Po debacie. Tusk: od jutra do roboty. Morawiecki: dajmy z siebie wszystko

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl
Tusk o rządzących: tam nie na śladu entuzjazmu, wiary we własne siły, oni już wiedzą, że przegrali
Tusk o rządzących: tam nie na śladu entuzjazmu, wiary we własne siły, oni już wiedzą, że przegraliZDJĘCIA ORGANIZATORA
wideo 2/10
Tusk o rządzących: tam nie na śladu entuzjazmu, wiary we własne siły, oni już wiedzą, że przegraliZDJĘCIA ORGANIZATORA

Zwycięstwo jest na wyciągnięcie ręki. Oni już wiedzą, że odchodzą, że przegrali - mówił po zakończeniu debaty lider Koalicji Obywatelskiej Donald Tusk. - To ostatnia prosta w drodze do zwycięstwa, dajmy z siebie wszystko - skandował premier Mateusz Morawiecki z Prawa i Sprawiedliwości. Ze swoimi zwolennikami spotkali się także inni uczestnicy debaty.

W debacie wyborczej telewizji państwowej uczestniczyli: Mateusz Morawiecki (PiS), Donald Tusk (KO), Szymon Hołownia z Trzeciej Drogi, Joanna Scheuring-Wielgus z Lewicy, Krzysztof Bosak z Konfederacji oraz Krzysztof Maj z Bezpartyjnych Samorządowców.

Pełne wypowiedzi uczestników i uczestniczki debaty po jej zakończeniu znajdziesz w TVN24 GO>>>

Tusk: zwycięstwo na wyciągnięcie ręki

Lider PO wyszedł do swoich zwolenników tuż po debacie. Przywitały go okrzyki "zwyciężymy" i "dziękujemy".

- Ja wam przede wszystkim bardzo dziękuję. Wiem, że lato się skończyło najwyraźniej i że wytrzymaliście ten czas tutaj, przy tej debacie, w tej temperaturze. Szacunek. To pokazuje, jak bardzo jesteśmy zdeterminowani, jak bardzo wierzymy w wygraną - powiedział Tusk.

- Pamiętajcie, musimy do ostatniej godziny, do zamknięcia lokali wyborczych walczyć o zwycięstwo - dodał lider PO.

Podkreślił, że "zwycięstwo jest na wyciągnięcie ręki". - Dzisiaj już chyba widać bardzo wyraźnie, i to mówię też na podstawie ostatnich badań, i tak jak spojrzałem też na twarze naszych głównych oponentów dzisiaj, był nie tylko Mateusz Morawiecki, był też szef ich kampanii, tam nie ma śladu entuzjazmu, tam nie ma śladu wiary we własne siły, oni już wiedzą, że odchodzą, że przegrali - powiedział Tusk.

Jak dodał, "chodzi tu o skuteczne odsunięcie od władzy PiS i szybkie ułożenie dobrego rządu, który uczyni nasze życie normalnym". - Wygramy te wybory nie tylko po to, żeby rozliczyć zło, nie tylko po to, żeby naprawić później ludzkie krzywdy, ale żeby także później pojednanie stało się faktem - podkreślił lider PO.

Zaapelował do swoich wyborców o intensywną pracę. - Nie możemy nawet jednej sekundy zmarnować. Ja jutro będę w Łodzi, pojutrze w Ełku, później pojadę na Śląsk i wy róbcie wszystko, co w waszej mocy, bo ta szansa jest naprawdę na wyciągnięcie ręki - powiedział Tusk.

Zaznaczył, że przeciwnikiem nie są wyborcy PiS-u. - Przekonujcie ich, że Polska może być fajnym miejscem dla wszystkich, niezależnie od poglądów politycznych - dodał Tusk, zwracając się do swoich zwolenników.

Donald Tusk po debacieTVN24

Morawiecki: dajmy z siebie wszystko

- To naprawdę jest ostatnia prosta w drodze do zwycięstwa. Już niewiele, kilka dni, ale dajmy z siebie wszystko - powiedział po wyjściu ze studia ATM w Wawrze Mateusz Morawiecki. - Widzicie, co oni opowiadają, co oni próbują robić. Próbują zamazać naszą rzeczywistość. A kiedy jest normalność? Takie pytanie sobie zadajmy. Normalność jest wtedy, jak nie ma ubóstwa wśród dzieci, jak nie ma bezrobocia, jak matka może spokojnie związać koniec z końcem, jak emeryci nie muszą się martwić, co do garnka włożyć. Wtedy jest normalność. I o taką normalność dalej warto walczyć - podkreślił premier.

Wyborcy partii skandowali "dziękujemy", na co szef rządu odpowiadał: - To ja wam dziękuję. Jak pomyślę, sobie, ile dzięki wam, ile wy potrafiliście zrobić, przekonać w swoich społecznościach, lokalnych, miastach, wioskach, jak zmieniliśmy Polskę, życie ludzi, to naprawdę mogą na mnie wylewać jeszcze dużo większe wiadra pomyj. Spływa to po mnie jak woda po teflonie.

