Lotnisko Chopina działa normalnie, ale były problemy z dojazdem

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Zalany tunel łączący S2 z S79
Zalany tunel łączący S2 z S79Olek Klekocki/tvnwarszawa.pl
wideo 2/2
Zalany tunel łączący S2 z S79Olek Klekocki/tvnwarszawa.pl

Jak poinformowała rzeczniczka prasowa Lotniska Chopina Anna Dermont, operacje lotnicze odbywają się normalnie. Jednak wskutek intensywnych opadów deszczu zalana jest jedna z głównych dróg dojazdowych.

Jak przekazała nam Anna Dermont, rzeczniczka prasowa Lotniska Chopina, "aktualnie operacje lotnicze odbywają się bez większych utrudnień". - Według danych IMiGW w rejonie Lotniska Chopina w ciągu doby spadło rekordowe ponad 90 litrów deszczu na metr kw. Nawalny deszcz powodował przepełnienie zbiorników retencyjnych oraz lotniskowej oczyszczalni ścieków. W tak trudnych warunkach meteorologicznych w warszawskim porcie wystąpiły także czasowe utrudnienia dla pasażerów w terminalu. Służby lotniska działały do późnych godzin nocnych, dzięki czemu aktualnie odprawy odbywają się normalnie - poinformowała Dermont.

Przypomniała, że w poniedziałek na kilkanaście minut, ze względu na wyjątkowo wyładowania elektryczne, porywy wiatru i opady ograniczające widzialność, wstrzymane były starty i lądowania. - Niemniej żaden rejs nie był przekierowany ani odwołany - zastrzegła.

Odprawy odbywają się normalnie, utrudniony dojazd

Przedstawicielka portu lotniczego powiedziała również, że "terminal też działa bez większych utrudnień". Nieczynne są tylko dwa stanowiska "check-in". - Odprawy odbywają się normalnie. Sytuacja jest opanowana - zapewniła Dermont.

Utrudniony jest za to dojazd do lotniska. Na trasie S79 w wyniku ulew powstały duże rozlewiska. Strażacy i służby autostradowe pracują przy wypompowywaniu wody. Droga jest nieprzejezdna. Na lotnisko można dotrzeć ulicą Żwirki i Wigury, która jest mocno zakorkowana.

Jak informowaliśmy na tvnwarszawa.pl, stołeczne lotnisko ucierpiało podczas pierwszej nawałnicy, która przeszła przez Warszawę i okolicę w poniedziałek po południu. Na zdjęciach, które otrzymaliśmy na Kontakt 24, widać podmyty terminal pasażerski. Woda przeciekła przez dach budynku.

Autorka/Autor:dg

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: Olek Klekocki/tvnwarszawa.pl

Pozostałe wiadomości

Nawalne deszcze, które przeszły przez Warszawę zalały jedną z najważniejszych arterii - trasę S8. "To zdarza się niemal przy każdej większej ulewie" - zauważają aktywiści z Miasto Jest Nasze. I przypominają, że kiedyś płynęła tam rzeka Rudawka.

Zalanie S8 przypomniało o nieistniejącej już rzece

Zalanie S8 przypomniało o nieistniejącej już rzece

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Uruchomiona została już trasa S8 w obu kierunkach. Przejezdna jest też łącznica S2 na S79, a także łącznice S79 na węźle Marynarska - poinformowali po godzinie 15 drogowcy. Wciąż zalanych jest wiele piwnic i garaży podziemnych. Strażacy podają jednak, że sytuacja jest opanowana i stabilna.

"Ruch pojazdów na ulicach Warszawy został udrożniony". Z jednym wyjątkiem

"Ruch pojazdów na ulicach Warszawy został udrożniony". Z jednym wyjątkiem

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

30-letnia kobieta jest podejrzana o zabójstwo o 10 lat starszego partnera. Do zbrodni doszło pod Gostyninem (Mazowieckie). 40-latek został ugodzony nożem w klatkę piersiową. Sąd zadecydował o tymczasowym areszcie dla kobiety.

Sprzeczka i śmiertelny cios nożem w klatkę piersiową. Areszt dla 30-latki

Sprzeczka i śmiertelny cios nożem w klatkę piersiową. Areszt dla 30-latki

Źródło:
PAP

26-latek przejeżdżał przez miejscowość Rzęgnowo z prędkością 119 kilometrów na godzinę. Został za to ukarany mandatem w wysokości dwóch tysięcy złotych oraz 14 punktami. Najdotkliwszą karą jest jednak zapewne utrata prawa jazdy i to aż w siedmiu kategoriach.

Jechał szybko i stracił prawo jazdy w siedmiu kategoriach

Jechał szybko i stracił prawo jazdy w siedmiu kategoriach

Źródło:
tvnwarszawa.pl

11-latka na podwórku przygniótł drewniany domek ogrodowy. Chłopiec zmarł. Za winnego tragedii sąd uznał właściciela posesji i wymierzył mu karę 10 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu okres trzech lat próby. Na również zapłacić rodzicom pokrzywdzonego nawiązkę w wysokości 15 tysięcy złotych.

11-latka śmiertelnie przygniótł drewniany domek. Właściciel posesji skazany

11-latka śmiertelnie przygniótł drewniany domek. Właściciel posesji skazany

Źródło:
PAP

Wykorzystał roztargnienie wypłacającej gotówkę kobiety i zabrał pozostawione przez nią w bankomacie pieniądze. Teraz grożą mu trzy lata więzienia.

Skorzystał z "okazji" i zabrał gotówkę pozostawioną  w bankomacie

Skorzystał z "okazji" i zabrał gotówkę pozostawioną w bankomacie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Podczas rejsu znalazł motykę rogową pochodzącą prawdopodobnie z epoki kamienia. Poznanie dokładnego wieku przedmiotu będzie możliwe po zastosowaniu metody datowania radiowęglowego.

Rogowe narzędzie z okolic wyspy u styku Wisły i Narwi. Może mieć tysiące lat

Rogowe narzędzie z okolic wyspy u styku Wisły i Narwi. Może mieć tysiące lat

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ponad dwie godziny trwała akcja usuwania roju os, które zamieszkały na placu Grzybowskim. Owady założyły gniazdo w betonowej donicy, obok ciastkarni i kawiarni.

Osy zamieszkały w centrum miasta, w donicy obok cukierni

Osy zamieszkały w centrum miasta, w donicy obok cukierni

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Przasnysza zatrzymali mężczyznę, który posługiwał się radiostacją przystosowaną do odbioru policyjnej korespondencji radiowej. U 46-latka policjanci znaleźli też narkotyki. Mężczyzna został już zatrzymany i przedstawiono mu zarzuty.

Podsłuchiwał policjantów, ma duże problemy

Podsłuchiwał policjantów, ma duże problemy

Źródło:
PAP

Deklarowali wizytę w celu turystycznym, ale żaden nie potrafił wskazać szczegółów swojego pobytu, a wszystkie rezerwacje, jakie posiadali, nie były opłacone ani nawet potwierdzone przez hotele. Czterej Egipcjanie musieli wrócić do Kairu.

Polski i Paryża nie zobaczą. Egipcjanie musieli wrócić do domu

Polski i Paryża nie zobaczą. Egipcjanie musieli wrócić do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Problemy po nocnej ulewie miał zarządca centrum handlowego Sadyba Best Mall. Przeciekał uszkodzony dach, a woda pojawiła się też na podziemnym parkingu. Teraz galeria jest już otwarta. Dostępny jest jednak tylko parking zewnętrzny.

Centrum handlowe otwarte po ulewie. Niedostępny pozostaje podziemny parking

Centrum handlowe otwarte po ulewie. Niedostępny pozostaje podziemny parking

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Park Wilanowski ponownie otwarty dla zwiedzających, ale tylko w wyznaczonych miejscach. Nawałnica, która w poniedziałek po południu przeszła nad Warszawą, spowodowała tam poważne straty. Pałacowy park i historyczny ogród były z tego powodu chwilowo zamknięte.

"Na dziedzińcu Pałacu Wilanowskiego nie ma już wody, można zwiedzać muzeum"

"Na dziedzińcu Pałacu Wilanowskiego nie ma już wody, można zwiedzać muzeum"

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, tvn24.pl

Pijany mężczyzna miał pod opieką pięcioletniego syna. Gdy zobaczył, że przyglądają mu się postronne osoby, zaczął uciekać. 45-latek próbował przebiec jezdnię w niedozwolonym miejscu, ale został zatrzymany przez przechodniów.

Wbiegał przed jadące auto i wołał do pięcioletniego syna, by robił to samo

Wbiegał przed jadące auto i wołał do pięcioletniego syna, by robił to samo

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Trasa S8 nie jest drogą miejską, miasto jest jednak gotowe do współpracy - oświadczył we wtorek prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, odnosząc się do sytuacji związanej z podtopieniami w wielu miejscach stolicy, w tym m.in. właśnie na trasie S8.

Trzaskowski: S8 nie jest drogą miejską, ale będziemy współpracować

Trzaskowski: S8 nie jest drogą miejską, ale będziemy współpracować

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Tramwaje Warszawskie zakończyły ocenę ofert w przetargu na zaprojektowanie trasy na Zieloną Białołękę. Projektem i pozyskanie wszystkich niezbędnych dokumentów zajmie się firma z Krakowa, która na prace dostanie aż trzy i pół roku. Budowa ma ruszyć dopiero w 2028 roku.

Projektant trasy tramwajowej na Białołękę wybrany. Ale budowa prędko się nie zacznie

Projektant trasy tramwajowej na Białołękę wybrany. Ale budowa prędko się nie zacznie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Nina wracała nad ranem z pracy. Gdy czekała na taksówkę, zaczepił ją natarczywy mężczyzna bez koszulki. Chciał, żeby z nim poszła. Stanowczo odmówiła, wtedy agresor podniósł ją i ciągnął za nogi. Odpuścił, bo zaczęła krzyczeć, zareagowali też ochroniarze pobliskiego budynku. Policja podała, że mężczyznę zatrzymano.

"Podniósł mnie do góry i ciągnął za nogi". Był bez koszulki, zaatakował kobietę

"Podniósł mnie do góry i ciągnął za nogi". Był bez koszulki, zaatakował kobietę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Nawet tysiąc przedszkolaków w wieku od trzech do sześciu lat będzie uczyło się dwóch języków. W Ciechanowie (Mazowieckie) od września placówki samorządowe dla najmłodszych będą realizować Program Powszechnej Dwujęzyczności z wykorzystaniem nauki języka angielskiego.

W tym mieście wszystkie przedszkola będą dwujęzyczne

W tym mieście wszystkie przedszkola będą dwujęzyczne

Źródło:
PAP

W poniedziałek po południu przez Warszawę przeszła burza z ulewą. Jak podała straż pożarna, wpłynęło około 150 zgłoszeń dotyczących zalanych piwnic i połamanych drzew i gałęzi. Na Targówku piorun uderzył w dźwig budowlany. Porażony został pracownik, który znajdował się w pobliżu maszyny. Został zabrany do szpitala.

Burza przeszła przez Warszawę. Piorun uderzył w dźwig, ranny pracownik. Zalany terminal lotniska

Burza przeszła przez Warszawę. Piorun uderzył w dźwig, ranny pracownik. Zalany terminal lotniska

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Jan Pietrzak miał kolizję przy przychodni w Wilanowie. Jak tłumaczył policjantom, wjechał w przychodnię, ponieważ zasłabł. Znany satyryk w rozmowie z nami przyznał się do udziału w zdarzeniu.

Jan Pietrzak wjechał w przychodnię. "Na chwilę straciłem rezon"

Jan Pietrzak wjechał w przychodnię. "Na chwilę straciłem rezon"

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Zaginiony 88-latek z Poznania odnalazł się w Warszawie. Wrócił do domu dzięki strażnikom miejskim. Nie zdawał sobie sprawy, że jest w stolicy.

Zaginął w Poznaniu, odnalazł się w Warszawie. Nie wiedział, jak tu trafił

Zaginął w Poznaniu, odnalazł się w Warszawie. Nie wiedział, jak tu trafił

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Z zaparkowanego auta wyrzucili torbę po posiłku. Obserwowali to policjant i strażnik miejski ze wspólnego patrolu. Jeden z pasażerów został zatrzymany i trafi do aresztu. Szukało go bowiem aż siedem prokuratur z całego kraju.

Szukało go siedem prokuratur, wpadł przez śmieci

Szukało go siedem prokuratur, wpadł przez śmieci

Źródło:
tvnwarszawa.pl