnej drużyny piłki nożnej, kiedy poszedłem i część kibiców zaczęła wykrzykiwać jakieś obraźliwe homofobiczne hasła, ale ja zostałem. Potem już po wyborach podszedł do mnie kibic, który powiedział, że on był na tym meczu i krzyczał te hasła, ale on mnie szanuje, bo kandydatów tutaj było ośmiu i oni się spodziewali, że przyjdą, ale żaden się nie pojawił. Tylko ja przyszedłem, a najmniej się mnie spodziewali. Ten chłopak powiedział mi, że mam jaja, skoro odważyłem się przyjść na ten mecz, że się skonfrontowałem z nimi i byłem w stanie to znieść, i dlatego oni na mnie zagłosowali. To było bardzo miłe, chociaż same ich okrzyki wtedy były trudne dla mnie.

I druga sytuacja, kiedy jakaś kobieta na ulicy zaczęła krzyczeć, że gej nie może być prezydentem. Później krzyknęła, że żyd też nie może być prezydentem. Ja zapytałem: dlaczego?, ona odpowiedziała: "bo tylko Polak może być prezydentem". Tak jakby gej czy żyd nie mogli być Polakami. Ale to były tylko dwa takie momenty, nie warto ich nawet pamiętać.

- Mieszkańcy przyjęli pana ciepło. Ludzie zatrzymują się, żeby pana poznać, a nie obrażać. To naprawdę Polska?

RB: To faktycznie fajne, bo w naszym kraju rzadko się zdarza. Chyba byłem ostatnią osobą, która spodziewała się tego, że dożyje takiego momentu. Mój partner o tym wie i moja mama, i chyba nikt z naszej trójki nie marzył o tym. Pamiętam, kiedy mama dowiedziała się, że jestem gejem. To był dla niej chyba najtrudniejszy moment w życiu. Pamiętam, jak mówiła mi, żebym nikomu nie mówił, że jestem gejem. Że to zrujnuje mi karierę, co ludzie powiedzą, że taki wstyd. Myślę, że nie spodziewała się tego, że kiedyś to przestanie być wstydem, a dla ludzi stanie się obojętne, bo zaczną doceniać kompetencje, a nie orientację seksualną. Chyba była teraz bardzo dumna.

Robert Biedroń: Słupsk zmienił całe moje życie
Robert Biedroń: Słupsk zmienił całe moje życieJacek Morgaś | tvn24

- Podczas tych wyborów wiele osób zdecydowało się w kampanii ujawnić swoją orientację. To "efekt Roberta Biedronia"?

RB: Wszyscy mi mówią, że już tyle lat daję odwagę innym. Pamiętam czasy, kiedy sam odkrywałem, że jestem gejem. Nawet nie wiedziałem, że to się mówi "gej". Wtedy marzyłbym, żeby była taka osoba, na której mógłbym się wzorować.

- Kiedy przyjdzie czas na realizację prywatnych planów? Mówił pan, że chce wziąć ślub ze swoim partnerem?

RB: Wie pani, jaki mamy piękny ratusz w Słupsku, jak ten ślub pięknie by tu wyglądał? Ja marzę o tym, że to będzie możliwe, kiedy parlamentarzyści pochylą się nad projektem o związkach partnerskich. To wydaje się oczywiste, że w XXI wieku dwie dorosłe osoby, które się kochają, są ze sobą 12 lat, opiekują się sobą, powinny mieć prawo decydować o swoim życiu. Ja każdego dnia myślę o tym, czy u mojego partnera wszystko jest w porządku, bo wiem, że jeśli nie będzie, to znajdziemy się w straszliwej sytuacji, kiedy ja nie będę mógł decydować o jego życiu i zdrowiu. Jeżeli ja umrę albo on umrze, to nie będę mógł go pochować, bo nie będę miał żadnych praw do tego. Żaden testament ani żadna umowa tego nie zmieni.

- Co na to pana partner, podoba mu się słupski ratusz?

RB: (Śmiech) Jeśli ktoś marzy o pięknym ślubie w pięknym miejscu, to gdzie jak nie tutaj. Słupsk pokazał, że sprawia cuda, więc jeśli ktoś chce mieć cudowne małżeństwo, to tylko tutaj.

- Po wyborach posypały się gratulacje. Które były najbardziej zaskakujące?

RB: (Śmiech) Woda święcona od księdza Jana Giriatowicza. Tuż przed kampanią mnie pobłogosławił, później dostał za to po głowie od biskupów, a po kampanii podarował mi wodę święcona. Mam ją w szafce, ale jeszcze się nie oblałem. Trochę się boję.

W prezencie dostał święconą wodę. Biedroń chce przyciągać do Słupska
W prezencie dostał święconą wodę. Biedroń chce przyciągać do SłupskaJacek Morgaś | tvn24

- Podobno są do pana bardzo długie kolejki?

RB: Bardzo. Obiecałem, że będę prezydentem, który będzie często spotykał się z mieszkańcami i jestem przerażony tym, że są ludzie, którzy mogą pomyśleć, że ja nie mam dla nich czasu.

- Co najbardziej przekonało te 57 procent, że na pana zagłosowali?

RB: Myślę że wiarygodność. Rozmawiając z ludźmi na ulicy, przekonałem ich, że ja naprawdę chcę dokonać zmiany, a mój program to nie ściema. To sprawiło, że dostałem od nich ogromny mandat zaufania.

- Od czego zaczął pan pracę w urzędzie?

RB: Od odkurzania. Nawet w sensie dosłownym, bo okazuje się, że niektóre szafki trzeba przewietrzyć. Znajdujemy buty pracowników, których dawno tu nie ma, albo stare kanapki, ale to najprostsza rzecz. Gorzej z tymi trudniejszymi problemami jak zadłużenie miasta.

- W najbliższym czasie można spodziewać się zaskakujących decyzji? Może pójdzie pan w ślady innych samorządowców, z których większość zaczyna od likwidacji straży miejskiej.

RB: Zacząłem z przytupem, teraz potrzebne są realne działania. Miałem już spotkanie z komendantem straży miejskiej i daliśmy sobie rok czasu, żeby udowodnić, że są potrzebni. Ja nawet im pomogę, ale jeśli w ciągu roku straż nie zmieni swojego nastawienia do społeczeństwa to będziemy się musieli pożegnać.

- Stawia pan na odnawialne źródła energii?

RB: Będę walczyć o powstanie Instytutu Zielonej Energii - instytucji rządowej, która będzie koordynowała prace różnego rodzaju środowisk, m.in. akademickich czy biznesu. Słupsk stanie się zagłębiem odnawialnych źródeł energii. Mamy do tego potencjał: firmy inwestujące w odnawialne źródła energii, wyższe szkoły, które mogą kształcić naukowców.

- Słońce i wiatr wystarczą, żeby obniżyć rachunki za prąd o połowę, tak jak pan zapowiadał?

RB: Wiele miast to zrobiło - dzięki pozyskiwaniu energii z paneli fotowoltaicznych czy z wiatraków. Sami mieszkańcy produkują tą energię, nawet ją sprzedają. W połowie grudnia powołam pełnomocniczkę ds. Zielonego Miasta, która będzie odpowiadała m.in. za działanie instytutu i obniżanie cen prądu. Obiecałem, że stanie się to w perspektywie 10-15 lat, i myślę że słowa dotrzymam.

Wizja "zielonego miasta" Roberta Biedronia
Wizja "zielonego miasta" Roberta BiedroniaJacek Morgaś | tvn24

- Skąd na to wszystko pieniądze ?

RB: Pieniądze to nasz największy problem, przy tak dużym zadłużeniu na inwestycje niewiele zostaje. Słupsk nie do końca radził sobie z pozyskiwaniem środków z UE. Będziemy uczyć się od Sopotu, gdzie na jednego mieszkańca przypada 30 tys. zł ze środków unijnych. U nas to zaledwie 4 tys. zł. Ja sam mieszkałem przez wiele lat w Gdyni i wiem, jak bardzo rozwija się to miasto. Na pewno prezydent Szczurek jest dla mnie wzorem. Zresztą jesteśmy już po wstępnych deklaracjach, że będziemy współpracować.

- Czy to obecne zainteresowanie Słupskiem i nowym prezydentem pomaga, czy przeszkadza?

RB: Musimy ściągać inwestorów, a Słupsk nigdy nie miał takiej popularności jak teraz. Mam nadzieję, że to przełoży się na zainteresowanie. Do tej pory nawet niewielu parlamentarzystów interesowało się tym miastem. Na moim zaprzysiężeniu były ich tłumy, to miasto chyba w życiu tylu nie widziało. Już myślę, jak przyciągnąć ich do Słupska. Posłanka Wróbel obiecała, że będzie ze mną jeździć na rowerze (śmiech). To będzie na pewno niezła atrakcja. Niech Słupsk stanie się modny.

Autor: Rozmawiała Wioleta Stolarska/iga / Źródło: TVN24 Pomorze

Źródło zdjęcia głównego: Robert Biedroń

Pozostałe wiadomości

W Southport, gdzie w wyniku ataku nożownika śmierć poniosło troje dzieci, a ośmioro innych i dwoje dorosłych zostało poważnie rannych, we wtorek wieczorem doszło do zamieszek. Ranny został policjant, podpalono też policyjny wóz. Jak pisze BBC - do starć doszło między funkcjonariuszami i zamaskowanymi osobami z tłumu. Policja poinformowała, że "wiele" agresywnych osób to nie mieszkańcy miasta, a osoby, które do niego tego dnia przyjechały. Wezwano do nie prowokowania przemocy na ulicach i powstrzymania się od spekulacji dotyczących tożsamości napastnika. Wiadomo, że aresztowany 17-latek urodził się w Wielkiej Brytanii. Po północy stacja BBC podała, że sytuacja na zewnątrz meczetu uspokoiła się, a liczba osób zgromadzonych na ulicach zmniejszyła się. 

Zamieszki w angielskim Southport dzień po śmierci dzieci. Starcia z policją

Zamieszki w angielskim Southport dzień po śmierci dzieci. Starcia z policją

Źródło:
BBC

W poniedziałek doszło do szokującego ataku nożownika w Southport w Anglii. Zginęły trzy dziewczynki w wieku 6, 7 i 9 lat, a ośmioro dzieci i dwoje dorosłych zostało rannych. Jako pierwszy wraz z kolegą na miejscu przypadkiem znalazł się pan Marcin. W rozmowie z korespondentem "Faktów" TVN Maciejem Worochem mówił o tym, jak ratowali kolejne dzieci, nim pojawiły się pierwsze karetki. Opisywał też napastnika.

Ślady rączek zaplamionych krwią. Pan Marcin ratował dzieci po ataku nożownika

Ślady rączek zaplamionych krwią. Pan Marcin ratował dzieci po ataku nożownika

Źródło:
TVN24

Jedna osoba zginęła, a sześć zostało rannych w wyniku wypadku z udziałem ciężarówki i busa, do którego doszło za węzłem Poznań Krzesiny. Zablokowana jest autostrada A2 w kierunku Warszawy.

Śmiertelny wypadek na A2. Zablokowana droga w kierunku Warszawy

Śmiertelny wypadek na A2. Zablokowana droga w kierunku Warszawy

Źródło:
PAP

Dzisiejszej nocy warto spojrzeć w niebo, bo może na nim pojawić się zorza polarna. Prognozowane są dobre warunki do obserwacji tego zjawiska, nawet w południowej Polsce. Sprawdź, czy aura sprzyjać będzie obserwacjom.

"Dziś w nocy popatrzmy w niebo". Co z zorzą polarną w Polsce?

"Dziś w nocy popatrzmy w niebo". Co z zorzą polarną w Polsce?

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, CBK PAN, "Z głową w gwiazdach"

Bogumiła Wander nie żyje. Wieloletnia prezenterka i konferansjerka zmarła we wtorek w wieku 80 lat. O jej odejściu poinformowała rodzina.

Bogumiła Wander nie żyje. Legendarna prezenterka i spikerka Telewizji Polskiej miała 80 lat

Bogumiła Wander nie żyje. Legendarna prezenterka i spikerka Telewizji Polskiej miała 80 lat

Źródło:
PAP

Dwie osoby zginęły, a siedem zostało rannych po tym, jak na autostradzie A4 pod Gliwicami bus wjechał w ciężarówkę. Ofiary śmiertelne to pasażerowie busa.

Zmarła kolejna osoba po wypadku na A4

Zmarła kolejna osoba po wypadku na A4

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24

We wtorek po zmroku wstrzymano poszukiwania dwóch osób, które na przesmyku Przeczka między Jeziorem Mikołajskim a Jeziorem Bełdany wyskoczyły z łódki za dzieckiem. Dziewczynce, dzięki kapokowi, nic się nie stało, ale dorosłe osoby nie wypłynęły.

Czterolatka wypadła z łodzi. Dwie osoby wyskoczyły za dzieckiem. Wstrzymano poszukiwania

Czterolatka wypadła z łodzi. Dwie osoby wyskoczyły za dzieckiem. Wstrzymano poszukiwania

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, PAP

19-latek odpowie przed sądem za napaść na kontrolera biletów, do której doszło w autobusie miejskim w Koszalinie. Gdy pracownik poprosił młodego mężczyznę o okazanie biletu, ten go pobił i skopał, a także skakał po jego głowie. Uciekł z pojazdu, ale został zatrzymany tego samego dnia.

19-letni pasażer autobusu skatował kontrolera biletów

19-letni pasażer autobusu skatował kontrolera biletów

Źródło:
TVN24

Pożar wybuchł we wtorek w popularnym czarnogórskim kurorcie w gminie Bar. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagrania przedstawiające unoszący się nad wzgórzem dym.

Dym nad popularnym czarnogórskim kurortem. "Słychać syreny służb ratunkowych"

Dym nad popularnym czarnogórskim kurortem. "Słychać syreny służb ratunkowych"

Źródło:
Kontakt 24

Rosjanie zaczęli używać w Ukrainie północnokoreańskiego samobieżnego systemu rakietowego dalekiego zasięgu Bulsae-4 - podaje Ukraińskie Centrum Wojskowe. W zamian za pomoc wojskową Pjongjang ma dostawać od Moskwy rosyjskie technologie niezbędne do rozwoju programu rakietowego i nuklearnego.

Korea Północna "dostarczyła Rosji coś więcej" niż tylko amunicję

Korea Północna "dostarczyła Rosji coś więcej" niż tylko amunicję

Źródło:
PAP

Izraelskie siły przeprowadziły "ukierunkowany nalot" na Bejrut - stolicę Libanu. Celem ataku był dowódca Hezbollahu odpowiedzialny za sobotni śmiertelny atak na Wzgórza Golan i inne uderzenia na Izrael - przekazała izraelska armia. Według Reutersa i AFP, Fuad Szukr przeżył.

Izrael uderzył w Bejrucie. Odwet po śmierci dzieci

Izrael uderzył w Bejrucie. Odwet po śmierci dzieci

Źródło:
PAP

"Haniebna scena" w Paryżu obraziła nie tylko świat katolicki, nie tylko świat chrześcijański, ale też nas - oznajmił prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan. Zapowiedział, że będzie dzwonić w tej sprawie do papieża Franciszka. Chodzi o fragment ceremonii otwarcia igrzysk olimpijskich, który między innymi francuskiemu Episkopatowi skojarzył się z "Ostatnią wieczerzą", a drag queens z Jezusem i apostołami.

"Haniebna scena"? Erdogan też się czuje obrażony. Mówi, że zadzwoni do Franciszka

"Haniebna scena"? Erdogan też się czuje obrażony. Mówi, że zadzwoni do Franciszka

Źródło:
PAP

We wtorkowym losowaniu Eurojackpot nie padła główna wygrana. Duża suma trafi jednak do gracza z Polski w ramach nagrody drugiego stopnia. Oto liczby, które wylosowano 30 lipca 2024 roku.

Duża wygrana w Eurojackpot w Polsce

Duża wygrana w Eurojackpot w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

- W ministerstwie trwają prace nad wprowadzeniem do prawa zapisów dotyczących temperatury maksymalnej - powiedziała w programie "Fakty po Faktach" na antenie TVN24 ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. Dopytywana o to, jakie zmiany mogą zostać jeszcze zaimplementowane, odpowiedziała: "na przykład skrócenie czasu pracy, wprowadzenie sjesty, przerwy, zapewnienie dostępu do pomieszczenia chłodzącego".

Sjesta w Polsce? "Musimy powoli przygotowywać się także do takich zmian"

Sjesta w Polsce? "Musimy powoli przygotowywać się także do takich zmian"

Źródło:
tvn24.pl

Nastoletnia Lina zaginęła we wrześniu ubiegłego roku we wschodniej Francji. Po ponad dziesięciu miesiącach poszukiwań śledczy znaleźli jej materiał genetyczny w samochodzie, który znajdował się w okolicy w momencie jej zaginięcia. W związku ze znaleziskiem rozpoczęto nowe poszukiwania.

Gdzie jest Lina? Znaleźli ślad w aucie, wznowili poszukiwania

Gdzie jest Lina? Znaleźli ślad w aucie, wznowili poszukiwania

Źródło:
tvn24.pl, "Le Monde"

- Jest zdecydowanie za wcześnie, żeby o tym mówić. Decyzja zapadnie w ramach Platformy Obywatelskiej, Koalicji Obywatelskiej, na pewno w drugiej połowie tego roku - powiedział w "Faktach po Faktach" prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski (KO), pytany o datę ogłoszenia potencjalnego startu w przyszłorocznych wyborach prezydenckich.

Trzaskowski komentuje sondaż, ale na kluczową decyzję "za wcześnie"

Trzaskowski komentuje sondaż, ale na kluczową decyzję "za wcześnie"

Źródło:
TVN24

Radni powiatu tatrzańskiego uchylili przyjętą z końcem 2019 roku Samorządową Kartę Praw Rodzin, przygotowaną przez skrajnie prawicową organizację Ordo Iuris. Autorzy uchwały unieważniającej kartę zwrócili uwagę, że przez deklarację sprzed blisko pięciu lat powiat traci dotacje. - Na stole są grube miliony - przekonywał radny Maciej Krzeptowski. Radni PiS, którzy stracili władzę w ostatnich wyborach, podczas sesji mówili o komunistycznej cenzurze i o Janie Pawle II.

Z jednej strony Jan Paweł II, z drugiej "grube miliony na stole". Górale uchylili dokument Ordo Iuris

Z jednej strony Jan Paweł II, z drugiej "grube miliony na stole". Górale uchylili dokument Ordo Iuris

Źródło:
tvn24.pl

Małopolskie władze PiS odwołały dotychczasowego szefa krakowskich struktur Michała Drewnickiego i zastąpiły go byłą kuratorką oświaty Barbarą Nowak. W obronie byłego pełnomocnika wystąpiła Beata Szydło, a do jej słów odniósł się prezes partii Jarosław Kaczyński. Powiedział, że "radykalnie nie zgadza się" z byłą premier. Wpis na ten temat dodał też były szef klubu PiS Ryszard Terlecki. "Nie pofatygowała się na zebranie, które teraz krytykuje" - napisał.

Wrze w sprawie Krakowa. Terlecki o "lamentach" Szydło, Kaczyński "radykalnie się z nią nie zgadza"

Wrze w sprawie Krakowa. Terlecki o "lamentach" Szydło, Kaczyński "radykalnie się z nią nie zgadza"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Trzy kąpieliska na Wyspie Sobieszewskiej w Gdańsku zostały zamkniętych z powodu wysokich fal oraz silnych prądów wstecznych - podał Urząd Miejski w Gdańsku na miejskim portalu.

Trzy plaże z zakazem kąpieli. Woda może "podciąć nogi i porwać człowieka"

Trzy plaże z zakazem kąpieli. Woda może "podciąć nogi i porwać człowieka"

Źródło:
PAP

Piękne wykoszone trawniki stały się standardem dobrego utrzymania posesji. Tymczasem może to negatywnie wpływać na środowisko naturalne - mówi botanik prof. Łukasz Łuczaj z Uniwersytetu Rzeszowskiego. Jak podkreśla, cierpią na tym nie tylko rośliny.

Konsekwencje częstego koszenia trawy. Cierpią nie tylko rośliny

Konsekwencje częstego koszenia trawy. Cierpią nie tylko rośliny

Źródło:
PAP

Policja publikuje zdjęcia z miejskiego monitoringu Katowic, na którym widać mężczyznę z rowerem. Jest on podejrzewany o zgwałcenie młodej kobiety. Do przestępstwa doszło w nocy w centrum miasta.

Gwałt w centrum miasta. Podejrzewany odjechał rowerem pod okiem kamer

Gwałt w centrum miasta. Podejrzewany odjechał rowerem pod okiem kamer

Źródło:
tvn24.pl

Żandarmeria Wojskowa zatrzymała we wtorek pracownika Wojskowego Biura Historycznego, zarazem wykładowcę Akademii Sztuki Wojennej. Znaleziono u niego tysiące teczek personalnych żołnierzy ze służb specjalnych, a także pornografię dziecięcą - wynika z nieoficjalnych informacji tvn24.pl.

Tysiące teczek żołnierzy i dziecięca pornografia u historyka wojskowości

Tysiące teczek żołnierzy i dziecięca pornografia u historyka wojskowości

Źródło:
tvn24.pl

Do skandalicznej sytuacji doszło na Polanie Szymoszkowej w Zakopanem. Do sieci trafił film, na którym widać, jak przerażony pies wyskakuje z kolejki linowej z wysokości kilku metrów. Z tyłu w innym wagoniku miał jechać jego właściciel z dwoma innymi czworonogami. Sprawą zajmuje się policja, a zarządca wyciągu zapowiada wyjaśnienie sprawy i wyciągnięcie konsekwencji. Nie wiemy, w jakim stanie jest zwierzę.

Pies jechał wyciągiem narciarskim. W pewnym momencie skoczył

Pies jechał wyciągiem narciarskim. W pewnym momencie skoczył

Źródło:
tvn24.pl

W Muzeum Powstania Warszawskiego rozpoczęły się obchody 80. rocznicy zrywu z 1944 roku. - 80 lat temu Warszawa stanęła do walki w obronie wolności. Powstańcy walczyli nie tylko o swoją ukochaną stolicę, ale o wolność Rzeczpospolitej - mówił podczas uroczystości dyrektor MPW Jan Ołdakowski.

"Swoim bohaterstwem dali dowód, że wolność jest wartością najwyższą"

"Swoim bohaterstwem dali dowód, że wolność jest wartością najwyższą"

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

- Oglądałem wielką stertę tych zdjęć i musiałem wybrać. Miałem wybrać te zdjęcia i ułożyć w jakąś historię, ale historię wszyscy znamy. Tutaj nie chodzi o pokazanie samej walki - mówił fotoreporter Chris Niedenthal w programie "Wstajesz i wiesz" w TVN24, opowiadając o nowym albumie, który pokazuje 100 pokolorowanych fotografii z 1944 roku.

"Nie ma tutaj żadnego lukrowania. To jest po prostu kolor"

"Nie ma tutaj żadnego lukrowania. To jest po prostu kolor"

Źródło:
TVN24, tvnwarszawa.pl

W związku z 80. rocznicą wybuchu Powstania Warszawskiego w Muzeum Warszawy otwarta zostanie wystawa "Sylwester 'Kris' Braun. Fotograf od powstania". Wydarzeniu towarzyszy premiera albumu o takim samym tytule. Poznajemy w nim szczegóły biografii wybitnego fotografa, a także historię jego asystentki Berty Weissberger. Jej udział w dokumentacji powstania został przez Brauna przemilczany.

"Fotograf od powstania" i przemilczana asystentka

"Fotograf od powstania" i przemilczana asystentka

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pomimo protestów organizacji ochrony praw zwierząt, władze włoskiej prowincji Trydent uśmierciły niedźwiedzicę, która w połowie lipca raniła jednego z turystów. Samica osierociła trzy młode, które zdaniem ekologów "mają teraz niewielkie szanse na przetrwanie".

Niedźwiedzica zastrzelona za atak na turystę. Osierociła młode

Niedźwiedzica zastrzelona za atak na turystę. Osierociła młode

Źródło:
Reuters, ANSA, ABC News, OIPA

Pożary szaleją w Macedonii Północnej od ponad dwóch tygodni. - Na skutek żywiołu we wsi Kokošinjac zginęła jedna osoba - poinformował we wtorek dyrektor Centrum Zarządzania Kryzysowego Stojancze Angelow. To pierwsza ofiara śmiertelna pożarów w tym roku.

"Wszędzie, gdzie spojrzysz, jest ogień". Zginęła jedna osoba

"Wszędzie, gdzie spojrzysz, jest ogień". Zginęła jedna osoba

Źródło:
PAP, Reuters

Czy samochody elektryczne rzeczywiście nie mają wpływu na obniżenie globalnej temperatury? Według rozpowszechnianej w sieci informacji właśnie tak jest, a potwierdzić to miała Międzynarodowa Agencja Energetyczna. Tylko że ten przekaz jest manipulacją. Tłumaczymy dlaczego.

Auta elektryczne a globalna temperatura. "Kompletne farmazony"

Auta elektryczne a globalna temperatura. "Kompletne farmazony"

Źródło:
Konkret24

Chcieli kupić mieszkanie, liczyli na zapowiadane w kampanii wyborczej wsparcie państwa. Teraz okazuje się, że nowego programu tanich kredytów może w ogóle nie być. A frustracja rośnie. Ale są też tacy, których cieszy potencjalne fiasko kredytu #naStart. - Dzięki temu, że go nie uchwalili, właśnie kupujemy mieszkanie - mówi nam jedna z rozmówczyń.

Sieroty po kredycie #na Start. "Kasę na mieszkanie trzeba było zbierać od komunii"

Sieroty po kredycie #na Start. "Kasę na mieszkanie trzeba było zbierać od komunii"

Źródło:
tvn24.pl

Tysiące fanów przyjadą na koncerty Taylor Swift w Warszawie. Wokalistka wystąpi 1, 2 i 3 sierpnia na PGE Narodowym – w ramach światowej trasy "The Eras Tour". W tych dniach w stolicy będą odbywały się obchody rocznicy Powstania Warszawskiego, co wiąże się z zamkniętymi ulicami i zakazami parkowania. Stołeczny ratusz zachęca, by w związku z kumulacją utrudnień na koncerty Swift wybrać się komunikację miejską. Metro dowiezie pod sam stadion, podobnie tramwaje i autobusy czy kolej.

Taylor Swift w Warszawie. Jak dojechać i wrócić z koncertów? Miasto przygotowało poradnik komunikacyjny

Taylor Swift w Warszawie. Jak dojechać i wrócić z koncertów? Miasto przygotowało poradnik komunikacyjny

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ewa Bem potwierdziła udział w tegorocznym Top of the Top Sopot Festival, publikując emocjonalny wpis w mediach społecznościowych. Pierwsza Dama Polskiego Jazzu zapowiedziała także powrót do koncertowania po dłuższej przerwie.

Ewa Bem wraca na scenę. Wystąpi na Top of the Top Sopot Festival

Ewa Bem wraca na scenę. Wystąpi na Top of the Top Sopot Festival

Źródło:
tvn24.pl

Jeszcze tej jesieni na ekrany trafi kolejna produkcja z uniwersum Diuny - serial "Diuna: Proroctwo". Na antenie HBO i platformie Max pojawi się on w listopadzie. Opowie o wydarzeniach rozgrywających się 10 tysięcy lat przed historią ukazaną w ostatnich filmach Denisa Villeneuve'a.  

Nadchodzi "Diuna: Proroctwo". Gdzie i kiedy będzie można obejrzeć serial?

Nadchodzi "Diuna: Proroctwo". Gdzie i kiedy będzie można obejrzeć serial?

Źródło:
tvn24.pl