Robert Biedroń dla tvn24.pl: Marzę o ślubie w słupskim ratuszu

Robert Biedroń: Marzę o ślubie w słupskim ratuszu
Robert Biedroń: Marzę o ślubie w słupskim ratuszu
Jacek Morgaś | tvn24
Robert Biedroń: Słupsk zmienił całe moje życieJacek Morgaś | tvn24

- Mamy wyjątkowy ratusz w Słupsku i nasz ślub pięknie by tu wyglądał. Marzę, że w ciągu czterech lat to będzie możliwe - opowiada o planach na przyszłość w rozmowie z tvn24.pl Robert Biedroń. Nowy prezydent Słupska mówi też o nietypowym prezencie, który dostał po zaprzysiężeniu, oraz o tym, co najbardziej przeraża go w nowej roli i dlaczego lubi trudne wyzwania.

Od niemal dwóch tygodni oficjalnie rządzi w Słupsku i jak zapewnia, pracy mu nie brakuje. Robert Biedroń ma aż do lutego kalendarz wypełniony spotkaniami od rana do wieczora. Z nami spotkał się w swoim nowym gabinecie, żeby opowiedzieć o wodzie święconej, zielonej wizji miasta i pierwszych krokach w nowej roli. Już poza murami urzędu mówił też o tym, jak Słupsk zmienił życie jego i Krzysztofa Śmiszka, wieloletniego partnera, który na co dzień mieszka i pracuje w Warszawie.

- Tvn24.pl: Można już powiedzieć, że Robert Biedroń na stałe związał się ze Słupskiem?

Robert Biedroń: Przeniosłem już serce, ale nie zdążyłem jeszcze wielu innych rzeczy. Mam piękne mieszkanie z widokiem na ratusz, do którego przeniosę się przed świętami.

- Gdzie spędza pan święta?

RB: W Gdyni. Obiecałem mamie i siostrze. Do Słupska wracam na sylwestra. Spędzę go z mieszkańcami, ale będą przy mnie też najbliżsi: partner, rodzina, przyjaciele.

- Przeprowadzka do Słupska na pewno niesie za sobą dużo zmian. Która z nich najbardziej przeraża?

RB: Odległość. Mój partner został w Warszawie. Chociaż przez 12 lat przyzwyczailiśmy się i do tego, bo mój partner przez dwa lata pracował w Brukseli, więc ten test mamy już za sobą. Wiemy, jak prowadzić związek na odległość. Chociaż serce nie chce tego przepracować, więc kiedy pani ze mną o tym rozmawia, moje serce krwawi.

- Jak pana partner zareagował, kiedy wygrał pan wybory w Słupsku?

RB: Chyba był trochę wściekły, że znowu musi się z kimś mną dzielić, a on by chciał mnie mieć dla siebie. Wie pani, jak to jest. Jak się kogoś kocha, to człowiek marzy o tym, żeby być razem ciągle. Trzymam za niego kciuki, bo to nie jest dla niego łatwe. Dla mnie zresztą też, ale dajemy radę.

- Padały już jakieś propozycje, czy chciałby spróbować na jakiś czas zamieszkać w Słupsku?

RB: Po tym, jak zostałem wybrany prezydentem Słupska, Krzysiek zapytał na Facebooku, czy w Słupsku jest Starbucks (śmiech). On tam nie chodzi, ale to pewnie dla niego jest jakiś symbol. Chyba chciałby, żeby w Słupsku go otworzyli. W Sejmie usłyszałem, że ja powinienem to zrobić, ale kubki powinny być tęczowe.

Robert Biedroń: Przeraża mnie odległość, ale damy radę
Robert Biedroń: Przeraża mnie odległość, ale damy radęJacek Mograś | tvn24

- Ważna jest dla was akceptacja mieszkańców Słupska? W końcu zwycięstwo homoseksualnego kandydata było niemałą sensacją nie tylko w Polsce.

RB: Na pewno. Szczególnie dla mojego partnera, który był świadkiem wielu nieprzyjemnych sytuacji i bardzo się o mnie boi. Już po wyborach, kiedy szliśmy ulicami Słupska i mnóstwo osób gratulowało mi, krzyczało, że na mnie głosowali, wtedy zobaczył, że jestem w bezpiecznych rękach, że nic złego mi się nie stanie. Dzięki temu chyba się uspokoił.

- A wcześniej zdarzyły się tu jakieś przykre dla pana sytuacje?

