Przetrwała wojenne zniszczenia, zagrała w filmie Barei. Wyburzą ją, by poszerzyć ulicę

Kamienica przy Grzybowskiej 46 zostanie wyburzona

Kamienica przy Grzybowskiej 46 zostanie wyburzona
Kamienica przy Grzybowskiej 46 zostanie wyburzona
Źródło: Mateusz Mżyk / tvnwarszawa.pl

Przedwojenna kamienica przy Grzybowskiej zostanie wyburzona w związku z planem poszerzenia ulicy. Społecznicy apelowali do konserwatora zabytków o objęcie jej ochroną, ale postępowanie zakończyło się odmową wpisania budynku do rejestru zabytków. Według projektu przebudowy w jej miejscu pojawią się nowy chodnik i pas zieleni.

O decyzji mazowieckiego konserwatora o niewpisaniu kamienicy przy Grzybowskiej 46 do rejestru zabytków poinformowało we wtorek Stowarzyszenie "Kamień i co?".

"Chociaż jesteśmy z założenia 'zabytkowymi freakami', chcąc zachować każdy Wolski Ostaniec, to ekspertyzy wskazują na dużą degradację budynku i jego małą wartość architektoniczną/edukacyjną. Faktem jest, że kamienica nigdy nie została dokończona, bo jej budowa rozpoczęła się w 1939 roku, a po wojnie uległa licznym przekształceniom, stąd też nie błyszczy zbytnio ani detalem, ani wyjątkowością" - podsumowało stowarzyszenie na Facebooku.

Budowę kamienicy Antoniego Stradeckiego przerwał wybuch wojny. Mimo że była niedokończona, to zdołała przetrwać lata okupacji. Znajdowała się wówczas w granicach getta warszawskiego. Uniknęła też rozbiórki w latach 60., gdy okoliczne zabudowania burzono, by zrobić miejsce dla osiedla bloków Za Żelazną Bramą. Dekadę później budynek można było zobaczyć w filmie Stanisława Barei "Poszukiwany, poszukiwana". Mieszkał w nim główny bohater Stanisław Maria Rochowicz, grany przez Wojciecha Pokorę.

Nie zasłużyła na wpis do rejestru zabytków

Społecznicy ze Stowarzyszenia "Kamień i co?" wystąpili do konserwatora zabytków o objęcie budynku ochroną, ponieważ planowane jest jego wyburzenie w związku z przebudową ulicy Grzybowskiej. Jego likwidację przewiduje także miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, który pozytywnie opiniował konserwator zabytków.

Postępowanie w sprawie toczyło się od lipca 2023 roku. - W wyniku przeprowadzonego postepowania dowodowego stwierdzono, że w związku z niewystraczającymi wartościami historycznymi, artystycznymi i naukowymi nie zachodzą przesłanki umożliwiające wpis kamienicy Antoniego Stradeckiego do rejestru zabytków - informuje Anna Śmigielska, rzeczniczka Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków.

Jak wyjaśnia, budynek został wzniesiony w miejscu gorzelni, będącej historyczną zabudową Woli. - Obiekt zrealizowano tylko częściowo, odstępując od przebudowy dawnego domu browarnika Wołowskiego przy ulicy Waliców 13 z początku XIX wieku oraz od realizacji modernistycznego w formie opracowania elewacji. W czasie II wojny światowej budynek został uszkodzony, nie zdecydowano się na jego rozbudowę według przedwojennych planów, ograniczając się do remontów zachowawczych i doraźnych. Działania takie doprowadziły do stałej degradacji oryginalnej substancji budowlanej obiektu - wskazuje.

Dodatkowo po 1945 roku rozebrany został najcenniejszy element zabudowy działki, czyli dom browarnika Wołowskiego, dokumentujący historyczne gabaryty i formę oraz przemysłowy charakter posesji.

- Kamienica ta nie posiada również wartości artystycznych, zarówno ze względu na skromną formę architektoniczną, jak również fakt, iż nie została nigdy wykończona - zaznacza Śniegocka. - Budynek nie odegrał również znaczącej roli w wydarzeniach związanych z okupacją niemiecką i istnieniem tak zwanego małego getta, które w 1942 roku zostało włączone do "aryjskiej" części miasta i nie było systemowo niszczone przez okupanta w 1943 roku, a tym samym i tym kontekście jego wartość historyczna jest znikoma - dodaje.

Konserwator zabytków oparł swoją decyzję na opinii Narodowego Instytutu Dziedzictwa, powołanego w toku postępowania jako biegłego. Jego zadaniem była ocena, czy budynek posiada wartości zabytkowe, stanowiące podstawę do objęcia go indywidualnym wpisem do rejestru zabytków. Jak podało Stowarzyszenie "Kamień i co?", NID uznał budynek za wart ochrony, ale rekomendował ujęcie go w gminnej ewidencji zabytków. Taka forma wpisu nie zabezpiecza obiektu przed możliwością jego wyburzenia. Oznacza jedynie, że trzeba uzyskać zgodę konserwatora na takie działania.

Wyburzą kamienicę, by poszerzyć Grzybowską

Dlaczego budynek koliduje z planami przebudowy ulicy Grzybowskiej? - Zgodnie z naszym projektem kamienica jest przewidziana do rozbiórki, dlatego że w miejscu, gdzie się znajduje, jest projektowany chodnik i część terenu zielonego. W ramach inwestycji będziemy także przebudowywać infrastrukturę techniczną, między innymi wodociąg, który znajduje się pod tym budynkiem i ciepłociąg biegnący tuż obok niego - wylicza Agata Choińska-Ostrowska, rzeczniczka Stołecznego Zarządu Rozbudowy Miasta.

Obecnie toczy się przetarg na wybór wykonawcy przebudowy ulicy Grzybowskiej. Drogowcy czekają na oferty do piątku, 21 lutego.

Gdyby decyzja konserwatora zabytków była odmienna i budynek znalazłby się w rejestrze zabytków, postępowanie zostałoby unieważnione i konieczne byłoby przeprojektowanie ulicy. Rzeczniczka SZRM zastrzega, że pas drogowy Grzybowskiej jest w tym rejonie bardzo wąski i nie wiadomo, czy zmodyfikowanie projektu przy uwzględnieniu obowiązujących standardów, byłoby możliwe, jeśli budynek pozostałby na swoim miejscu. - Mogłoby to skutkować wytworzeniem rozwiązań nienormatywnych, wymagających uzyskania odstępstw od warunków technicznych przewidzianych w przepisach - pytanie, czy i kiedy byśmy je uzyskali - wskazuje.

Nowa Grzybowska: szersza i bardziej zielona

Planowana przebudowa Grzybowskiej dotyczy około półtorakilometrowego odcinka ulicy. Między aleją Jana Pawła II a Towarową zostanie ona poszerzona o drugą jezdnię, wzdłuż której pojawią się chodniki, pasy zieleni i ścieżki rowerowe lub wyznaczone na jezdni pasy dla rowerzystów. Na odcinku między Towarową a skrzyżowaniem z Siedmiogrodzką i Karolkową ulica pozostanie jednojezdniowa, ale także będzie wyremontowana.

Obecnie ten fragment ulicy Grzybowskiej straszy nierówną i spękaną nawierzchnią oraz chodnikami, które miejscami nie spełniają współczesnych norm. Jej wygląd razi na tle wyrastających w okolicy nowych apartamentowców i szklanych biurowców. Przebudowa drogi będzie współfinansowana przez miasto i deweloperów, realizujących inwestycje wzdłuż Grzybowskiej.

W ramach przebudowy powstaną nowe zjazdy i dojścia do posesji. Zakres zaplanowanych prac obejmuje również przebudowę znajdujących się w drodze sieci: wodociągowej, cieplnej, a także urządzeń elektroenergetycznych, sygnalizacji świetlnej i kanalizacji teletechnicznej. Nowa kanalizacja deszczowa zadba natomiast o skuteczne odprowadzanie wody, co pozwoli ograniczyć ryzyko zalewania ulicy podczas intensywnych opadów. Wzdłuż ulicy ustawione zostanie także nowe oświetlenie. Pojawią się dodatkowe lampy doświetlające przejścia dla pieszych.

Wzdłuż Grzybowskiej zostaną założone zieleńce, w których pojawi się ponad setka nowych drzew, krzewy, byliny i trawy. W planach są także nasadzenia około 13 tysięcy krzewów.

Czytaj także: