Komisja Europejska jest bliska uruchomienia artykułu 7 Traktatu o Unii Europejskiej - zapowiedział w środę wiceprzewodniczący KE Frans Timmermans. Jest to odpowiedź na zmiany w sądownictwie wprowadzane przez Prawo i Sprawiedliwość. Zapisy artykułu 7 Traktatu o Unii Europejskiej jest nazywany "opcją atomową", a ich zastosowanie oznacza wprowadzenie sankcji wobec kraju członkowskiego.
W tej sytuacji - jak dodał - Komisja musi działać "szybko". Dlatego "przygotuje procedurę o naruszenie prawa w Unii" i być może zostanie ona uruchomiona w przyszłym tygodniu - wyjaśniał wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej.
"Opcja nuklearna"
Artykuł 7, nazywany przez unijnych urzędników "opcją atomową", umożliwia nałożenie sankcji na kraj członkowski, w tym zawieszenie prawa głosu. Wymaga to jednak jednomyślnego uznania przez przywódców państw unijnych (bez kraju, którego dotyczy problem), że zasady rządów prawa są naruszane.
Unia opiera się na wartościach poszanowania godności osoby ludzkiej, wolności, demokracji, równości, państwa prawnego, jak również poszanowania praw człowieka, w tym praw osób należących do mniejszości. Wartości te są wspólne Państwom Członkowskim w społeczeństwie opartym na pluralizmie, niedyskryminacji, tolerancji, sprawiedliwości, solidarności oraz na równości kobiet i mężczyzn. Artykuł 2 Traktatu o Unii Europejskiej
W ustępie 1 artykułu czytamy, że "na uzasadniony wniosek jednej trzeciej Państw Członkowskich, Parlamentu Europejskiego lub Komisji Europejskiej, Rada, stanowiąc większością czterech piątych swych członków po uzyskaniu zgody Parlamentu Europejskiego, może stwierdzić istnienie wyraźnego ryzyka poważnego naruszenia przez Państwo Członkowskie wartości, o których mowa w artykule 2".
Zaznaczone jednak zostało, że Rada wysłuchuje dane Państwo Członkowskie i, stanowiąc zgodnie z tą samą procedurą, może skierować do niego zalecenia dotyczące przestrzegania zapisanych w unijnym prawodawstwie wartości.
Wspomniane wartości to poszanowanie "godności osoby ludzkiej, wolności, demokracji, równości, państwa prawnego, jak również poszanowania praw człowieka, w tym praw osób należących do mniejszości".
"Wartości te są wspólne Państwom Członkowskim w społeczeństwie opartym na pluralizmie, niedyskryminacji, tolerancji, sprawiedliwości, solidarności oraz na równości kobiet i mężczyzn" - głosi artykuł 2.
Ograniczenie praw
Artykuł 7 Traktatu o Unii Europejskiej zawiera również szereg konsekwencji, jakie mogą spotkać kraj unijny, wobec którego "opcja atomowa" zostanie uruchomiona. "Rada, stanowiąc większością kwalifikowaną, może zdecydować o zawieszeniu niektórych praw wynikających ze stosowania Traktatów dla tego Państwa Członkowskiego, łącznie z prawem do głosowania przedstawiciela rządu tego Państwa Członkowskiego w Radzie. Rada uwzględnia przy tym możliwe skutki takiego zawieszenia dla praw i obowiązków osób fizycznych i prawnych" - czytamy w ustępie 3 artykułu 7.
Większość kwalifikowana stosowana w tym artykule określana jest przez artykuł 354 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej, a doprecyzowana przez artykuł 238 - ustęp 3, litera "a" oraz ustęp 4. W tym ostatnim stwierdzone jest, że "wstrzymanie się od głosu przez członków obecnych lub reprezentowanych nie stanowi przeszkody w przyjęciu uchwały, która wymaga jednomyślności".
W artykule 7 podkreślone zostało także, że "obowiązki, które ciążą na tym Państwie Członkowskim na mocy Traktatów, pozostają w każdym przypadku wiążące dla tego Państwa".
"Wywieranie presji politycznej", "uruchomienie postępowania"
Od 2009 roku Unia Europejska - jak pisała w grudniu 2016 roku Komisja Europejska na swojej stronie internetowej - wielokrotnie miała do czynienia z wydarzeniami w krajach członkowskich, które miały charakter problemów z praworządnością.
"Komisja odniosła się do tych wydarzeń, poprzez wywieranie presji politycznej, jak również poprzez uruchomienie postępowania w sprawie naruszenia w przypadku naruszenia prawa UE" - wyjaśniono wówczas. Komisja Europejska napisała, że mechanizmy prewencyjne i sankcji wynikające z artykułu 7 nie zostały dotychczas użyte.
Autor: tmw//now / Źródło: tvn24.pl