RB: W Słupsku? Nigdy. Były dwie takie sytuacje, gdzie moja orientacja miała znaczenie. Pierwsza podczas meczu naszej lokalnej drużyny piłki nożnej, kiedy poszedłem i część kibiców zaczęła wykrzykiwać jakieś obraźliwe homofobiczne hasła, ale ja zostałem. Potem już po wyborach podszedł do mnie kibic, który powiedział, że on był na tym meczu i krzyczał te hasła, ale on mnie szanuje, bo kandydatów tutaj było ośmiu i oni się spodziewali, że przyjdą, ale żaden się nie pojawił. Tylko ja przyszedłem, a najmniej się mnie spodziewali. Ten chłopak powiedział mi, że mam jaja, skoro odważyłem się przyjść na ten mecz, że się skonfrontowałem z nimi i byłem w stanie to znieść, i dlatego oni na mnie zagłosowali. To było bardzo miłe, chociaż same ich okrzyki wtedy były trudne dla mnie.

I druga sytuacja, kiedy jakaś kobieta na ulicy zaczęła krzyczeć, że gej nie może być prezydentem. Później krzyknęła, że żyd też nie może być prezydentem. Ja zapytałem: dlaczego?, ona odpowiedziała: "bo tylko Polak może być prezydentem". Tak jakby gej czy żyd nie mogli być Polakami. Ale to były tylko dwa takie momenty, nie warto ich nawet pamiętać.

- Mieszkańcy przyjęli pana ciepło. Ludzie zatrzymują się, żeby pana poznać, a nie obrażać. To naprawdę Polska?

RB: To faktycznie fajne, bo w naszym kraju rzadko się zdarza. Chyba byłem ostatnią osobą, która spodziewała się tego, że dożyje takiego momentu. Mój partner o tym wie i moja mama, i chyba nikt z naszej trójki nie marzył o tym. Pamiętam, kiedy mama dowiedziała się, że jestem gejem. To był dla niej chyba najtrudniejszy moment w życiu. Pamiętam, jak mówiła mi, żebym nikomu nie mówił, że jestem gejem. Że to zrujnuje mi karierę, co ludzie powiedzą, że taki wstyd. Myślę, że nie spodziewała się tego, że kiedyś to przestanie być wstydem, a dla ludzi stanie się obojętne, bo zaczną doceniać kompetencje, a nie orientację seksualną. Chyba była teraz bardzo dumna.

Robert Biedroń: Słupsk zmienił całe moje życie
Robert Biedroń: Słupsk zmienił całe moje życieJacek Morgaś | tvn24

- Podczas tych wyborów wiele osób zdecydowało się w kampanii ujawnić swoją orientację. To "efekt Roberta Biedronia"?

RB: Wszyscy mi mówią, że już tyle lat daję odwagę innym. Pamiętam czasy, kiedy sam odkrywałem, że jestem gejem. Nawet nie wiedziałem, że to się mówi "gej". Wtedy marzyłbym, żeby była taka osoba, na której mógłbym się wzorować.

- Kiedy przyjdzie czas na realizację prywatnych planów? Mówił pan, że chce wziąć ślub ze swoim partnerem?

RB: Wie pani, jaki mamy piękny ratusz w Słupsku, jak ten ślub pięknie by tu wyglądał? Ja marzę o tym, że to będzie możliwe, kiedy parlamentarzyści pochylą się nad projektem o związkach partnerskich. To wydaje się oczywiste, że w XXI wieku dwie dorosłe osoby, które się kochają, są ze sobą 12 lat, opiekują się sobą, powinny mieć prawo decydować o swoim życiu. Ja każdego dnia myślę o tym, czy u mojego partnera wszystko jest w porządku, bo wiem, że jeśli nie będzie, to znajdziemy się w straszliwej sytuacji, kiedy ja nie będę mógł decydować o jego życiu i zdrowiu. Jeżeli ja umrę albo on umrze, to nie będę mógł go pochować, bo nie będę miał żadnych praw do tego. Żaden testament ani żadna umowa tego nie zmieni.

- Co na to pana partner, podoba mu się słupski ratusz?

RB: (Śmiech) Jeśli ktoś marzy o pięknym ślubie w pięknym miejscu, to gdzie jak nie tutaj. Słupsk pokazał, że sprawia cuda, więc jeśli ktoś chce mieć cudowne małżeństwo, to tylko tutaj.

- Po wyborach posypały się gratulacje. Które były najbardziej zaskakujące?

RB: (Śmiech) Woda święcona od księdza Jana Giriatowicza. Tuż przed kampanią mnie pobłogosławił, później dostał za to po głowie od biskupów, a po kampanii podarował mi wodę święcona. Mam ją w szafce, ale jeszcze się nie oblałem. Trochę się boję.

W prezencie dostał święconą wodę. Biedroń chce przyciągać do Słupska
W prezencie dostał święconą wodę. Biedroń chce przyciągać do SłupskaJacek Morgaś | tvn24

- Podobno są do pana bardzo długie kolejki?

