Możliwość pozbawiania stopni wojskowych osób i żołnierzy rezerwy, którzy w latach 1943-1990 swoją postawą "sprzeniewierzyli się polskiej racji stanu" przewiduje tak zwana ustawa degradacyjna przyjęta we wtorek przez Sejm. Po głosowaniu na sali posiedzeń rozległy się krzyki "precz z komuną". - To oddanie sprawiedliwości bohaterom polskiej wolności - mówił jeszcze przed głosowaniem minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.
Za głosowało 264 posłów, przeciw było 159. Podczas głosowania posłowie poparli też wszystkie poprawki PiS o charakterze formalnym. Teraz projekt trafi do Senatu.
Błaszczak: oddanie sprawiedliwości bohaterom polskiej wolności
Szef MON Mariusz Błaszczak mówił przed głosowaniem, że ustawa degradacyjna jest adresowana do rodzin Żołnierzy Wyklętych oraz tych "którzy przez lata byli prześladowani i mordowani, o których pamięć próbowano zatrzeć w historii naszego kraju".
Minister obrony narodowej dodał, że jest "to oddanie sprawiedliwości bohaterom polskiej wolności". Podkreślał, że nie mogą być oni traktowani "na równi z sowieckimi generałami".
Drugim adresatem nowych przepisów - jak wskazywał szef MON - są młodzi ludzie oraz przyszłe pokolenia Polaków. - Ta ustawa spowoduje, że młode pokolenie będzie wiedziało, jaka jest różnica między białym orłem a "WRON-ą" - oświadczył.
WRON to Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego, polityczny organ administrujący Polską w czasie stanu wojennego powstała w nocy z 12 na 13 grudnia 1981 roku, a rozwiązała się 21 lipca 1983 roku. Pogardliwie była nazywana "WRON-ą", popularne podczas jej funkcjonowania stało się powiedzenie "WRON-a orła nie pokona".
Według wyroku wydanego 12 stycznia 2012 roku przez warszawski Sąd Okręgowy członkowie WRON - wśród nich między innymi generałowie Wojciech Jaruzelski oraz Czesław Kiszczak - zostali uznany za członków "grupy przestępczej o charakterze zbrojnym", która przygotowała i wprowadziła stan wojenny niezgodnie z obowiązującą wówczas konstytucją.
Możliwość pozbawienia stopni wojskowych
Przyjęta we wtorek przez Sejm ustawa degradacyjna zakłada możliwość pozbawiania stopni wojskowych żołnierzy w stanie spoczynku, którzy byli członkami między innymi Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego, Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego, pełnili służbę w organach bezpieczeństwa państwa wymienionych w ustawie lustracyjnej.
Nowe regulacje - jak napisano w uzasadnieniu - pozwolą na "zadośćuczynienie społeczeństwu polskiemu" i stanowić będą "symboliczne rozliczenie epoki Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, w której symptomatyczna była kariera wojskowa i polityczna Wojciecha Jaruzelskiego, współpracownika Informacji Wojskowej w okresie stalinowskim".
"Członkowie Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego (WRON) tracą z mocy prawa stopień wojskowy" - czytamy w projekcie ustawy. Wykaz osób, które utraciły stopień wojskowy, ma ogłaszać prezydent w drodze obwieszczenia w "Monitorze Polskim".
Co jeszcze w projekcie?
Według ustawy stopnia wojskowego pozbawione zostaną też osoby, "które pełniąc funkcje służbowe lub zajmując stanowiska dowódcze kierowali działaniami mającymi na celu zwalczanie polskiego podziemia niepodległościowego w latach 1943-1956, albo uczestnicząc w tym okresie w zwalczaniu polskiego podziemia niepodległościowego, dokonywali drastycznych czynów".
Chodzi też o osoby, które wydawały rozkazy użycia broni palnej wobec ludności cywilnej, także te, które będąc "sędzią lub prokuratorem w organach Wojskowej Służby Sprawiedliwości lub w jednostkach podległych, oskarżali albo wydawali wyroki w latach 1943–1956 wobec żołnierzy i osób cywilnych ze względu na działalność na rzecz niepodległości i suwerenności Polski".
W dokumencie wskazano, że utrata albo pozbawienie stopnia wojskowego może nastąpić również pośmiertnie.
Stopnia wojskowego nie będą pozbawiane osoby, które "bez wiedzy przełożonych" w trakcie pełnienia służby czynnie wspierały "działania na rzecz niepodległości Państwa Polskiego".
Postępowanie
Zgodnie z ustawą postępowanie wobec danej osoby może wszcząć z urzędu minister obrony narodowej lub na wniosek premiera, naczelnego dyrektora Archiwów Państwowych oraz szefa Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych. Minister obrony może przeprowadzić je także, gdy zwróci się do niego organizacja społeczna, na przykład kombatancka.
Szef MON zwraca się wówczas do Instytutu Pamięci Narodowej oraz podległej mu jednostki do spraw prowadzenia badań archiwalnych i studiów historycznych o przygotowanie informacji w każdej, konkretnej, indywidualnej sprawie. Instytucja ma 6 miesięcy od dnia otrzymania wniosku na przygotowanie takiej informacji, która później jest podstawą wydania postanowienia.
Przewidziano, że osobom, wobec których wszczęto postępowanie, przysługuje prawo do przedstawienia dowodów w swojej sprawie. W przypadku postępowania wobec osób zmarłych, takie dowody może przedstawić rodzina lub stowarzyszenia zrzeszające kombatantów, weteranów lub żołnierzy.
Wejdą w życie 14 dni od dnia ogłoszenia
O pozbawieniu stopnia wojskowego decyduje szef MON, ale w przypadku Marszałka Polski, generałów i admirałów, minister obrony wydaje je za zgodą prezydenta. Od takiego postanowienia ma przysługiwać odwołanie do sądu administracyjnego, a jeśli sąd je uwzględni, to postanowienie ma być uchylane w całości.
Ustawa zakłada, że postępowanie wobec danej osoby, które zostało zakończone prawomocnym orzeczeniem, może być w ciągu pięciu lat wznowione między innymi w sytuacji, gdy dowody w sprawie okazały się fałszywe, ujawniono okoliczności, które nie były wcześniej znane.
Nowe regulacje wejdą w życie po 14 dniach od ich ogłoszenia.
"To jest opowiedzenie się po stronie ofiar"
Premier Mateusz Morawiecki mówił w czwartek 1 marca, że rząd przyjmując projekt, chce zdecydowanie przywrócić właściwą rangę tym ludziom, którzy walczyli o wolność, a w szczególności przywrócić im pamięć. - To jest opowiedzenie się po stronie ofiar, a przeciwko złu - mówił szef rządu.
- Marzeniem naszego pokolenia było to, żeby tą sprawiedliwość przywrócić już na początku okresu transformacji, jednak nie było to możliwe, dziś staje się to możliwe - dodał szef rządu.
Autor: kb//now / Źródło: PAP