Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w piątek po godzinie 17 w rejonie skrzyżowania ulic Ordona i Jana Kazimierza, Kierowca białego busa dostawczego potrącił 14-latka przechodzącego przez przejście dla pieszych. W wyniku poniesionych obrażeń chłopiec zmarł w szpitalu. Kierowca uciekł z miejsca wypadku. Został zatrzymany w sobotę późnym wieczorem przez funkcjonariuszy z Woli.
"Nie krył zaskoczenia"
- Mężczyzna został zatrzymany na warszawskim Ursynowie. Jest to Polak, 43-latek. Jest znany, jeśli chodzi o policyjne kartoteki. Był wielokrotnie notowany za różnego rodzaju przestępstwa - powiedział podczas niedzielnego briefingu prasowego podkomisarz Jacek Wiśniewski z Komendy Stołecznej Policji.
Mężczyzna świadczył ostatnio usługi na rzecz jednej z firm kurierskich.
- W trakcie zatrzymania nie krył zaskoczenia. Był w stanie nietrzeźwości. W jego organizmie odnotowano około dwóch promili alkoholu. Aktualnie mężczyzna znajduje się w policyjnej izbie zatrzymań - dodał podkomisarz Wiśniewski.
Czynności procesowe z udziałem zatrzymanego zostały zaplanowane na niedzielę. Materiał dowodowy zostanie przekazany prokuraturze w ciągu najbliższych kilku lub kilkunastu godzin.
- Zarzuty usłyszy najprawdopodobniej w poniedziałek - przekazał rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Piotr Antoni Skiba.
Zatrzymany ma na koncie inne przestępstwa
Podkomisarz Wiśniewski podkreślił, że zatrzymanie było efektem wytężonej pracy policjantów z komendy na Woli oraz funkcjonariuszy ze stołecznego wydziału poszukiwania i identyfikacji osób. Zaznaczył, że bardzo pomocna w zatrzymaniu była odpowiedź mieszkańców na apel policjantów do świadków wypadku oraz do osób posiadających nagrania, które zarejestrowały pojazd podejrzanego.
- Metodyczna praca policjantów doprowadziła ich do miejsca, gdzie ten pojazd został pozostawiony - dodał Wiśniewski. Policjant przekazał, że samochód nie znajdował się bezpośrednio w miejscu zatrzymania 43-latka.
Wiśniewski wyjaśnił, że zatrzymany ma na koncie przestępstwa "z obszaru naruszania ustaw o narkomanii oraz obszaru życia i zdrowia".
W 2023 roku zatrzymany kierowca miał mieć odebrane uprawnienia do 2027 roku. Pytany o to podczas briefingu podkomisarz Wiśniewski odpowiedział, że "jest to przedmiotem potwierdzenia".
ZOBACZ TAKŻE: Co dwa tygodnie na warszawskich drogach ginie człowiek.
Autorka/Autor: dg/gp
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KSP