RB: Bardzo. Obiecałem, że będę prezydentem, który będzie często spotykał się z mieszkańcami i jestem przerażony tym, że są ludzie, którzy mogą pomyśleć, że ja nie mam dla nich czasu.

- Co najbardziej przekonało te 57 procent, że na pana zagłosowali?

RB: Myślę że wiarygodność. Rozmawiając z ludźmi na ulicy, przekonałem ich, że ja naprawdę chcę dokonać zmiany, a mój program to nie ściema. To sprawiło, że dostałem od nich ogromny mandat zaufania.

- Od czego zaczął pan pracę w urzędzie?

RB: Od odkurzania. Nawet w sensie dosłownym, bo okazuje się, że niektóre szafki trzeba przewietrzyć. Znajdujemy buty pracowników, których dawno tu nie ma, albo stare kanapki, ale to najprostsza rzecz. Gorzej z tymi trudniejszymi problemami jak zadłużenie miasta.

- W najbliższym czasie można spodziewać się zaskakujących decyzji? Może pójdzie pan w ślady innych samorządowców, z których większość zaczyna od likwidacji straży miejskiej.

RB: Zacząłem z przytupem, teraz potrzebne są realne działania. Miałem już spotkanie z komendantem straży miejskiej i daliśmy sobie rok czasu, żeby udowodnić, że są potrzebni. Ja nawet im pomogę, ale jeśli w ciągu roku straż nie zmieni swojego nastawienia do społeczeństwa to będziemy się musieli pożegnać.

- Stawia pan na odnawialne źródła energii?

RB: Będę walczyć o powstanie Instytutu Zielonej Energii - instytucji rządowej, która będzie koordynowała prace różnego rodzaju środowisk, m.in. akademickich czy biznesu. Słupsk stanie się zagłębiem odnawialnych źródeł energii. Mamy do tego potencjał: firmy inwestujące w odnawialne źródła energii, wyższe szkoły, które mogą kształcić naukowców.

- Słońce i wiatr wystarczą, żeby obniżyć rachunki za prąd o połowę, tak jak pan zapowiadał?

RB: Wiele miast to zrobiło - dzięki pozyskiwaniu energii z paneli fotowoltaicznych czy z wiatraków. Sami mieszkańcy produkują tą energię, nawet ją sprzedają. W połowie grudnia powołam pełnomocniczkę ds. Zielonego Miasta, która będzie odpowiadała m.in. za działanie instytutu i obniżanie cen prądu. Obiecałem, że stanie się to w perspektywie 10-15 lat, i myślę że słowa dotrzymam.

Wizja "zielonego miasta" Roberta Biedronia
Wizja "zielonego miasta" Roberta BiedroniaJacek Morgaś | tvn24

- Skąd na to wszystko pieniądze ?

RB: Pieniądze to nasz największy problem, przy tak dużym zadłużeniu na inwestycje niewiele zostaje. Słupsk nie do końca radził sobie z pozyskiwaniem środków z UE. Będziemy uczyć się od Sopotu, gdzie na jednego mieszkańca przypada 30 tys. zł ze środków unijnych. U nas to zaledwie 4 tys. zł. Ja sam mieszkałem przez wiele lat w Gdyni i wiem, jak bardzo rozwija się to miasto. Na pewno prezydent Szczurek jest dla mnie wzorem. Zresztą jesteśmy już po wstępnych deklaracjach, że będziemy współpracować.

- Czy to obecne zainteresowanie Słupskiem i nowym prezydentem pomaga, czy przeszkadza?

RB: Musimy ściągać inwestorów, a Słupsk nigdy nie miał takiej popularności jak teraz. Mam nadzieję, że to przełoży się na zainteresowanie. Do tej pory nawet niewielu parlamentarzystów interesowało się tym miastem. Na moim zaprzysiężeniu były ich tłumy, to miasto chyba w życiu tylu nie widziało. Już myślę, jak przyciągnąć ich do Słupska. Posłanka Wróbel obiecała, że będzie ze mną jeździć na rowerze (śmiech). To będzie na pewno niezła atrakcja. Niech Słupsk stanie się modny.

Autor: Rozmawiała Wioleta Stolarska/iga / Źródło: TVN24 Pomorze

Źródło zdjęcia głównego: Robert Biedroń

Pozostałe wiadomości

- Chcemy, żeby projekt CPK był w pełni polską inicjatywą i był zarządzany przez Polskie Porty Lotnicze - przekazał minister infrastruktury Dariusz Klimczak. PPL i CPK podpisały w poniedziałek list intencyjny w tej sprawie.

Wielka inwestycja w Polsce. "Zapadła najważniejsza decyzja organizacyjna i kapitałowa"

Wielka inwestycja w Polsce. "Zapadła najważniejsza decyzja organizacyjna i kapitałowa"

Źródło:
PAP

Ratownicy z Grupy Beskidzkiej GOPR przeprowadzili w niedzielę akcję ratunkową. Znieśli na noszach 32-letniego turystę z urazem pachwiny uniemożliwiającym mu chodzenie. Mężczyzna utknął na górnym odcinku zamkniętego żółtego szlaku na Babią Górę.

Wypadek w Beskidach. Goprowcy znieśli na noszach rannego turystę

Wypadek w Beskidach. Goprowcy znieśli na noszach rannego turystę

Źródło:
PAP, GOPR

Kolejne nieruchomości trafiły do fundacji rodzinnej Daniela Obajtka. To willa oraz domki letniskowe nad morzem - pisze "Newsweek". Tygodnik zaznacza, że może być to sposób na ucieczkę byłego prezesa Orlenu przed ewentualnymi roszczeniami. Pytany o to, dlaczego przepisuje nieruchomości na rodzinę i na fundację, Obajtek odparł w poniedziałek: "Bo mi wolno".

Obajtek przenosi majątek. "Bo mi wolno"

Obajtek przenosi majątek. "Bo mi wolno"

Źródło:
"Newsweek", tvn24.pl

Warszawski sąd nie uwzględnił zażalenia obrońcy Michała Wosia na postanowienie prokuratora o zastosowaniu środków zapobiegawczych - przekazał rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak. W sierpniu prokurator postawił posłowi PiS zarzuty oraz zastosował dozór policji i zakaz kontaktowania się z kilkudziesięcioma osobami. W ocenie rzecznika Prokuratury Krajowej sąd "potwierdził skuteczność przedstawienia zarzutów" oraz "prawdopodobieństwo, iż Woś popełnił zarzucane mu przestępstwo".

Zażalenie w sprawie Wosia odrzucone. "Sąd potwierdził skuteczność przedstawienia zarzutów"

Zażalenie w sprawie Wosia odrzucone. "Sąd potwierdził skuteczność przedstawienia zarzutów"

Źródło:
TVN24

Asma al-Asad, żona obalonego syryjskiego dyktatora, który znalazł schronienie w Rosji, nie jest zadowolona z życia w Moskwie - poinformował portal telewizji Al Dżazira. Arabskie i tureckie media przekazały, że złożyła też w Rosji pozew rozwodowy. O małżeństwie Asadów postanowił w tej sytuacji wypowiedzieć się sam rzecznik Kremla, który wszystkiemu zaprzeczył.

Media: Żona Asada chce rozwodu. Rzecznik Kremla: żona Asada nie chce rozwodu

Media: Żona Asada chce rozwodu. Rzecznik Kremla: żona Asada nie chce rozwodu

Źródło:
PAP, Meduza, Interfax

Wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski powiedział, że na granicę polsko-białoruską "ściągane było bydło" w celu "zdestabilizowania sytuacji". Te słowa skomentował marszałek Sejmu Szymon Hołownia. - Ludzi z zasady nie powinno nazywać się bydłem. Jeżeli się ludzi odczłowiecza, to przesuwa się ich do innej kategorii - powiedział. Ocenił, że Zgorzelski "się zagalopował".

Zgorzelski o "bydle" na granicy. Hołownia: zagalopował się, o jeden most za daleko

Zgorzelski o "bydle" na granicy. Hołownia: zagalopował się, o jeden most za daleko

Źródło:
TVN24

Państwowa Komisja Wyborcza nie podjęła w poniedziałek w trybie obiegowym uchwały w sprawie sprawozdania komitetu PiS. Sprawa musi wrócić na posiedzenie - przekazał szef PKW Sylwester Marciniak. Dodał, że Komisja zajmie się ponownie sprawozdaniem 30 grudnia.

Szef PKW: Nie podjęto w trybie obiegowym uchwały dotyczącej PiS. Sprawa musi wrócić na posiedzenie

Szef PKW: Nie podjęto w trybie obiegowym uchwały dotyczącej PiS. Sprawa musi wrócić na posiedzenie

Źródło:
PAP

- Oczekiwałbym, że w ciągu sześciu godzin Marcin Romanowski zgłosi się po prostu do prokuratury - mówił szef MSWiA Tomasz Siemoniak, komentując warunki wysunięte przez ściganego posła PiS, który dostał węgierski azyl po tym, jak uciekł z kraju. Romanowski przekonuje, że po ich realizacji przez rządzących właśnie "w ciągu sześciu godzin wróci do kraju". Według Siemoniaka "to jest żałosne po prostu, że ktoś podejrzany o poważne przestępstwa śmie jakiekolwiek warunki Rzeczpospolitej Polskiej stawiać". - Jego miejsce jest na ławie w sądzie - dodał.

Romanowski stawia warunki powrotu do kraju. Siemoniak: to jest żałosne

Romanowski stawia warunki powrotu do kraju. Siemoniak: to jest żałosne

Źródło:
PAP, TVN24

"Do PKW dołączyłem wiele lat temu. Za każdym razem towarzyszy mi obawa, czy wybory uda się zorganizować, czy nie będzie żadnych problemów" - przyznał w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną" szef Komisji Sylwester Marciniak. Zaznaczył, że teraz "zdecydowanie" zwiększyły się jego obawy. "Wzrosły po ubiegłotygodniowym posiedzeniu" - przekazał. Wtedy to PKW wstrzymała się z podjęciem decyzji wobec postanowienia nieuznawanej Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN do czasu uregulowania jej statusu prawnego. Właśnie ta sama izba orzeka w sprawach związanych z ważnością wyborów.

"Ogromny błąd", który "może się zemścić". Szef PKW: wzrosły obawy w sprawie wyborów

"Ogromny błąd", który "może się zemścić". Szef PKW: wzrosły obawy w sprawie wyborów

Źródło:
"Dziennik Gazeta Prawna"

Policjanci uderzyli w narkotykowy biznes przy Inżynierskiej na Pradze Północ. Zatrzymali kilka osób, z czego dwie usłyszały zarzuty za handel nielegalnymi środkami. Na wniosek prokuratury zostali tymczasowo aresztowani.

Akcja policji w narkotykowym zagłębiu. Zatrzymano kilka osób

Akcja policji w narkotykowym zagłębiu. Zatrzymano kilka osób

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Lekarze pogotowia ratunkowego w Wielkiej Brytanii wydali w poniedziałek ostrzeżenie dotyczące plastikowych kulek, znanych też jako kulki hydrożelowe czy koraliki wodne. Specjaliści zalecają, by nie wręczać ich na święta dzieciom poniżej piątego roku życia. Dlaczego kolorowe kulki mogą być niebezpieczne?

Taki prezent jest niebezpieczny. Lekarze medycyny ratunkowej ostrzegają

Taki prezent jest niebezpieczny. Lekarze medycyny ratunkowej ostrzegają

Źródło:
BBC, The Guardian

Mężczyzna zanim się ożenił dostał od rodziców stado krów. Kiedy się rozwodził, żona zażądała podziału stada, na co mąż się nie zgodził. Sprawę rozstrzygnął Sąd Okręgowy w Białymstoku, który stwierdził, że bydło zalicza się do wspólnego majątku małżonków. Bo po 18 lat trwania małżeństwa nie mogły być to te same krowy, które mężczyzna dostał od rodziców, a przychówek – czyli młode zwierzęta w stadzie - nie są już jego majątkiem osobistym. Zgodził się z tym Sąd Najwyższy, do którego wpłynęła skarga kasacyjna.

Podczas rozwodu spierali się o stado krów. Sprawa oparła się aż o Sąd Najwyższy

Podczas rozwodu spierali się o stado krów. Sprawa oparła się aż o Sąd Najwyższy

Źródło:
tvn24.pl

Statek towarowy Sparta, który Rosja wysłała w celu transportu żołnierzy, broni i sprzętu wojskowego z Syrii, uległ awarii w czasie rejsu - poinformował w poniedziałek wywiad wojskowy Ukrainy. Podał, że jednostka "dryfuje po otwartym morzu w pobliżu Portugalii".

Rosjanie wysłali statek, by zabrać sprzęt z Syrii. Zepsuł się i "dryfuje po otwartym morzu"

Rosjanie wysłali statek, by zabrać sprzęt z Syrii. Zepsuł się i "dryfuje po otwartym morzu"

Źródło:
Ukraińska Prawda, BBC, tvn24.pl

Pogoda na Boże Narodzenie. Zbliżające się święta nie przyniosą większej zmiany w pogodzie. W najbliższych dniach doświadczymy pochmurnej aury z niewielkimi opadami słabego deszczu, deszczu ze śniegiem, a w niektórych regionach kraju - śniegu. Sprawdź, co nas czeka.

Tutaj pojawi się szansa na białe święta. Najnowsza prognoza

Tutaj pojawi się szansa na białe święta. Najnowsza prognoza

Źródło:
tvnmeteo.pl

Nowe doniesienia prasy w sprawie lekarza Taleba Abdula Dżawada, który w piątek wjechał samochodem w tłum ludzi na jarmarku bożonarodzeniowym w Magdeburgu, podają w wątpliwość jego kompetencje zawodowe. Dżawad miał być nazywany przez współpracowników "Dr Google". W niektórych przypadkach jego praktyki terapeutyczne budziły zmieszanie wśród personelu.

"Dr Google" i pytanie o kompetencje lekarskie. Nowe doniesienia w sprawie zamachowca z Magdeburga

"Dr Google" i pytanie o kompetencje lekarskie. Nowe doniesienia w sprawie zamachowca z Magdeburga

Źródło:
PAP

Nad ranem deweloper, ignorując zakaz prowadzenia robót, zburzył kamienicę przy Łuckiej - poinformował w poniedziałek stołeczny konserwator zabytków. Budynek został jesienią wykreślony z rejestru zabytków, ale trwa postępowanie o objęcie ochroną konserwatorską jego murów obwodowych.

"Mimo zakazu deweloper zburzył praktycznie wszystko"

"Mimo zakazu deweloper zburzył praktycznie wszystko"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Rada Miasta zgodziła się na zbycie terenu położonego przy promenadzie w Ustce. Oznacza to, że bez przetargu będzie mógł go kupić przedsiębiorca, który dzierżawi nieruchomość od 1993 roku. Wątpliwości budziło głosowanie w tej sprawie, w którym brał udział radny, który jest jednocześnie zięciem przedsiębiorcy. Wojewoda Pomorska uznała jednak ostatecznie, że wszystko odbyło się zgodnie z prawem. - To miejsce budowaliśmy przez lata, w przetargu mogłoby zostać przejęte jako gotowy, łatwy i rentowny biznes - uważa Zdzisław Górecki, dzierżawca działki.

Teren przy plaży za 114 tysięcy, głosował zięć. "Moralne wątpliwości", ale "w granicach prawa"

Teren przy plaży za 114 tysięcy, głosował zięć. "Moralne wątpliwości", ale "w granicach prawa"

Źródło:
TVN24

Orlen złożył pozwy przeciwko byłym członkom zarządu spółki: Danielowi Obajtkowi i Michałowi Rogowi - poinformował w poniedziałek zespół prasowy płockiego koncernu. Spółka domaga się zwrotu pieniędzy, które miały być przeznaczone na cele prywatne, na przykład wizyty w hotelach i restauracjach.

Wakacje i zabiegi na koszt Orlenu. Koncern pozywa Daniela Obajtka 

Wakacje i zabiegi na koszt Orlenu. Koncern pozywa Daniela Obajtka 

Źródło:
PAP

Ksiądz Michał O. nie był poddany torturom w rozumieniu przyjętym w Konstytucji RP i na gruncie prawa międzynarodowego - przekazało Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich. Przeprowadzone czynności wykazały równocześnie, że w pewnych sytuacjach dochodziło do niehumanitarnego traktowania zatrzymanego - czytamy w komunikacie. Chodziło z jednej strony o bardzo długie przesłuchania w kajdankach i bez jedzenia, a z drugiej - o brak czajnika elektrycznego w celi. Prokuratura przedstawiła Michałowi O. zarzuty, które dotyczą między innymi wypłaty z Funduszu Sprawiedliwości ponad 66 mln zł dla Fundacji Profeto, która – w ocenie śledczych – nie spełniła wymagań formalnych i merytorycznych, by otrzymać te pieniądze.

Ksiądz Michał O. nie był poddany torturom. Ale czasem niehumanitarnie traktowany. Jest komunikat RPO

Ksiądz Michał O. nie był poddany torturom. Ale czasem niehumanitarnie traktowany. Jest komunikat RPO

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Policjanci z szóstego Komisariatu Komendy Miejskiej Policji w Łodzi szukają mężczyzny, który nagrał nagą kobietę w jednym z solariów telefonem komórkowym. - Mężczyzna nie miał zamiaru się opalać, tylko wszedł do kabiny obok i nagrywał z premedytacją - informuje rzeczniczka policji.

Nagrał nagą kobietę w solarium. Szuka go policja

Nagrał nagą kobietę w solarium. Szuka go policja

Źródło:
tvn24.pl

Kraków i Warszawa zostały w poniedziałek połączone drogą ekspresową S7, a aglomeracja krakowska zyskała trasę S52, która ma usprawnić przejazd północną częścią miasta. Łączna długość obu udostępnionych dziś ekspresówek to 25 kilometrów.

Z Krakowa do Warszawy w 2,5 godziny. "Najważniejsza inwestycja drogowa w tym roku"

Z Krakowa do Warszawy w 2,5 godziny. "Najważniejsza inwestycja drogowa w tym roku"

Źródło:
PAP
Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Służby w Gwatemali uwolniły z rąk fundamentalistycznej żydowskiej sekty Lev Tahor 160 dzieci i nastolatków. Operację przeprowadzono po ucieczce z sekty czwórki nieletnich osób, które zaalarmowały władze.

160 dzieci i nastolatków uwolnionych z fundamentalistycznej żydowskiej sekty

160 dzieci i nastolatków uwolnionych z fundamentalistycznej żydowskiej sekty

Źródło:
PAP, "New York Times"

Uczniowie szkoły zawodowej w Inowrocławiu (woj. kujawsko-pomorskie) wrzucili do sieci dwa filmiki, na których pokazują ciasta w formie swastyk, wykonują nazistowskie gesty i odpalają petardy. Jak tłumaczy dyrektorka placówki, do zdarzenia doszło po wigilii klasowej, podczas chwilowej nieobecności nauczyciela.

Ciastka w formie swastyk i nazistowskie pieśni w szkole. Uczniowie nagranie wrzucili do sieci

Ciastka w formie swastyk i nazistowskie pieśni w szkole. Uczniowie nagranie wrzucili do sieci

Źródło:
Gazeta Wyborcza/TVN24

Gdańska prokuratura okręgowa umorzyła śledztwo przeciwko Ryszardowi Brejzie. Prokuratura regionalna wykazała nadużycia ze strony prowadzących postępowanie. Jak przekazał rzecznik, zachodzi podejrzenie, że czynności procesowe zlecane do wykonania prokuratorowi referentowi wynikały "z osobistej motywacji byłej prokurator", która zmierzała do prowadzania śledztwa "w określonym kierunku, w celu wykorzystania jego politycznego potencjału". Audytorzy wskazali też na bezprawne użycie Pegasusa wobec syna Ryszarda Brejzy - Krzysztofa.

Ryszard Brejza oczyszczony z zarzutów. "Rażące naruszenie zasad rzetelności i uczciwości procesowej"

Ryszard Brejza oczyszczony z zarzutów. "Rażące naruszenie zasad rzetelności i uczciwości procesowej"

Źródło:
PAP/TVN24

Brytyjska telewizja udostępniła świąteczny klip z księżną Kate. Żona następcy tronu mówi w nim, że Boże Narodzenie to jeden z jej ulubionych okresów w roku. I wskazuje, co uważa za "najlepszy prezent, jaki można otrzymać".

Nowe wzruszające nagranie z księżną Kate

Nowe wzruszające nagranie z księżną Kate

Źródło:
Independent, tvn24.pl

Rosja próbuje ukryć obecność północnokoreańskich żołnierzy na froncie, wydając im fałszywe dokumenty - podały ukraińskie Siły Operacji Specjalnych. Pokazały one książeczki wojskowe zabitych w czasie walk w rosyjskim obwodzie kurskim Koreańczyków z Północy, które miały zawierać fałszywe dane. Połączone Kolegium Szefów Sztabów Sił Zbrojnych Korei Południowej poinformowało w poniedziałek, że około 1100 żołnierzy armii Kima zginęło lub zostało rannych, biorąc udział po stronie Rosji w wojnie przeciwko Ukrainie.

Spalone twarze i "lewe" książeczki. Żołnierze Kima giną jako ziomkowie Szojgu

Spalone twarze i "lewe" książeczki. Żołnierze Kima giną jako ziomkowie Szojgu

Źródło:
NV, Yonhap, tvn24.pl, PAP

Co najmniej 11 delfinów i ponad 100 ptaków padło po olbrzymim wycieku ropy naftowej z dwóch rosyjskich tankowców, które zatonęły w okolicach Cieśniny Kerczeńskiej na Morzu Czarnym. Według ekologów do środowiska mogło przedostać się kilka tysięcy ton paliwa. Zdaniem ekspertów usuwanie skutków katastrofy może zająć nawet 1,5 roku.

"Dopiero gdy tu dotarliśmy, zrozumieliśmy, jak poważna jest skala zniszczeń"

"Dopiero gdy tu dotarliśmy, zrozumieliśmy, jak poważna jest skala zniszczeń"

Źródło:
Reuters, Espreso, Nowaja Gazieta

To pierwszy taki system w Warszawie. Na rondzie Wojnara w warszawskich Włochach działa już 28 kamer. Żółte urządzenia, które zawisły nad jezdnią wyłapują, czy kierowcy przejeżdżają na czerwonym świetle.

28 kamer na skrzyżowaniu już działa. Rejestrują przejeżdżanie na czerwonym świetle

28 kamer na skrzyżowaniu już działa. Rejestrują przejeżdżanie na czerwonym świetle

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prezydent elekt Donald Trump wraca do kwestii nabycia Grenlandii. "Stany Zjednoczone Ameryki uważają, że posiadanie i kontrola nad Grenlandią są absolutną koniecznością" - stwierdził Trump we wpisie w swoim serwisie społecznościowym, przy okazji ogłaszania nominacji na ambasadora USA w Danii.

Trump: posiadanie i kontrola Grenlandii są dla USA absolutną koniecznością

Trump: posiadanie i kontrola Grenlandii są dla USA absolutną koniecznością

Źródło:
PAP

W poniedziałek do kilku regionów Polski zawitała zimowa aura. Na Kontakt24 otrzymaliśmy zdjęcia między innymi z Podlasia, Lubelszczyzny czy Ziemi Świętokrzyskiej. Widokiem śniegu szczególnie ucieszyli się mieszkańcy Sandomierza.

"Wreszcie spadł, trzeba się cieszyć"

"Wreszcie spadł, trzeba się cieszyć"

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24

Od 1 stycznia 2025 roku osoby uprawnione mogą składać wnioski o rentę wdowią, przy czym prawo do tego świadczenia zostanie im przyznane od miesiąca, w którym złożyły wniosek, ale nie wcześniej niż od 1 lipca 2025 roku.

Nowe świadczenie z ZUS. Od stycznia można składać wnioski

Nowe świadczenie z ZUS. Od stycznia można składać wnioski

Źródło:
PAP

Dramatycznie przeplatana rzeczywistość - okrutna wojna zmieszana z prozą życia. Meldunki o kolejnych zabitych i kartki ze świątecznymi życzeniami. W Ukrainie to codzienność.

"Nikt nigdy nie zrozumie bólu tych ludzi". Jak wygląda życie we Lwowie w cieniu wojny?

"Nikt nigdy nie zrozumie bólu tych ludzi". Jak wygląda życie we Lwowie w cieniu wojny?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Wielotysięczny tłum zgromadził się w niedzielę w centrum Belgradu w proteście przeciwko prezydentowi Aleksandarowi Vucićowi i rządzącej Serbskiej Partii Postępowej, których obciąża się odpowiedzialnością za tragedię na dworcu kolejowym w Nowym Sadzie. W wyniku zawalenia się dachu na stacji w listopadzie zginęło 15 osób.

15-minutową ciszę przerwały okrzyki. "Macie krew na rękach!"

15-minutową ciszę przerwały okrzyki. "Macie krew na rękach!"

Źródło:
PAP

Policja w Nowym Jorku zatrzymała mężczyznę, który podpalił śpiącą pasażerkę metra. Kobieta zmarła na skutek poparzeń. Sprawca zbiegł, ale został szybko ujęty przez policjantów w innym pociągu metra.

Okrutna śmierć w metrze w Nowym Jorku. Sprawca złapany

Okrutna śmierć w metrze w Nowym Jorku. Sprawca złapany

Źródło:
PAP, CNN

Dzięki zaangażowaniu wielu służb, mundurowi ustalili tożsamość i miejsce pobytu mężczyzn podejrzanych o usiłowanie zabójstwa w Kniażycach (woj. podkarpackie). W strzelaninie ranny został mężczyzna. Domniemani sprawcy namierzeni zostali na Słowacji. Nie zostali jeszcze wydani stronie polskiej.

Ostrzelali mężczyzn, jednego ranili i uciekli. Namierzono ich na Słowacji

Ostrzelali mężczyzn, jednego ranili i uciekli. Namierzono ich na Słowacji

Źródło:
tvn24.pl

Kierowca samochodu dostawczego wjechał w fontannę na placu Wolności w Kutnie (woj. łódzkie). To już trzecie takie zdarzenie na przełomie kilku lat. Poprzednia naprawa kosztowała miasto ponad 40 tysięcy złotych.

Kolejny kierowca wjechał do fontanny

Kolejny kierowca wjechał do fontanny

Źródło:
tvn24.pl

"Jeśli chodzi o oskładkowanie umów-zleceń, jest decyzja premiera, że ta reforma nie będzie realizowana" - wskazała w rozmowie z "Faktem" minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.

"Ta reforma nie będzie realizowana"

"Ta reforma nie będzie realizowana"

Źródło:
PAP

Tomasz Siemoniak przedstawił priorytety dotyczące bezpieczeństwa podczas zbliżającej się prezydencji Polski w Radzie UE. Rozpocznie się ona 1 stycznia 2025 roku i potrwa sześć miesięcy. Jednym z priorytetów polskiej prezydencji będzie kwestia przeciwdziałania nielegalnej migracji - zapowiedział minister spraw wewnętrznych i administracji.

"Temat numer jeden" polskiej prezydencji w UE

"Temat numer jeden" polskiej prezydencji w UE

Źródło:
PAP

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl

Podczas pokazu dronów na Florydzie jedna z maszyn spadła na siedmioletniego chłopca, który stracił przytomność i został zabrany do szpitala. - Krew spływała mu po twarzy - opowiada matka chłopca. Dziecko przeszło operację.

Wypadek podczas świątecznego pokazu dronów. 7-latek poważnie ranny

Wypadek podczas świątecznego pokazu dronów. 7-latek poważnie ranny

Źródło:
Sky News, ABC News