Premier cytował też pytania referendalne, a w odpowiedzi na każde z nich tłum krzyczał "nie!" - Wszystkich rodaków proszę: jakiekolwiek poglądy macie, pójdźcie do wyborów, ale głosujcie także w referendum - dodał szef rządu.

Hołownia: to nie była debata, to była odpytywanka

Jeden z liderów Trzeciej Drogi Szymon Hołownia zauważył, że "to nie była debata, to była odpytywanka". - Ale mam nadzieję, że dzisiaj przynajmniej kilku wyborców dla Trzeciej Drogi pozyskaliśmy - mówił Hołownia. - Myślę, że to może być dobry wieczór dla nas wszystkich - podkreślił. Dziękował również wszystkim za wsparcie.

Pytany przez dziennikarzy o wrażenia z debaty, ocenił, że była to "forma odpytywanki z użyciem ideologicznych parapytań", a nie debata. - Trzeba było odnaleźć się w tej formule, to widocznie jedyna, na jaką stać tę telewizję. Popracujemy nad tym, żeby po wyborach mogły się już odbywać w telewizji publicznej normalne rozmowy polityków, a nie taki kabaret, jakiego doświadczyliśmy dzisiaj - zapowiedział Hołownia.

- Natomiast oczywiście trzeba było spotkać się nie z tymi funkcjonariuszami PiS-u, ale przede wszystkim z widzami, to im się należy szacunek. To dla nich dzisiaj tutaj byliśmy. Oni nie są niczemu winni. Oni mają prawo usłyszeć prawdę i mam nadzieję, że dzisiaj trochę tej prawdy z naszych ust usłyszeli - podkreślił jeden z liderów Trzeciej Drogi.

Scheuring-Wielgus: jestem przerażona agresją premiera

- Wiedzieliśmy, że ta debata będzie bez zadawania pytań, bez ripostowania, więc przypuszczaliśmy, że może być albo gorąco, albo nudno. Ja jestem generalnie przerażona agresją premiera Morawieckiego (...). My na Lewicy mamy serdecznie dosyć takiej wojny w kisielu, która cały czas jest i którą prowokuje premier Mateusz Morawiecki - skomentowała Joanna Scheuring-Wielgus, która w debacie TVP reprezentowała Lewicę.

Jak dodała, jest przekonana, że przyszły rząd będzie złożony z partii opozycyjnych: z KO, Trzeciej Drogi i Lewicy. - I to będzie kompletnie inny rząd. 15 października po prostu walczymy o lepszą Polskę i 16 października obudzimy się w tej lepszej Polsce, jestem o tym przekonana - dodała posłanka Lewicy.

Zaapelowała też do Polek o udział w wyborach 15 października, mówiła, że ich prawa cały czas są w Polsce deptane.

Bosak: debata może mieć pożyteczny charakter

- To było nasze pierwsze siedem minut w tej kampanii w TVP, niewykluczone, że ostatnie. Cieszę się, że udało się dotrzeć z głównymi hasłami, postulatami Konfederacji, udało się dotrzeć do widzów telewizji kontrolowanej przez rząd - skomentował Krzysztof Bosak z Konfederacji.

- Myślę, że ta debata może mieć pożyteczny charakter, ponieważ zarysował się wyraźny kontrast między wystąpieniami przedstawicieli PiS-u i Platformy, mniej poważnymi niż innych, mimo że mamy do czynienia z ludźmi pełniącymi funkcje premiera i byłego premiera - obsesyjnie skoncentrowani na sobie, złośliwi, nierzeczowi - ocenił. Bosak zauważył, że po drugiej stronie byli przedstawiciele mniejszych partii, którzy starali się zaprezentować swoje programy i styl. - W przypadku Konfederacji to styl merytorycznej opozycji, styl partii wolnościowej, ale też opartej na racji stanu i na interesie narodowym - dodał. Stwierdził, że miał świadomość, iż "pytania będą ustawione pod PiS". Ale docenił swobodę wypowiedzi i to, że nikomu nie przerywano. - Każdy mógł powiedzieć to, co uważał za ważne, miał do tego okazję - podsumował Krzysztof Bosak.

Maj: pora, aby zacząć rozmawiać merytorycznie

- Jestem zawiedziony sporem między premierem Mateuszem Morawieckim a liderem PO Donaldem Tuskiem. My uważamy, że jest pora, aby zacząć rozmawiać merytorycznie - powiedział po wyjściu ze studia Krzysztof Maj, reprezentant Bezpartyjnych Samorządowców.

Maj w rozmowie z dziennikarzami ocenił, że nie było rozmowy o przyszłości Polski. - My chcemy rozmawiać o normalnej Polsce - podkreślił. - My uważamy, że jest pora, aby zacząć rozmawiać merytorycznie, a nie tylko szukać, kto, co i gdzie zawinił - powiedział. - Chciałbym podziękować za tę energię, którą z drugiej strony ekranu otrzymałem - dodał.

Jak przekazał, "dostał mnóstwo gratulacji po debacie". - Nie mnie to oceniać, ale mam nadzieję, że wyborcy wystawią nam bardzo dobrą notę w wyborach - zakończył Maj.

Autorka/Autor:katke/b

Źródło: PAP, tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl