Zmarła pierwsza dyrektor Centrum Zdrowia Dziecka. "Odszedł wspaniały lekarz, człowiek wielkiego serca"

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Funkcję dyrektora pełniła ponad 14 lat Instytut "Pomnik-Centrum Zdrowia Dziecka"

Jak poinformowało Centrum Zdrowia Dziecka, profesor Maria Goncerzewicz zmarła 5 grudnia w wieku 103 lat. "Twórca i pierwszy Dyrektor Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Odszedł wspaniały lekarz pediatra, naukowiec, organizator, ale przede wszystkim człowiek wielkiego serca" - czytamy na Facebooku CZD.

Jak poinformowała rzeczniczka prasowa Instytutu "Pomnik-Centrum Zdrowia Dziecka" Katarzyna Gardzińska, prof. Maria Goncerzewicz została powołana na stanowisko dyrektora Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie 16 marca 1976 roku. Nominacje odebrała z rąk ministra zdrowia prof. Mariana Śliwińskiego. Funkcję dyrektora pełniła przez ponad 14 lat (od marca 1976 do października 1990 roku).

Kierowała wysokospecjalistycznym szpitalem dla dzieci

"Od samego początku swej działalności wykazywała wybitne uzdolnienia kierownicze, szczególnie w okresie uruchamiania blisko 20 kolejno oddawanych do użytku nowych obiektów Centrum, jak również organizowania ich sprawnego funkcjonowania i doskonalenia poziomu usług zdrowotnych dla pacjentów" - przekazała Gardzińska.

Jak dodała, prof. Goncerzewicz nawiązywała liczne kontakty międzynarodowe. Współpracowała z szeregiem organizacji europejskich i pozaeuropejskich w zakresie opanowania najnowszej aparatury medycznej oraz szkolenia kadr.

Centrum Zdrowia Dziecka wspomina, że 15 października 1977 przyjęto pierwszych 40 małych pacjentów, w ciągu pierwszych pięciu lat było ich 144 808. Przyjmowano dzieci z kraju, ale także z zagranicy. Szpital od początku pełnił funkcję wysokospecjalistycznego szpitala dziecięcego, ośrodka naukowo-badawczego i szkoleniowego.     

Zmarła profesor Maria Goncerzewicz Instytut "Pomnik-Centrum Zdrowia Dziecka"

Czasy okupacji i tragiczne losy braci

Centrum Zdrowia Dziecka przekazało także wspomnienia o profesor Marii Goncerzewicz. Jak czytamy, urodziła się 28 sierpnia 1917 roku w Brzeźnicy, powiecie Radomsko (radomszczańskim), niedaleko Częstochowy, jako dziewiąte dziecko w ziemiańskiej rodzinie Sukienników. Uczęszczała do gimnazjum w Częstochowie, mieszkając na stancji w Klasztorze Nazaretanek. W 1937 roku uzyskania świadectwo dojrzałości. We wrześniu 1939 roku wyjechała do Warszawy, by przystąpić do egzaminu wstępnego na Wydział Chemii Politechniki Warszawskiej. Plany pokrzyżował jej wybuch wojny we wrześniu 1939 roku. Jej brat Stanisław wraz z grupą oficerów opuścił Polskę i walczył w szeregach Armii generała Andersa.

Okres okupacji spędziła w Warszawie, pracując w Polskim Domu Handlowym, gdzie poznała swojego przyszłego męża, studenta prawa, który przybył do stolicy z Wielkopolski. W mieszkaniu przy Wilczej 68, gdzie po ślubie zamieszkała wraz z mężem Zygmuntem Goncerzewiczem, działała Podchorążówka, aż do wybuchu Powstania Warszawskiego. Odbywały się w nim kursy dla podchorążych, drukowano ulotki , które następnie magazynowano w beczkach w Polskim Domu Handlowym. Odkrycie przez Niemców magazynu spowodowało zatrzymania i egzekucje. Szkołę Podchorążych ukończył również najmłodszy brat Marii, 18-letni Teodor, który 1 sierpnia wyszedł z ich mieszkania z wiarą w zwycięstwo. Zginął w trzecim dniu Powstania Warszawskiego na Polach Mokotowskich, walcząc w szeregach Pułku "Baszta". Wojna nie oszczędziła dwóch kolejnych braci przyszłej profesor. Starszy brat Tadeusz, który 1939 przyjął święcenia kapłańskie, został po wybuchu wojny przewieziony do obozu koncentracyjnego w Dachau, który opuścił po kapitulacji Niemiec w stanie skrajnego wyniszczenia. Brat Edmund większość trwających walk spędził w lasach lubelskich, walcząc w Batalionach Chłopskich. Z kolei starsze siostry Eugenia i Ludwika podczas wojny ukrywały dzieci żydowskie.

Znalazła dom w Poznaniu

Maria we wrześniu 1943 rozpoczęła studia na tajnych kompletach Wydziału Lekarskiego Uniwersytetu Warszawskiego. Syna Andrzeja urodziła w maju 1944 roku w szpitalu przy ulicy Madalińskiego. Zbombardowany dom przy Wilczej, zatrzymania przez Niemców, ucieczka Zygmunta z Kampinosu, śmierć jego brata Heronima i wreszcie wspólna wędrówka wraz z bardzo chorym Andrzejem do Częstochowy - to ich losy po upadku Powstania Warszawskiego. Gdy wojna się zakończyła, Zygmunt rozpoczął poszukiwania mieszkania, najpierw w Warszawie, potem idąc pieszo w kierunku Poznania. Wreszcie rodzina znalazła dom w Poznaniu. Maria w 1945 roku wznowiła studia tym razem na Wydziale Lekarskim Uniwersytetu Poznańskiego, który ukończyła w 1949 roku. W okresie trwania studiów Goncerzewiczom urodziła się córka Ewa.

Początkowo pracowała jako lekarz w Poradni Rejonowej w dzielnicy Wilda. W 1950 została przyjęta w szeregi pracowników naukowo-dydaktycznych Kliniki Pediatrii AM w Poznaniu. Tu rozpoczyna się długoletni, niezwykle owocny okres w jej życiu, praca dla poprawy opieki zdrowotnej dzieci w Polsce, praca która wypełniła całe jej życie.

Funkcję dyrektora pełniła przez ponad 14 lat Instytut "Pomnik-Centrum Zdrowia Dziecka"

Opublikowała ponad 300 prac, wykształciła 120 specjalistów

Wśród osiągnięć naukowych, w opublikowanych ponad 300 prac na wyróżnienie zasługują badania białka CRP w ocenie stanów zapalnych, które znalazły powszechne zastosowanie jako test diagnostyczny w badaniu aktywności procesu zapalnego. W latach 60. jako pierwsza w Polsce rozpoczęła badania nad etiopatogenezą fenyloketonurii, obejmujące badania genetyczne dzieci podejrzanych o tę chorobę.

Zmarła profesor Maria Goncerzewicz Instytut "Pomnik-Centrum Zdrowia Dziecka"

Podniesienie wiedzy o tej chorobie stało się powodem wprowadzenia skriningu u noworodków, który stosowany jest obecnie. Miała kontakt z młodzieżą studencką, w czasie jej wieloletniej pracy w Akademii Medycznej w Poznaniu. Wśród wielu aktywności zawodowych bardzo wysoko została oceniona jej praca na stanowisku specjalisty wojewódzkiego z zakresu pediatrii na terenie ówczesnego województwa zielonogórskiego. Pełniła tę funkcje przeszło 20 lat. Regularne szkolenia lekarzy, pozwoliły na wykształcenie ponad 120 specjalistów I i II stopnia z zakresu pediatrii.

W marcu 1976 powołano prof. dr hab. n. med. Marię Goncerzewicz na stanowisko Dyrektora Centrum Zdrowia Dziecka będącym jednocześnie pomnikiem poświęconym dzieciom – ofiarom II wojny światowej.

Funkcję dyrektora pełniła przez ponad 14 lat Instytut "Pomnik-Centrum Zdrowia Dziecka"

Centrum Zdrowia Dziecka uważane jest do chwili obecnej za najnowocześniejszy szpital dziecięcy w Polsce. Prowadzi działalność leczniczą, rehabilitacyjną, naukową i szkoleniową. W jego skład wchodzi 17 klinik, 29 samodzielnych poradni, apteka szpitalna oraz zespół specjalistycznych przychodni.

W połowie listopada informowaliśmy także o śmierci wybitnego chirurga doktora Marka Umińskiego:

Profesor Sieńko wspomina doktora Umińskiego
Profesor Sieńko wspomina doktora Umińskiego13.11 | Zachodniopomorska służba zdrowia żegna wybitnego chirurga Marka Umińskiego i wychowawcy wielu następców – między innymi marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego. Chirurg przegrał walkę z koronawirusem.tvn24

Autorka/Autor:katke/ran

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego:  Instytut "Pomnik-Centrum Zdrowia Dziecka"

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl